Ptysia - wdzięczny przytulaczek szuka domu

[sombra]

Kochane Ciocie i Wujkowie! 
To już jutro! Nie boję się, bo jestem bardzo dzielna.
Trzymajcie za mnie mocno kciuki. 
Pozdrawiam
Ptysia

[izaf]

Ja trzymam mocno, będzie dobrze  Panna jest urocza, to nawet w kaftaniku, będzie się dobrze prezentować 

[magii0]

Trzymamy Ptysiulku mocno kciuki, ale na pewno wszystko będzie dobrze i szybko wrócisz do formy. Ślicznotko!

[Solvieg]

kciuki zacisnięte

[2ska]

I jak się czujemy??

[sombra]

Zabieg przebiegł bezprolemowo, przed 16 Ptysia wróciła do domku. Teraz leży słabiutka w klatce, nie interesuje się jeszcze niczym za bardzo, ani jedzeniem, ani piciem, nawet smyranie między uszkami nie robi na niej wrażenia! 
Dziękujemy za wszystkie kciuki, można już chyba puścić. 

[Solvieg]

dla pewności jeszcze chwilkę potrzymamy

[magii0]

Pysiulko będzie dobrze głaski ślemy.

[izaf]

Jak tam Piękna , je już? Wszystko spoko? Głaski ślemy 

[sombra]

Jeszcze nie je. Powinnam się już martwić?
Przed dwoma minutami wstała i się troszkę ożywiła.  Czyści sobie łapki, otrzepuje się,rozgląda, ale jedzenie i woda ani troszkę jej nie interesują.

[izaf]

A Ile godzin od zabiegu? I może zaraz zacznie...spokojnie, zachęc może siankiem, to coś przekąsi 

[sombra]

Już prawie 8h. Sianko ma na wyciągnięcie pyszczka. Rozmawiałam przed chwilką z Bośnią, która rozwiała moje obawy. Czekamy, jak się nic nie ruszy to się będziemy jutro martwić.
Pocieszyło mnie to chwilowe poruszenie, to chyba dobry znak. 
Głaski przekażę już chyba jutro, ale ze zdwojoną siłą. Teraz niech mała odpoczywa.
Dziękuję Wam za zainteresowanie, jakoś tak raźniej człowiekowi. 

[izaf]

A jak Bośniak mówi to wie...To czekamy spokojnie do jutra  Będzie dobrze

[sombra]

Uwaga! Uwaga! Najnowszy raport. 
Wieczorem Ptysia przeszła dość niezdarnie po przekątnej klatki, próbowała wyłożyć się z wyciągniętymi nogami, ale chyba sprawiało jej to zbyt duży dyskomfort. Wstałam o 3 żeby skontrolować sytuację, ale w zasadzie nic się nie ruszyło.  Przełom nastąpił pół godziny temu. Z klatki zniknął cały koperek, przyłapałam małą jak wsuwa pietruszkę zieloną. Podkład ma czyściutki, tylko w kuwetce zauważyłam dość sporego siura!  Jeszcze bez bobów, ale na to mamy czas.
Teraz księżniczka leży z pampuchami na wierzchu. 

[Solvieg]

brawo malutka

[magii0]

Ufff to teraz jeszcze tylko czekamy na boby głaski dla dzielnej damy.

[izaf]

No , tak trzymać

[sombra]

Wczoraj o tej porze się zamartwiałam, a dziś...  Ptysiak ciągle coś mieli w buźce, zrobiła kilka rzadkich kupek, teraz już pięknie bobczy. Rozrabia, kopie w podkładzie, przewraca miski.  Wróciła do siebie.
Jeszcze raz dziękuję za wszystkie kciuki i miłe słowa.

Przypominamy się jeszcze jednym zdjęciem z ostatniej sesji. 

[Solvieg]

te fotki są cudowne

[izaf]

No i po strachu  A zdjęcia superowe