Fundacja Przygarnij Królika > Archiwum PK
[Przygarnij Królika] Bambo(sz) z Poznania
magda24:
"Zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę” art. 1 ustawy o ochronie zwierząt
Kim była osoba, która zostawiła na pewną śmierć królika ? Człowiekiem ? W czasach, kiedy są organizacje, schroniska, czy nawet portale, dzięki, którym można znaleźć zwierzakowi nowy dom. Naprawdę jestem wiele w stanie zrozumieć, ale nie okrucieństwo wobec zwierząt, pójście na łatwiznę kosztem życia lub zdrowia królika.
Bambo(sz) Trafił do schroniska dla zwierząt kilka dni temu w stanie skrajnego zaniedbania. Wychudzony, wygłodzony, odwodniony, temperatura ciała wynosiła 33 stopnie. Nie załatwiał się sam, nie jadł nie pił, praktycznie się nie ruszał. Nie miał siły.
To cud, że go ktoś znalazł, jeszcze kilka godzin zmarłby z wycieńczenia lub zostałby zabity przez drapieżniki.
Bambosz spędził kilka dni w inkubatorze pod czułym okiem weterynarzy w schronisku dla zwierząt w Poznaniu. Wczoraj jego stan pozwolił na to, żeby zabrać go do domu tymczasowego.
Ma całkowity zanik mięśni w skokach, przednie łapki są zbyt słabe żeby ciągnąć za sobą ciało. Nie ma siły, żeby podciągnąć się do miski z wodą. W chwili obecnej jest w 100% zależny od człowieka, trzeba go dopajać, dokarmiać, przekładać - zmieniać jego pozycję. Bamboszek chce wstać, ale nie może, rusza przednimi łapkami i głową, nie może się przemieszczać, odpychając się łapkami kręci się w kółko.
Ma mocno odwapnione kości, rokowania są na razie ostrożne, jego stan jest efektem długotrwającego zaniedbania, do takiego stanu nie doprowadza się w jeden dzień.
Bamboszek prosi o zaciśnięcie kciuków i wysyłanie dużo pozytywnej energii.
Bamboszku żyj! My zajmiemy się resztą, już nikt cię nie skrzywdzi
Magda S
poznan@przygarnijkrolika.pl
Aguleks:
Bamboszku nawet nie wiesz ile osób ci teraz kibicuje, dlatego bądź dzielnym uszakiem :)
Smutno mi gdy czytam, że takie rzeczy mają miejsce, choć już niejedno słyszałam i widziałam.
Nie umiem żyć z myślą, że może w tym momencie gdy to piszę jakieś bezbronne zwierzę cierpi, w dodatku przez człowieka...
joac:
Bamboszku, będzie już tylko lepiej :) Nasze słonko trafiło we wprawne ręce Madzi, już ona wie, jak go zmotywować do ruchu i życia :heart
asiek24:
Oj Bamboszku biedny... :( dużo dużo zdrówka :( ale wierzę, jestem pewna, że wrócisz do zdrowia i jeszcze będziesz hopsiał wysoko i energicznie :bunny: Niedawno na facebooku widziałam podobny przypadek króliczka baranka, który był zupełnie zaniedbany przez swoich właścicieli, tak że też nie mógł się ruszać, jeść, nawet główki podnieść. Ale miesiące rehabilitacji i opieki dobrych ludzi sprawiły że dzisiaj żywo skacze i dokazuje <3 wierzę, że z Tobą też tak będzie Maluszku :)
magda24:
Bierzemy się od razu do pracy, bo w tym stanie ktoś powinien go dozorować przez 24h na dobę, a nie jest to możliwe.
Uczymy Bamboszka chodzić na nowo :)
http://www.youtube.com/watch?v=v16jHbRG0Lg
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej