Autor Wątek: sierść w jelitach , wzdęty brzuszek  (Przeczytany 4219 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline zuzz93

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: inowroclaw
  • Moje króliki: leon
sierść w jelitach , wzdęty brzuszek
« dnia: Październik 03, 2015, 21:32:42 pm »
w piątek zauważyłam , ze moj kroliczek kicha i czesciej robi miekka kupe  wiec postanowiłam isc do weterynarza.
Pani weterynarz stwierdziła , ze leon ma wzdety brzuszek i zrobila mu zdjecie , wyszlo ze ma siersc w jelitach . zrobila mu zastrzyki ,  i dala rodi kolan . dzisiaj znowu dostał zastrzyk , kwas mlekowy oraz tabletki bio protect. po wczorajszej i dzisiejszej wizycie prawie wcale nie robi kup . nie wiem co robic , boje sie ze to chodzenie do weterynarza idzie na marne a nawet pogarsza jego stan? nie wiem jakie powinno byc jego zachowanie teraz , po tych lekach . je tylko siano , pije , wychodzi sobie z klatki - wczoraj troche biegał , dzisiaj tez przed wizytą 'siłował się z rolką' . zupełnie nie wiem co mam robic , mooze powinnam jeszcze poczekac na działanie tych wszystkich leków? na czym mi zalezy to dowiedziec sie co moge mu dawać zeby pozbyc sie tej jego siersci z jelit?
przepraszam za ewentualne błedy w poscie , ale juz nie mam sily sie poprawiac

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Odp: sierść w jelitach , wzdęty brzuszek
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 03, 2015, 21:35:13 pm »
a je? dużo? czy ledwo ledwo? dostaje cos na jelita? pogarszać to mu wet nie pogarsza - ile usz zrobił dzisiaj bobów?
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline zuzz93

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: inowroclaw
  • Moje króliki: leon
Odp: sierść w jelitach , wzdęty brzuszek
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 03, 2015, 21:43:51 pm »
Je siano , od czasu do czasu , jedyne co dostal to zastrzyk z witaminami i na rozluznienie . wczoraj podjadal bobki  bez wyprozniania , dostal odrobine jabluszka to zrobil troszeczke bobkow , a tak po tym sianie to poki co nic. Chociaz wlasnie widze ze pokical na kuwete

Offline zuzz93

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: inowroclaw
  • Moje króliki: leon
Odp: sierść w jelitach , wzdęty brzuszek
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 03, 2015, 21:45:58 pm »
Na tej kuwecoe znowu wyjada bobki z pupy prosto :(

Offline Solvieg

  • Administrator
  • *****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 23459
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Ustka
  • Moje króliki: Gusto, Frania
  • Za TM: Maniuś,Maluś,Hopi,Holly
Odp: sierść w jelitach , wzdęty brzuszek
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 04, 2015, 10:52:53 am »
Akurat wyjadanie bobków to u królików normalne- to są cekotrofy - takie bobki z witaminami i króliki muszą je jeść. http://www.miniaturkabeztajemnic.com/cekotrofy.html
Nasz wątek :) http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13511.0.html :)

Wirtualny opiekun Florka z Sopockiego Uszakowa

Offline Ruda6794

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Trzebinia
  • Moje króliki: Frania i Freddie
  • Pozostałe zwierzaki: Kotka Plama
Odp: sierść w jelitach , wzdęty brzuszek
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 17, 2015, 01:52:11 am »
Jak tam maluszek?
Brak bobków może być spowodowany zwolnioną perystaltyką jelit. Jak wiadomo stres może się do tego przyczynić, a zastrzyki odprężające nie są ;)
Może zaproponuj wetowi by podał coś na pobudzenie perystaltyki jelit. Naszą Frankę uratował (dosłownie w kilka godzin) Metoklopramid w podobnej sytuacji. Nasi miejscowi weterynarze skazali już małą na zabieg a podanie dwa razy tego leku w zupełności wystarczyło.
A jeśli chodzi o oczyszczenie jelit to dobra jest Laktuloza. Wg zalecenia weta1-2ml do 3 razy na dobę. Tylko króliczek musi dużo pić bo laktuloza ściąga wodę do jelit.
Z takich domowych sposobów to kisiel z siemienia lnianego, ale u nas Franka nie chce go zjeść a strzykawka to kolejny stres.

Pamiętaj, że mały MUSI jeść.  Jeśli to konieczne dokarmiaj go strzykawką.
Jeśli masz możliwość udać się do króliczego weta to nie czekaj.
My czekaliśmy z wyjazdem do Krakowa około tygodnia. Nie dość, że Franka totalnie się zatrzymała i nic nie jadła i nie piła, to stresowaliśmy i męczyliśmy się wszyscy (dokarmianie, wizyty u weta, zastrzyki, płyny podskórnie, próba założenia wenflonu...), nie wspominając już o kosztach. A okazało się, że po dobie mogło być już wszystko ok. Mamy nauczkę na przyszłość.

Trzymamy wszyscy kciuki za Leona.