Autor Wątek: wlasne jedzonko  (Przeczytany 6672 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Hania

  • Gość
wlasne jedzonko
« dnia: Maj 14, 2006, 20:36:37 pm »
witam, pisze ten post w imieniu mojej kuzynki.
problem jest taki: czy mozna jakos samemu "stworzyc" odpowiednio zbilansowany pokarm dla krolika? wiem, ze to troche glupio brzmi, ale moja kuzynka bardzo by chciala mieć krolika. Niestety ona mieszka na wsi i jej mama nie chce się na niego zgodzic pod pretekstem, ze karma duzo kosztuje :/ . poza tym najblizszy  zoologik maja oddalony o jakies 20km ;(.

Jak już wspominalam mieszkaja na wsi. Jest tam mnostwo wszelkiego rodzaju warzyw,owocow,  chwastow i swiezego sianka( czasami nawet troche od nich biore dla Pudzianka;D). Dalo by się z tego cos ususzyc, zmieszac? Tak, żeby mogla karmic tym swojego uszatka?
Z gory dzieki za odpowiedzi i oczywiście glaskanka dla waszych kroliczkow :icon_8P

ania i piotruś

  • Gość
wlasne jedzonko
« Odpowiedź #1 dnia: Maj 15, 2006, 00:26:53 am »
myślę, że jest to do zrobienia, trzeba tylko zerknąć na co i w jakich ilościach króliki w określonym wieku mają zapotrzebowanie :-)

naomi19

  • Gość
wlasne jedzonko
« Odpowiedź #2 dnia: Maj 15, 2006, 00:34:52 am »
A mi sie wydaje, że to nie jest dobry pomysł...
Utrzymanie jakiegokolwiek zwierzęcia kosztuje. A co będzie jak króliczek zachoruje? Wtedy też to będzie za dużo kosztowało. Ja w ciągu pierwszych 2 miesięcy posiadania Buni wydałam ok 300zł a nie kupowałam żadnych bzdet tylko najważniejsze rzeczy. Lepiej wypersfadować kuzynce chec posiadania króliczka. A poza tym granulat jest bardzo ważnym składnikiem diety, no ale czy można z niego zupełnie zrezygnować, to niech się wypowiedza specjaliści ;]

Maja

  • Gość
wlasne jedzonko
« Odpowiedź #3 dnia: Maj 15, 2006, 18:07:11 pm »
Na wsi jest pod dostatkiem siana i świeżynek ale jeżeli królik będzie młody to co będzie jadł? samo siano to za mało a zieleninę wprowadza się bardzo powoli i ostrożnie. poza tym zgadzam się z naomi w kwestii kosztów i weta

Hania

  • Gość
wlasne jedzonko
« Odpowiedź #4 dnia: Maj 16, 2006, 13:18:34 pm »
no tak, chyba macie racje :hmmm . musze wydrukowac ten post i przedstawic kuzynce sprawe jasno

bonnie_blue

  • Gość
wlasne jedzonko
« Odpowiedź #5 dnia: Maj 16, 2006, 15:27:10 pm »
Bez granualtu (szczegolnie na wsi) mozna sie obyc. Po prostu dieta musi byc dobrze ulozona i zbilansowana. Ale nie samym zarelkiem krolik zyje. co miesiac trzeba kupic zwirek do kuwety, dwa razy w roku szczepienie, sterylizacja/kastracja, nie daj Boze krolik zachoruje.
Wydaje mi sie, ze jak rodzice poznaja wszelkie za i przeciw to moze sie zgodza na kroliczka. Najlepiej zeby kuzynka jeszcze raz porozmawiala z rodzicami.

gonia05

  • Gość
Re: wlasne jedzonko
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwiec 12, 2006, 16:37:13 pm »
Cytat: "Hania"
witam, pisze ten post w imieniu mojej kuzynki.
problem jest taki: czy mozna jakos samemu "stworzyc" odpowiednio zbilansowany pokarm dla krolika?


ja od pewnego czasu sama robię pokarm dla mojego królisia i polecam tą metodę- wychodzi dużo taniej.
to może pozwolę sobie opisać moją karmę:

nasiona (pszenica, owies, słonecznik, kukurydza). ja mojemu królisiowi kupuję trochę mniej kukurydzy, bo za nią nie przesadza- i to jest plus własnoręcznie robionego pokarmu= można ograniczyć nasiona, których zwierzak nie lubi i zostawia w miseczce.

zielenina ususzona (owies, szpinak, marchewka, bazylia, pietruszka, koperek odrobina pora- ale naprawdę mało). kroję ją w plasterki isuszę kilka dni, potem mieszam z nasionkami. zwykle tej susz. zieleniny robię sporo, bo Niunia bardzo to lubi. no i kawałki chlebka ususzonego.

naomi19

  • Gość
wlasne jedzonko
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwiec 12, 2006, 17:45:08 pm »
Czyli sama stworzyłaś mu niezdrową mieszankę...

gonia05

  • Gość
wlasne jedzonko
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwiec 12, 2006, 18:17:32 pm »
dlaczego niezdrową? Niunia je już tą mieszankę jakiś czas i jakoś żyje...

