Hmm... No bo zieleninka, to naprawdę ma malutko kalorii, najmniej ze wszystkiego... mrechewka też ma niewiele, a za duża jej ilośc może wywołać biegunkę. Za duża ilośc jabłka tak samo... Warzywa ogólnie są mało kaloryczne.. A może bys spróbowała z większymi ilościami zieleninki? Może papryka albo dynia albo cukinia? Nie wiem naprawdę... Faktycznie granulaty sa najbardziej tuczące... Ale skoro Bobi nie jest ich...
Ten granulat, o którym pisałam (ten drogi) może byłby jednak dobry? Nie ma w nim lucerny, tylko są zboża, warzywa na dodatek jest ekstrakt z nagietka lekarskie... Albo ten Duo Cuni? On też nie zawiera lucerny, a ma 1% tymianku... Może jakby Bobi iał tylko granulat pod nosem, to może by wreszcie skusił się i zjadł trochę? Ja miałam problem z Filipem, bo on w sklepie dostawał tylko mieszankę jakąś okropną, i nie chciał granulatu jeść, ale jak mu coraz mniej dawał mieszanki, a więcej granulatu, to wreszcie nie miał wyboru i teraz nawet Duo Cuni zjada, chociaż zauważyłam, że jest to granulat, który najmniej mu smakuje. Może Bobisława by się dało jakos nakłonić do jedzenia granulatu? Osobiście bym propnowała tamten pierwszy (Cuni Complete) z racji tego, że ma mało wapnia.