Autor Wątek: za spokojna??  (Przeczytany 4616 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

angelene

  • Gość
za spokojna??
« dnia: Kwiecień 03, 2007, 12:42:46 pm »
przedwczoraj dostałam prawie 2-letnią króliczkę. czy wasze króliki bardzo rozrabiaja?? ona cały czas siedzi w rogu pokoju albo pod stoliczkiem albo w klatce - sama wchodzi(tylko na noc zamykam ja do klatki) i przysypia. daąm jej pudełka z dziurkami i rolki po papierze toal. ale tylko patrzy na mnie i się dziwi co to jej podtykam :>  dziś trochę zaczęła spacerować ale na nic nie wskakuje. mam nadzieję ze ma wiecej energii :icon_8P

Offline nika73

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 1211
  • Płeć: Kobieta
za spokojna??
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 03, 2007, 13:00:22 pm »
To jest -jak pisałaś- królinka po przejściach.
Poza tym to w jej życie ogromna zmiana, pewnie nie czuje się jeszcze całkiem pewnie- może siedziała głównie w klatce a jak ją wypuszczali to czuła się zagrożona ( delikatnie mówiąc- królik to nienajszczęśliwszy pomysł na zwierzę dla dziecka autystycznego  :/  różne rzeczy mogły się tam dziać...  :> )
Być może ona nie potrafi się bawić, bo nigdy się nie bawiła  :( a poza tym - PODOBNO baranki ( TE ZWISłOUCHE WłAśNIE) są generalnie spokojniejsze (  :P - nie mój)
Tak czy inaczej, dobrze byłoby, gdyby fachowiec ją obejrzał  :hmmm
Jak poczuje się pewnie ( nieraz to długo trwa- ale warto czekać  :DD ) zacznie brykać i się bawić  :bukiet

Ps. zajrzyj na stronę : jak się bawią króliki - w zachowaniach
i zobacz co np. mój Franio ( też baranek) wyprawia z klockami....  :hahaha
http://forum.kroliki.net/viewtopic.php?t=2577&postdays=0&postorder=asc&start=0
Życie jest piękne... pomimo wszystko

angelene

  • Gość
za spokojna??
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 03, 2007, 13:42:25 pm »
Cytat: "nika73"
To jest -jak pisałaś- królinka po przejściach.
Poza tym to w jej życie ogromna zmiana, pewnie nie czuje się jeszcze całkiem pewnie- może siedziała głównie w klatce a jak ją wypuszczali to czuła się zagrożona ( delikatnie mówiąc- królik to nienajszczęśliwszy pomysł na zwierzę dla dziecka autystycznego  :/  różne rzeczy mogły się tam dziać...  :> )
Być może ona nie potrafi się bawić, bo nigdy się nie bawiła  :( a poza tym - PODOBNO baranki ( TE ZWISłOUCHE WłAśNIE) są generalnie spokojniejsze (  :P - nie mój)
Tak czy inaczej, dobrze byłoby, gdyby fachowiec ją obejrzał  :hmmm
Jak poczuje się pewnie ( nieraz to długo trwa- ale warto czekać  :DD ) zacznie brykać i się bawić  :bukiet
Ps. zajrzyj na stronę : jak się bawią króliki - w zachowaniach
i zobacz co np. mój Franio ( też baranek) wyprawia z klockami....  :hahaha
http://forum.kroliki.net/viewtopic.php?t=2577&postdays=0&postorder=asc&start=0


dziękuję serdecznie za uspokojenie mnie  :bukiet
no naprawdę nienajlepszy pomysł... ten chłopczyk nim rzucał, męczył, tarmosił.... mam wrazenie,ze wychodziła z klatki tylko wtedy jak miał ochote ją potarmosić,bo teraz jest zachwycona, że tyle może być poza klatką.
dziś rano na mój widok (ja daję jedzenie) to az w klatce dreptała i jak otwieralam drzwiczki to pchała się nosem na ręce moje:) mam nadzieję ze to objaw radości:)
franio cudnie się bawi,reszta zwierzaków tez rewelacyjna :bukiet
moja córcia na razie z obawy przed pogryzieniem chowa wszystkie zabawki,ale powiem jej zeby sie tak nie bała o nie:)

Offline azi

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2247
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
    • http://www.przygarnijkrolika.pl
za spokojna??
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 03, 2007, 14:24:38 pm »
Musisz dac króliczce czas na oswojenie sie z nowym miejscem, zapachem i dzwiękami. Przez pierwszych kilka dni nie głaskac na siłe , dac jej chodzic wlasnymi drogami, pod zadnym pozorem nie stresowac braniem na rece.
Czekac az królinka sama do Was podejdzie.
W mieszkaniu / pokoju powinna miec swój kącik (niech sama go wybeirze) , który bedzie jej azylem - niech nikt jej nie dotyka , niech królinka wie że to jej miejsce i żadne łapki ludzkie tam jej nie dosiegną.