naomi19

  • Gość
wlasne jedzonko
« Odpowiedź #9 dnia: Czerwiec 12, 2006, 18:35:45 pm »
"Granulat to suszona zmielona zieleninka zawierająca niezbędne dla króliczka składniki, takie jak witaminy i minerały. Przez pierwsze 6 miesięcy życia króliczki powinny dostawiać go więcej, później trzeba stopniowo ograniczać dostęp do tego pokarmu (np. po pół godzinie od podania zabierać miseczkę). Jeśli można mówić o jakiejś normie ilościowej to jest to łyżka stołowa dwa razy dziennie na jednego króliczka.Na rynku polskim godne polecenia są granulaty firmy Alex i Vitapol. Granulat to same szare pałeczki, nie można tego mylić z mieszankami tak szeroko dostępnymi na rynku, które są one niezdrowe i zbyt kaloryczne. Tak samo kolby i inne dodatki, które cieszą jedynie oko i „kieszeń” producenta oraz sprzedawcy. Można samemu robić takie smakołyki np. susząc jabłuszka, marchewkę, natkę i inne warzywa."
To cytat z postu "Dieta"

"Granulat mieszany z ziarnami, orzechami i suszem jest oferowany często przez producentów (łatwiej przekonać kupujących), ale go odradzam - króliki wyjadają tylko części najbardziej kaloryczne lub najsłodsze, resztę zostawiając, przez co ich dieta jest zdecydowanie niezbalansowana." -z Uszatej strony

Poza tym, poczytaj posty na temat mieszanek i granulatów :)

Pozdrawiam

gonia05

  • Gość
wlasne jedzonko
« Odpowiedź #10 dnia: Czerwiec 12, 2006, 18:41:38 pm »
muszę się nie zgodzić. przez cały czas (4 lata) życia króliczka kupowałam jej pokarm-mieszankę. i wszystko było i jest ok. w własnoręcznej mieszancepominęłam takie rzeczy jak orzechy i suszone banany. i chciałam zaznaczyć, że Niunia zjada wzystko z miseczki.

Maja

  • Gość
wlasne jedzonko
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwiec 12, 2006, 19:56:00 pm »
a co ze słonecznikiem? łuskany? bo jeżeli nie, moze spowodowac ropnie dziasel

gonia05

  • Gość
wlasne jedzonko
« Odpowiedź #12 dnia: Czerwiec 12, 2006, 20:06:20 pm »
niełuskany

basia.dc

  • Gość
wlasne jedzonko
« Odpowiedź #13 dnia: Czerwiec 12, 2006, 23:15:29 pm »
Ja przez 4 miesiące dawałam Kubusiowi mieszankę. Muszę przyznać, że napewno nie wpłyneło to na niego korzystnie. Nie dość, że dawałam mu ogromne porcje (no w sumie to króliki przez pierwsze miesiące życia powinny mieć ciągły dostęp do pokarmu), to Kubuś wybierał co było najlepsze (najsłodsze). Muszę przyznać, że przez tą mieszankę nieźle zgrubł, można powiedzieć, że na brzuchu zrobiło mu się takie koło ratunkowe.  :dobani
Teraz od kilku miesięcy karmię Kubusia granulatem Duo Cuni i wygląda na zdrowszego, no i najważniejsze, że już nie jest taki grubiutki. :)

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
wlasne jedzonko
« Odpowiedź #14 dnia: Czerwiec 12, 2006, 23:55:19 pm »
moje krole przez zywienie mieszanka i cale czas pelna miska  jedzenia mialy zator,nie byly tak zywe,przez zapchanie tylkow  tylko mieszanka nie jadly duzo siana tylko caly czas byly przy misce z jedzeniem!teraz jedza co trzeba i jest ok! :lol
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Bastila

  • Gość
wlasne jedzonko
« Odpowiedź #15 dnia: Czerwiec 13, 2006, 13:12:16 pm »
Moje dwie pociechy od razu przestawiłam na granulat. Mają go 3 rodzaje, żeby troszkę różnorodności było i sa naprawdę żywe i zdrowe i robią tyle bobków, że nie nadążam za sprzataniem tego :D Wage mają w sam raz i wolą sianko od granulatu, ktorego też dużo zjadają. Samego granulatu dostają niewiele. Filip około 1,5 łyżki na dzień, a Miśka, ż racji tego że jest większa, 2 łyżki ;) Mają one po około 5 miesięcy, ale tyle granulatu im wystarczy, bo nie chudną :)

basia.dc

  • Gość
wlasne jedzonko
« Odpowiedź #16 dnia: Czerwiec 13, 2006, 14:55:14 pm »
Kubuś dostaje granulat 2 razy dziennie po 1 łyżce stołowej. Od jedzenia granulatu faktycznie w klatce jest znacznie więcej bobków, a Kubuś o wiele więcej je sianka. :)
Ostanio nawet nie je już całych porcji granulatu, tylko czeka na jakies warzywa, które pochłania z prędkością światła.  :D

bonnie_blue

  • Gość
wlasne jedzonko
« Odpowiedź #17 dnia: Czerwiec 14, 2006, 09:40:48 am »
Moj Bobi codziennie rano i wieczorem dostaje po lyzczce do herbaty granulatu i "zielone witaminki" (suszona pietrucha, marchew, buraki i jablko). Potem bardzo duzo zieleniny (koniczyna, babki, mlecze, trawe, jakies ziola). W ciagu dnia pogryza zielenine albo sianko. Teraz zjada tego siana mniej ale to przez to, ze wcina tyle zielonego. Od kiedy je granulat skonczyly sie problemy z zatorami i biegunkami :)