Mi się ten pomysł wydaje trochę bezcelowy.
Ktoś kupił królika - przecież już go nie odda, a po co go straszyć, siać panikę, że króliczek może nie przeżyć? W tym momencie jest za późno. Co z tego, że zwierzę może umrzeć? Kiedy ktoś już kupił, ma ten problem, że nic już nie zrobi.
Nie wiem, ale gdyby ktoś do mnie coś takiego napisał, poczułabym się nieco rozdrażniona - jakoś mi się ten pomysł nie podoba, kojarzy mi się z narzucaniem się.
Nie lepiej ewentualnie wysłać komuś informację brzmiącą jakoś tak: Zauważyłam że Pan/i kupił/a króliczka. Zapraszam do zapoznania się z lekturą poniższych stron (...), aby uniknąć błędów w opiece i zapewnić zwierzęciu szczęśliwe życie.