Autor Wątek: Rak, cukrzyca i zaćma - jesień życia.  (Przeczytany 4124 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Zmartwiona

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kaotwice
  • Moje króliki: 1
  • Za TM: nie wiem
Rak, cukrzyca i zaćma - jesień życia.
« dnia: Czerwiec 26, 2017, 14:57:09 pm »
Witam !

Piszę w sprawie mojego 9-10 letniego krolika. Jest to samica i niestety nie byla sterylizowana przez co porobily jej sie guzy na sutkach w tym momencie ma guzy prawie na kazdym sutku, jeden duzy oraz reszta mniejszych. Jakos 2 lata temu zaczela slepnac co weterynarz skomentowal cukrzycą oraz ze nic sie z tym nie da zrobić a że operacja na guzy w tym wieku sa dla krolika niebezpieczne, po prostu moze tego nie przezyc wiec postanowilam nie ryzykowac.  Aktualnie krolik jest kompletnie slepy i powiedzmy raz na miesiac ma takie ataki sapania i przeciagania sie w klatce, wydaje mi sie ze po prostu te guzy ją  bolą czasami. Dwa razy myslalam juz ze to koniec, ze bardzo cierpi i z placzem do weterynarza i na wizyte na uśpienie, ale po 30-45 minutach to mija i krolik wyglada i zachowuje się normalnie , dostaje zastrzyk od weta przeciwbolowy i przeciwzapalny i potem juz jest wszystko ok. Wiem ze przyjdzie taki dzien w ktorym juz nie bedzie sensu dalej walczyc, ale jesli takie ataki zdazaja sie raz na 1-2 miesiace to jednak ciagle walczymy  smutny_krolik.

Wiec tutaj rodzi sie pytanie do was i bardzo proszę o pomoc. Wiem ze nie uda się wyleczyć moja kroliczke juz, ale bardzo chcialabym aby jej jesien życia wygladala jak najlepiej więc chcialabym abyscie mi podsunely pomysly jak najlepiej rozpieszczac krolika oraz jakie smakolyki kroliki najbardziej uwielbiaja  jesc ( krolik jest karmiony granulatem, salata, marcherwka oraz mieszanka karmy dla krolika z nasionami). Ona jest BARDZO wybredna... Nie lubi siana, ziol suszonych, niektorych rodzynek  ale za to uwielbia brokuly, orzechy ziemne oraz suszone banany. Czy wiecie jeszcze jakie są typowe smakolyki ktore wszystkie kroliki uwielbiaja i ktory zaden niejadek nie odrzuci? Albo jakieś swieze warzywa? Ogolnie owocow staram sie unikac przez jej cukrzyce ale raz na jakis czas wcina wlasnie suszone banany.Dodam jeszcze ze przez chorobe ona bardzo wychudla... Je normalnie tylko przy glaskaniu bardzo jej czuc kregi oraz inne kosci na plecach, wiec bylabym wdzieczna czym jeszcze mozna podtuczyc krolika oprocz nasion slonecznika oraz siemienia lnianego oraz oprocz karmienia strzykawka?


 Z góry dziękuję za odpowiedzi i pomoc !

Offline Kejt

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3330
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kraków
  • Moje króliki: Tofcia
  • Pozostałe zwierzaki: kot Milka
  • Za TM: Tuptuś, Aboszek i Amorek
Odp: Rak, cukrzyca i zaćma - jesień życia.
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 27, 2017, 10:13:07 am »
Zamiast martwić się o smakołyki, to powinnaś poszukać kompetentnego weterynarza.

Przepraszam ale... dziwne, że zamiast zdecydować się na operację (mimo ryzyka) stwierdziłaś, że lepiej żeby królik się męczył.. Ja pół roku temu straciłam mojego Amorka, bo kilka dni po operacji pojawiło się zapalenie otrzewnej, ale przynajmniej próbowałam mu pomóc i nie mam wyrzutów sumienia, że skazałam go na cierpienie "bo bałam się ryzykować".

