Bardzo proszę, doradźcie mi co robić...
Chcę wysterylizować moją króliczkę (w maju będzie mieć 3 lata), jesteśmy z Kielc i nie znalazłam tu żadnego polecanego, króliczego weterynarza. Jest niby jeden, który teoretycznie zajmuje się królikami, znajomej uratowali tam szczurka (operacja) i na pewno ma pojęcie o innych zwierzakach niż pies/kot. Tylko że nie znam nikogo, kto by był tam z królikiem.
I mam dylemat...Bo wiem, że w Krakowie są polecani weci i nie ma problemu, mogłabym jechać tam z uszatką, tylko że obawiam się że taka podróż po operacji byłaby dla małej zbyt dużym stresem, zwłaszcza że nie mam samochodu i musiałybyśmy jechać pociągiem...Boję się też tego, że mogłaby mi się w nim zbytnio wychłodzić, lub stałoby się coś innego niedobrego... Rozważałam nawet żeby na 2-3 doby po operacji zostać w Krakowie w jakimś hotelu, zrobię wszystko żeby tylko było to jak najlepsze dla mojej królinki.
Co Waszym zdaniem powinnam więc zrobić?
1. Sterylizować w Kielcach oszczędzając stresu związanego z podróżą,
2. Sterylizować w Krakowie i wrócić tego samego dnia,
3. Zostać w Krakowie dopóki królinka nie dojdzie do siebie
Jestem strasznie spanikowana, boję się o moją małą dlatego bardzo proszę o pomoc w wybraniu mi najlepszego rozwiązania...