Królinka zapewne tak jak i Wy sie stresuje ta nowa sytuacją.
Nigdy nie podchodzcie do królinki od tyłu, nie wykonujcie gwałtownych ruchów.
Z czasem królinka sie oswoi ale na to potrzeba troszke czasu ;)

do poczytania : http://www.porady.kroliki.net/?p=oswajanie

angelene

  • Gość
za spokojna??
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 03, 2007, 14:49:53 pm »
dziękuję i biorę się za czytanie porad:)

angelene

  • Gość
za spokojna??
« Odpowiedź #5 dnia: Kwiecień 04, 2007, 19:28:31 pm »
chciaąłm dać znać, że króliś sie rozruszał :jupi  trochę bryka, wskakuje na łóżko i chodzi za mną wszędzie :wow  jak psiak  :icon_8P ma duże pudło z dziurkami i szaleje w nim, obgryza te dziury i w kółko wskakuje i wyskakuje z niego :diabelek boska :heart

angelene

  • Gość
kopie:/
« Odpowiedź #6 dnia: Kwiecień 06, 2007, 11:42:11 am »
króliś się juz rozruszał,bryka. i ma nowe zajęcie.bez przerwy kopie w podłodze za drzwiami. wyczytałam gdzies ze chce wykopac norke... ale po co?ma rożne kryjówki. istnieje możliwość ze dostalismy ja juz w ciazy.czy ona chce zalozyc gniazdo jakies czy co?? :oh:

Renata

  • Gość
Re: kopie:/
« Odpowiedź #7 dnia: Kwiecień 06, 2007, 14:26:08 pm »
Cytat: "angelene"
wyczytałam gdzies ze chce wykopac norke... ale po co?ma rożne kryjówki.  :oh:


he he he jak to po co? dla frajdy :lol
Dla królika kopanie norek to bardzo ciekawe zajęcie. Mój np. wskakuje na oparcie kanapy i tam próbuje wykopać dziurę :oh:  Ale czasem sprawdza też czy nie lepiej kopać w dywanie lub pufie :oh:

Możesz w tym miejscu gdzie on kopie położyć stary ręcznik lub kocyk - taki którego Ci nie szkoda że pogryzie.

Gdyby była w ciąży to wyrywałaby sobie futerko i robiła gniazdo.

To że córeczka pochowała zabawki to bardzo dobrze. Królik naprawdę może je pogryźć i nie tylko zniszczy zabawkę ale również może połknąć jej fragment i zaszkodzić również sobie. Franek jest u  Niki od kilku miesięcy i ona wie mniej więcej na co go stać, on woli włamywać się do szafek z jedzeniem  :lol

angelene

  • Gość
Re: kopie:/
« Odpowiedź #8 dnia: Kwiecień 06, 2007, 14:59:18 pm »
Cytat: "Renata"
he he he jak to po co? dla frajdy :lol
Dla królika kopanie norek to bardzo ciekawe zajęcie. Mój np. wskakuje na oparcie kanapy i tam próbuje wykopać dziurę :oh:  Ale czasem sprawdza też czy nie lepiej kopać w dywanie lub pufie :oh:

Możesz w tym miejscu gdzie on kopie położyć stary ręcznik lub kocyk - taki którego Ci nie szkoda że pogryzie.

Gdyby była w ciąży to wyrywałaby sobie futerko i robiła gniazdo.

To że córeczka pochowała zabawki to bardzo dobrze. Królik naprawdę może je pogryźć i nie tylko zniszczy zabawkę ale również może połknąć jej fragment i zaszkodzić również sobie. Franek jest u  Niki od kilku miesięcy i ona wie mniej więcej na co go stać, on woli włamywać się do szafek z jedzeniem  :lol


o to dobrze bo cała rodzina ma juz wizje jak sie krolik rozmnozy :diabelek
duzym plusem pojawienia sie królika jest wlasnie to ze moje 5-letnie dziecko zaczelo zbierac rozrzucone zabawki :lol
a kocyk poloze:) i niech sobie w nim kopie do woli