Mam w domu drzewko cytrynowe (bądź pomarańczowe, za wiele już ma lat, żeby pamiętać, jaką pestke wsadziłam do ziemi w dzieciństwie
) i moje skubańce często właziły do doniczki i obgryzały gałązie i liście roślinki. Nic im po tym nie było, ale szczerze napiszę, że nie mam pojęcia, jak to działa w większych ilościach i chyba nikt nie ma wiedzy na ten temat, bo zbyt to egzotyczna roślinka