Jak ją karmisz granulatem, orzechami i nasionami, to się nie dziw, że nie je siana, po prostu ma złą dietę, ale w jej stanie to już chyba bez sensu wprowadzać zmiany, skoro i tak jest wychudzona. Tak jak napisałam na początku - jedź do kompetentnego weta, który zna się na królikach, może jeszcze da się coś zrobić.


Tylko błagam, nie strzelaj focha, że nie na taką "pomoc" liczyłaś i nie uciekaj z forum, jeżeli zależy Ci, żeby pomóc zwierzakowi, to przyjmiesz to na klatę.
Wątek mojej najwspanialszej księżniczki Tosławy - http://forum.kroliki.net/index.php/topic,15125.0.html

Offline Aguleks

  • Moderator
  • **
  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 15776
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Tadek
  • Za TM: Najukochańszy Buńczek, Chrupek, Pola, Jimmy i Roksanka
Odp: Rak, cukrzyca i zaćma - jesień życia.
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwiec 27, 2017, 10:44:01 am »
To smutna historia, powtórzę jednak za Kejt, warto odwiedzić weta znającego się na królikach, może warto zaryzykować choćby prawidłowe leczenie paliatywne.

Przypadek Twojej króliczki jest kolejnym dowodem, że sterylizacja/kastracja ma sens i zabezpiecza zwierzaka przed chorobami nowotworowymi.

Opiekunowie futrzaków nie dajcie sobie wmówić (nawet przez weterynarzy), że kastracja to okaleczanie zwierząt, że królik, kot, pies.... musi choć raz urodzić ( w dalszym ciągu spotykam się z taką opinią nawet lekarzy) i  w ogóle po sterylizacji/kastracji zwierzę coś traci.
Nic nie traci z wyjątkiem niepotrzebnych mu w życiu domowym narządów rozrodczych, a zyskuje spokój i dłuższe życie. 
Przygody moich uszaków możesz śledzić tutaj: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12627.0.html

"Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem" (E. Zola)

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Odp: Rak, cukrzyca i zaćma - jesień życia.
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwiec 27, 2017, 11:04:04 am »
A ja zapytam - jakie badania królik miał zrobione w ciągu ostatniego pół roku? Co z tych badań wynika? Jakie są aktualne parametry nerkowe i wątrobowe? Jaki jest obraz płuc?
Podawanie raz na miesiąc zastrzyku przeciwbólowo-przeciwzapalnego to ani leczenie, ani żadna walka z chorobą.
Co do żywienia to można układać dietę pod konkretnego uszaka, ale przydałaby się porządna diagnoza jego stanu.
Na jakiej podstawie lekarz stwierdził cukrzycę?
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: Rak, cukrzyca i zaćma - jesień życia.
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwiec 27, 2017, 12:12:31 pm »
Zmartwiona, witaj. Podpisuję się pod wszystkim, co napisały tu moje poprzedniczki. Nie ma co patrzeć w tył, bo na to już za późno. Króliczka nie była odpowiednio "zaopiekowana", żywiona etc., to Twój błąd. Ale zawsze możesz jeszcze go spróbować naprawić choćby idąc do króliczego weta (jesteś z Katowic, więc jesteś w doskonałej sytuacji! Masz na miejscu gabinet Reptilio, albo w Bytomiu Synergię - wybierz się tam!). Królica jest wiekowa, ale skoro przeżyła tyle lat bez odpowiedniej opieki (wybacz, ale tak jest), to znaczy, że jest silna i może jeszcze pożyć.
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline Zmartwiona

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kaotwice
  • Moje króliki: 1
  • Za TM: nie wiem
Odp: Rak, cukrzyca i zaćma - jesień życia.
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwiec 29, 2017, 17:45:04 pm »
Czy mozliwe ze krolik po prostu nie lubi siana? Cale zycie od malego siano zawsze bylo w klatce, do teraz, ale ona nigdy nie chciala go jeść, rozkopywala i w efekcie robila sobie legowisko ( sianko zawsze bylo w pasniku przy scianie klatki aby nie dotykalo podloza oraz aby miala do niego latwy dostep), to mialam na sile wpychac do gardla? Probowalam roznych sian, z paczki i sama suszylam trawe z ogrodka ale nic co suche jej nie podchodzilo, dlatego tez wet polecil mi granulat. Do tej pory sianko zawsze w klatce sie znajduje, wiele razy bylam u weta i sprawdzal trzonowce i nigdy ( nawet teraz) nie bylo najmniejszego problemu z zebami, wet stwierdzal ze po prostu taki krolik mi sie trafil ktory nie lubi siana.

