Czy wasze kruszynki też tak mają, że kiedy bawią się kulą smakulą to zostawiają praktycznie wszystkie smakołyki na podłodze? Czy tylko moja nie ten teges. Daję jej zawsze jej ulubione owoce i warzywa lub karme i inne cuda. Tylko jak już da jej się to wszystko do miski (z podłogi (spoko, jest czysta i jedzenie leży niedługo)) to kuma czacze i je, i zadowolona, i jaka dumna bo nie musiała biegać. To z leniwości czy ona nie kuma?