Oto i siedmioletni króliczek z ogłoszenia na tablicy : ) Odebrałam go dziś bez problemu, za to on bardzo się trząsł aż do momentu, gdy nie trafił do klatki.
Jest ruchliwy, ciekawski i łagodny. Bobki i siuśki, po tym co zjadł u mnie, są już w normie. Jest bardziej pocieszny niż moje własne uszatki : ) Odkąd się najadł, próbuje doczyścić swoje futerko i szczupłe nóżki. Niestety nie opowiem Wam jego historii, gdyż nie odebrałam go bezpośrednio od właścicieli, a zdaje się, że od osoby, która królika oddała tym ludziom, mając nadzieję, że poszedł w dobre ręce. Tak się niestety nie stało. Proszę o pomoc w znalezieniu nowego domu dla króliczka, który całe lato i pół jesieni spędził na dworze. Mam już swoje 2 uszatki, na trzeciego nie mogę sobie niestety pozwolić, ale we Wrocławiu wciąż brakuje DT więc przez chwilę jakoś dam radę.
edit by magda24: zmiana tematu wątku na prośbę autora