Co do guza, to musze troche naprostowac ( wlasnie sprawdzilam w ksiazeczce zdrowia) , on pojawil sie jakos 2 lata temu ( mniej wiecej w tym samym czasie co zacma), dopiero niedawno zauwazylam ze dodatkowe sie utworzyly i znajduja sie tez wiekszosci sutkow (bardzo malutkie). Wet od razu odradzal mi operacji 2 lata temu ze wzgledu na ryzyko, bo moze nie przezyc operacji a z takim guzem jeszcze pare lat bezbolesnie pozyje. Tylko niedawno zauwazylam ze czasami ma epizody przy ktorych widocznie ja bola, i tez teraz sie zastanawialam czy aby nie zdecydowac sie na zabieg...

Co do stwierdzenia cukrzycy, to wet stwierdzil ja przez parokrotne pobieranie krwi oraz krzywa cukrzycowa.

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: Rak, cukrzyca i zaćma - jesień życia.
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwiec 29, 2017, 21:09:52 pm »
Zmartwiona, powtórzę: pójdź do króliczego weta.
A co do siana, to szczerze mówiąc większość królików by go nie jadło, gdyby miało bardziej kaloryczną opcję typu granulat, warzywa korzeniowe, owoce itd. Bywają króliki oporne, które na siano trzeba przestawiać nawet parę tygodni - dopiero wtedy załapują.
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline Aguleks

  • Moderator
  • **
  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 15776
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Tadek
  • Za TM: Najukochańszy Buńczek, Chrupek, Pola, Jimmy i Roksanka
Odp: Rak, cukrzyca i zaćma - jesień życia.
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwiec 30, 2017, 10:39:03 am »
Zmartwiona, nie zrozum naszych postów opacznie. Nikt nie chce Cię umoralniać złośliwie, nie krytykujemy Twojej niewiedzy, a raczej niewłaściwe postępowanie weterynarza. Zrozum, nie jedno już widziałyśmy ( naocznie lub zaocznie ) i wiemy ile złego może przynieść niewłaściwa diagnoza, leczenie czy porady lekarza, który niekoniecznie zna specyfikę leczenia chorób zajęczaków.
Na forum są tysiące relacji z leczenia królika przez weta, który tylko myśli, że wie co robi. Lekarze to też ludzie, a czasem ich rozdęte ego nie pozwala się przyznać, że nie potrafi postawić diagnozy, a dla wielu z nich królik to "tylko królik" i olewa leczenie dając jedynie lek przeciwbólowy i/lub przeciwzapalny, steryd lub wali antybiotykiem na oślep. To co piszę to nie moje wymysły, to moje własne przeżycia z kilkunastoma wetami - złymi wetami.
Dlatego tak ważny jest wybór i porada ODPOWIEDNIEGO lekarza.
Przygody moich uszaków możesz śledzić tutaj: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12627.0.html

"Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem" (E. Zola)

Offline Zmartwiona

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kaotwice
  • Moje króliki: 1
  • Za TM: nie wiem
Odp: Rak, cukrzyca i zaćma - jesień życia.
« Odpowiedź #8 dnia: Lipiec 01, 2017, 12:02:10 pm »
Jesli chodzi o gabinet  Reptilio to czy macie jakies nazwiska dobrych weterynarzy ktorzy tam pracuja ?

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: Rak, cukrzyca i zaćma - jesień życia.
« Odpowiedź #9 dnia: Lipiec 01, 2017, 12:07:37 pm »
Tak, na pewno lek. wet. Szymon Najdora.
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html