Najwazniejsze, ze czuje sie dobrze i naprawde gratuluje, ze udalo sie z dobrym wetem szybko zareagowac! ![icon_zeby :D](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/icon_zeby.GIF)
Tak - muszę przyznać, że nasz "zwierzo-doktorek"
![usmiech2 :)](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/usmiech2.gif)
jest lekarzem z powołania. Świadczy tez chyba o tym wiecznie pełna poczekalnia pacjentów. Pamiętam jak kupilismy naszego Maxa - a było to w listopadzie. Przynieslismy go do domu i za jakiś czas króliczek sie rozchorował. Przeziebił się co najprawdopodobniej było spowodowane tym, że znalazł się w innych warunkach mieszkaniowych, tzn. suche i dosyć ciepłe powietrze (kaloryfery). Miał olbrzymi katar, ciężko oddychał. Zadzwoniłam wtedy do bardzo znanego weterynarza w Bydgoszczy z pytaniem czy przyjmie króliczka. Jednak z jego wypowiedzi wywnioskować można było tylko to, że co ja mu głowę zawracam jakimś tam królikiem!!!!!
![mutny :(](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/mutny.gif)
Psa to on może leczyć ale królika? Przecież mozna sobie kupić nastepnego!!!! Byłam wtedy okropnie zbulwersowana.
![mutny :(](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/mutny.gif)
Na szczęście mąż wynalazł w ciągu dnia klinikę do której w tej chwili cały czas chodzimy. Tam "nasz zwierzo-doktorek" z wielkim poświęceniem zajął się naszym pupilkiem i oczywiście wyleczył
![usmiech2 :)](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/usmiech2.gif)
No i tak już jestesmy wierni tej klinice prawie 5 lat. A właściwie to wierni jesteśmy jednemu panu doktorowi
![usmiech2 :)](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/usmiech2.gif)
Wierni i wdzięczni
![usmiech2 :)](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/usmiech2.gif)
Pozdrawiam