Autor Wątek: nie chce jeść marchwi  (Przeczytany 6535 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline cytryna27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 337
  • Płeć: Kobieta
nie chce jeść marchwi
« dnia: Wrzesień 26, 2006, 00:08:00 am »
Mam problem z moim królikiem. Nie chce jeść marchwi. Nigdy jej nie chciał jeść. Póbowałam już wszystkiego. Zabierałam mu na cały dzień jedzenie z klatki i zostawiałam tylko marchew. Nic to nie dało. Kupowąłam marchew z róznych źródeł, bo myślałam, że może mu nie smakuje. Za każdym razem jak mu daję marchew to tylko powącha. Raz go zmusiłam i przycisnęłam mu mocniej pyszczek do marchwi żeby pojeździł po niej zębami i poczuł smak, ale on tylko raz ją ugryzł i totalnie olał. Nie zjadł jej.  :buu
Czy królik może po prostu nie jeść marchwi?? A może podawać mu jakiś przecier z marchwi przez kilka dni to może zasmakuje w niej wreszcie?
Czy ma ktoś takiego królika który nie jada w ogóle marchwi??  :hmmm

Mya

  • Gość
nie chce jeść marchwi
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 26, 2006, 00:21:08 am »
A kto powiedzial, ze krolik musi koniecznie jesc marchew??  :zdenerwowany  To stereotyp :/ Jedne kroliczki ja lubia, inne nie. Na pewno nie nalezy zmuszac uszatka, zeby jadl marchewke, skoro jej nie lubi. Lepiej poszukac czegos, co mu posmakuje, jest tyle wartosciowych warzyw, ze mozna wybierac ile wlezie.

Aleksander

  • Gość
nie chce jeść marchwi
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 26, 2006, 07:42:55 am »
Mój królik np nie za bardzo lubi marchew

Renata

  • Gość
nie chce jeść marchwi
« Odpowiedź #3 dnia: Wrzesień 26, 2006, 08:45:19 am »
Solan też nie lubi marchwii. Czasem troszkę skubnie, czasem coś go najdzie i zje wszystko a przeważnie wyjmuję wyschniętą. Z pewnością marchew nie mogłaby posłużyć jako przynęta na niego.
Za to bardzo lubi nać pietruszki - korzenia pietruszki nawet nie tknie

Offline cytryna27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 337
  • Płeć: Kobieta
nie chce jeść marchwi
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 26, 2006, 14:48:39 pm »
Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Tak się faktycznie przyjęło, że jak królik to od razu jest skojarzony z marchewką. Mój za to uwielbia nałogowo jabłka. Czy jeśli zje jedno jabłko dziennie to czy to nie jest za dużo?? On wprost uwielbia i aż mlaszcze jak je. Natkę też uwielbia ale niestety ona mu szkodzi dlatego ją ograniczam. On w ogóle jest wybredny. Kalafior jest be, marchewka jest be i sianko też jest be. nawet to kilkusmakowe go nie zainteresowało. COś tam tylko skubnie i zostawi. Ale widzę, że nie tylko mój króliś taki wybredny jest.

slodkie_uszy

  • Gość
nie chce jeść marchwi
« Odpowiedź #5 dnia: Wrzesień 26, 2006, 15:03:52 pm »
moj dostaje 1/8 jabluszka i to rzadko,bo tyje skubaniec.ale jak juz dostanie to robi z radosci rundke dookola pokoju albo i dwie rundki i ucieka jakby bal sie, ze ktos mu je ukradnie.wisienki tez uwielbia,ale to bardzo ograniczone ilosci.

Renata

  • Gość
nie chce jeść marchwi
« Odpowiedź #6 dnia: Wrzesień 26, 2006, 15:51:41 pm »
Solan nawet jabłek nie lubi :lol  

A co do naci pietruszki to u niego lubienie zawiera się w dwóch łodyżkach i koniec więcej nie chce...   ... za to sianko jak dobrej jakości ze zróżnicowanym składem (czyt. suszone przezemnie) to mu bardzo smakuje, goszej jakości (czytaj: ze sklepu) to już mniej ale je choć bez zapału.

