W niedzielę zajmowałam się masą swoich prywatnych spraw, a tu SMS od naszej wetki, że jakaś dziewczyna odebrała królika
z warszawskiego sklepu zoologicznego. Królik miał iść na karmę... Szybka akcja, organizacja DT, rezerwacja czasu w klinice na kastrację lub sterylizację... Do końca nie wiedziałyśmy co bierzemy, trochę królika w worku...
Okazało się, że to 6 m-czny samczyk, którego odbierająca dziewczyna nazywała Farciarz. Białawy taki, zdrowy, grzeczny (na razie...
). Łapciuch dziś przeszedł kastrację, w sobotę trafi do DT. Na razie nie mam zdjęć, ale ponieważ będę przy przekazaniu go tak więc możecie się spodziewać fotorelacji
Kontakt w sprawie adopcji - na mnie:
ewa@przygarnijkrolika.plWięcej info:
http://www.przygarnijkrolika.pl/krolik-lapciuch-warszawa