Morris wpadl w szal hormonalny i w oczekiwaniu na sterylizacje roznosi wszystko dookola w drobny mak
![zly :zdenerwowany](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/zly.gif)
I trudno sie mowi, cwiczymy nasza cierpliwosc z D., ale z jedna rzecza to nasza Malpa przesadza. Otoz znalazla sobie nowe hobby - przegryza sznurek, ktorym przymocowujemy kuwete narozna do szczebelek, a pozniej rzuca nia po calej klatce, wyrzucajac zawartosc... Jest to o tyle klopotliwe, ze zamykamy Morrisa tylko na noc, albo gdy nas nie ma, a ona wtedy robi taki roz***dziel, ze pozniej sama siedzi w jednym miejscu klatki i dziwi sie, co sie stalo, jakby czekala, az ktos jej posprzata... I nie wie, gdzie siusiu robic
![icon_kwasny :/](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/icon_kwasny.GIF)
Taki to zboj... A ja tez juz nie wiem, jak zabezpieczyc te kuwete, zeby ona takiego balaganu nie robila. Macie jakies pomysly? Bylabym wdzieczna
![lolek :lol](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/lolek.gif)