Melona chętnie zje ale tylko zielonego bo żółty jest be (ciekawe dlaczego?)
A jeśli chodzi o banana to mało palców nie odgryzie (szkoda że nie wolno często dawać )

Wogóle to Solan mało łakoci dostaje ode mnie :(  może dlatego jest taki chudziutki że jak się go głaszcze to kostki można wyczuć? A może tak ma być że królik to taki niejadek?
Granulatu mu praktycznie nie ograniczam bo on i tak go sobie rozdziela na cały dzień, jak mu zaczęłam wydzielać (zgodnie z poradami z forum) to zaczął się na niego strasznie rzucać i jeść więcej niż jak nie ma wydzielane więc przestałam

Offline cytryna27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 337
  • Płeć: Kobieta
nie chce jeść marchwi
« Odpowiedź #7 dnia: Wrzesień 26, 2006, 17:32:37 pm »
Kuki na szczęście granulat uwielbia. Lubi też korę z drzewa, w sumie to jej nie je tylko doszczętnie niszczy i wypluwa. Mlecza nie chce jeść, mimo że jak był mały to go uwielbiał. Teraz daję mu z ogrodu takie zielsko co się nazywa lebioda. Ale zauważyłam ż ejak mu ją dawać codziennie to po kilku dniach nie zwraca już na nią uwagi. Także wydzielam mu porcję tak żeby ją jadł kilka razy małe ilości przez cały dzień. Melona nie bróbowałam jeszcze dawać, ale za to wiem że dla gruszki zrobiłby wszystko. Uwielbia gruszki i jabłka. Szkoda, że tak chętnie sianka nie je, a dostaje sianko ZUzala więc chyba jakościowo nie najgorsze, no i pięknie pachnie a mimo to nie jest nim zbytnio zainteresowany.
Czy zdarzyło się wam, że wasz kłapouch wciągnął w mordkę coś czego królik nie powinien niby jeść?? Mój Kuki raz wylizał mi miskę od kisielu (wskoczył cholernik na ławę) i zanim się zorientowałam już miał całą mordkę upaćkaną.

slodkie_uszy

  • Gość
nie chce jeść marchwi
« Odpowiedź #8 dnia: Wrzesień 26, 2006, 18:29:45 pm »
nasza slodkomaniak dorwal kiedys "grzeska" i pochlonal kawalek zanim go dorwalismy i od tego czasu wiemy,ze nie wolno przy nim jesc wafelkow w papierkach,bo je wyczuwa i potrafi w sekunde rozerwac opakowanie i sie dorwac.a innym razem latal po domu z kawalkiem kielbasy,bo znalazl cos za szafka...jakis malo normalny krolik,zeby rzucac sie na mieso jak jedziemy na wies to wciaga wszystkie roslinki i kwiatki tesciowej...cieszy sie przy tym jak nie wiem.aaaaa... kiedys dorwal zelki...skubaniec maly.sprytny jest z tym wyszukiwaniem jedzonka

Mya

  • Gość
nie chce jeść marchwi
« Odpowiedź #9 dnia: Wrzesień 26, 2006, 21:38:46 pm »
Cytryna, to dobrze, ze urozmaicasz uszatkowi diete :) Jednak mysle, ze cale jablko na dzien to troche za duzo. Wszystko zalezy jeszcze od tego, jakiej wielkosci to owoc. Generalnie, wszelkie owoce powinny byc podawane jako przysmaki, czyli w niezbyt wielkich ilosciach.
Nasza Morriska byla wielkim niejadkiem, z przysmakow tolerowala tylko jablka wlasnie, banany, nac pietruszki, mlecz, morele i suszona marchewke (swiezej nie chciala ruszac!). Za to Torka moglaby pochlonac doslownie wszystko! Wszelkie warzywa, owoce i doslownie... wszystko inne. Kiedy jemy kolacje przed telewizorem, potrafi wskoczyc nam na talerze i probuje wykradac kanapki z wedlina (oczywiscie ja przeganiamy). Kiedys wykradla kawalek makaronu z talerza i probowala dobrac sie do kosci z kurczaka... Podsumowujac, bardzo musimy ja pilnowac, bo prawdziwy z niej odkurzacz  :oh:

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
nie chce jeść marchwi
« Odpowiedź #10 dnia: Wrzesień 26, 2006, 21:43:44 pm »
cytryna27 1 jablko dziennie :wow  to za duzo dla krolisia
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

hexe82

  • Gość
nie chce jeść marchwi
« Odpowiedź #11 dnia: Styczeń 20, 2007, 16:32:15 pm »
Mój królas to tylko jadłby koperek, ewentualnie natkę pietruszki.... Na marchewkę lubi tylko patrzeć :oh: , jabłek też nie lubi..... wybredny jest srasznie. Pozdrawiam