Autor Wątek: POMÓŻCIE URATOWAĆ KONIKA - SROKATĄ PESTĘ  (Przeczytany 4032 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Minerwa

  • Gość
POMÓŻCIE URATOWAĆ KONIKA - SROKATĄ PESTĘ
« dnia: Sierpień 02, 2006, 12:48:06 pm »
PROSZĘ POMÓŻCIE URATOWAĆ TO KOŃSKIE ISTNIENIE - LICZY SIĘ KAŻDA ZŁOTÓWKA!!!


Zbieramy pieniądze na wykupienie łaciatej Pesty, pomóż ją uratować. Jeśli się uda klacz trafi do fundacji Pro Equo, gdzie będzie miałą zapewnioną opiekę, doskonałe warunki i dożywocie.

Poniżej wiadomośc od Sandry Koćmiel z fundacji Pro Equo:

"W wyniku urazu na wybiegu, nakostniak na ścięgnie srokatej Pesty urósł do ogromnych rozmiarów. Klacz ma problemy ze zginaniem nogi, z poruszaniem się. Nie nadaje się już pod siodło. Nie może zostać u swojego właściciela również jako matka, ponieważ przekwalifikowuje się on na hodowlę kuców. Nie ma dla niej miejsca.

Jest za to duże zainteresowanie handlarzy, ponieważ Pesta jest ogromną klaczą – 177 cm. w kłębie. Dobre pochodzenie i papiery stadniny państwowej nie są gwarantem życia przy dzisiejszych cenach koniny. Właściciel na razie nie chce oddać Pesty handlarzowi, natomiast słysząc, że klacz miałaby pójść „na dożywocie” do fundacji, zgodził się odsprzedać ją za 2.5 tys. zł. To sporo poniżej jej wartości rzeźnej. Nie ma nic przeciwko, aby klacz została od niego zabrana już po wpłaceniu zaliczki, a resztę sumy można będzie spłacić w ratach. To ogromna okazja – pomóc koniowi bez „pośrednictwa” handlarza, który za jego życie każe sobie słono płacić.

Proszę, pomóżcie zapewnić klaczy spokojną przyszłość. Nakostniak został przez weterynarza oceniony, jako operowalny, ale podobno istnieje ryzyko pogorszenia stanu nogi, więc z tego powodu oraz z powodu wysokich kosztów zabiegu, właściciel nie zdecydował się na leczenie Pesty. Oprócz pieniędzy potrzebnych na jej wykupienie, potrzeba ok. tysiąca złotych na transport (klacz znajduje się w woj. lubelskim) oraz podobnej sumy na diagnostykę i pobyt w klinice. To razem daje ok. 4,5 tys. zł.

Sandra Koćmiel, fundacja Pro Equo
kontakt e-mail fundacja@proequo.pl lub tel. 502 309 385
strona fundacji www.proequo.pl "



NIestety Sandra z powodu strasznej ilosci problemow, sama nie da rady dalej kontynuowac akcji ratowania PestyJesli uda sie uzbierac pieniadze Peste zabiore do Wrocławia, do stajni gdzie trzymam jej corke. Dzwonilam dzis do wlasciciela łaciatej, zgodził sie jeszcze troche przetrzymac konia. Mam juz chetna osobe az ze Szwecji, ktora pomoze mi finansowo w utrzymaniu Pesty. Przeznaczyla ona wiekszosc pieniedzy na wykup klaczy - zostanie ona wspolwlascicielem konia. Taki uklad + patronat Pro Equo da gwarancje iz kon bedzie mial emeryture na zielonych lakach. Jesli uda sie klacz zoperowac i odzyska sprawnosc bedziemy dla niej szukac odpowiedzialnej adopcji - ale to plany bardzo naprzod..
Mamy już ok.1700zł do wykupienia klaczy brakuje ok.800zł. Na transport do Wrocławia ok.500-600zł a pozniej dalsze pieniadze na leczenie...

Tu link do aukcji allegro -staram sie codziennie cos dokladac, zajrzyjcie prosze. Moze cos wpadnie w oko, a przy okazji pomorzecie ŁAciatej...
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=1084381

Podaje nr gg gdyby ktos chcial sie skontaktowac 579338 - piszcie nawet jesli jestem 'niedostepna'.
Liczy sie kazda pomoc, zarowno ta materialna (nawet 5 zł wpłacone na konto - mbank 56 1140 2004 0000 3402 3363 7045 z dopiskiem "PESTA"), czy niepotrtzebne przedmioty przekazane do wystawienia na allegro jak i rozsylanie wiadomosci o akcji ratowania Pesty (e-mailowo oraz na innych forach).

Minerwa

  • Gość
POMÓŻCIE URATOWAĆ KONIKA - SROKATĄ PESTĘ
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 04, 2006, 00:05:50 am »
Link do allegro zle sie wkleil, nie wiem dlaczego...
podaje jeszcze raz:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=1084381

gdyby ktos chcial sie skontaktowac tu jeszcze e-mail: minerwa1@op.pl

Pozdrawiam serdecznie

Minerwa

  • Gość
POMÓŻCIE URATOWAĆ KONIKA - SROKATĄ PESTĘ
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 10, 2006, 15:38:18 pm »
Blagam Was pomozcie, ta biedna dziewczynka zasluguje na zycie. Naprawde kazda pomoc jest na wage zlota...
Byl u Pesty weterynarz, nie ma przeciwskazac co do transportu. Pesta jest zrebna, walczymy tak naprawde o 2 istnienia!!! Planuje po nia pojechac 15-tego, wtedy jest swieto, oboje z narzeczonym mamy wolne. NIe wiem tylko czy finanse nam na to pozwola. NIe musimy placic od razu calosci, lecz wciaz mamy za malo na transport i kolejna zaliczke
Wpłat prosze dokonywac na konto:
mbank 56 1140 2004 0000 3402 3363 7045 z dopiskiem "PESTA"

nawet 5zł to duża pomoc...

kontakt: minerwa1@op.pl
gg. 579338