Fundacja Azyl dla Królików > Archiwum Azylu

[Toruń] Duszek szuka Domu Stałego

(1/2) > >>

PippiLotta:
Strona adopcyjna:

http://www.kroliki-torun.info/duszek

Imię:
Duszek  :bunny:
 
Status:
szukany nowy dom, przebywa w Toruniu
 
Płeć:
Samiec
 
Rasa:
Królik termondzki biały
 
Wiek:
młody
 
Kastracja / Sterylizacja:
Nie
 
Zdrowie:
Duszek jest najmniejszy z całej Rodziny. Z każdym dniem różnica między nim, a rodzeństwem jest coraz bardziej widoczna. Duszek ma też najpoważniejszy „splay leg”. Wygląda źle. Jest bardzo chudy – waży 80 dag, podczas gdy jego bracia i jedna siostra ważą ok 1,3 kg – 1,5 kg. Duszek jest bardzo słaby genetycznie. Ma uszkodzony układ immunologiczny. Dzisiaj zaczął źle oddychać. Okazało się, że grozi mu obrzęk płuc. Maluch został zawenflonowany. Przez najbliższe dni będzie otrzymywał dożylnie gentamycynę i furosemidum. Duszek jest przykładem tego, do czego prowadzi chów wsobny w hodowlach. Wady w budowie jego ciała są widoczne na pierwszy rzut oka, a to tylko wierzchołek góry lodowej. Duszek w przyszłości będzie miał też problemy z zębami.
 
Dieta:
siano, zioła, warzywa, granulat
 
Opiekun Wirtualny:
brak, w sprawie objęcia Duszka opieką wirtualną prosimy o kontakt: fundacja@azyl.torun.pl
 
Aktualne miejsce pobytu:
Azyl dla Królików w Toruniu
 
Kontakt ws. adopcji:
fundacja@azyl.torun.pl



PippiLotta:
Jeszcze jedno zdjecie :)


PippiLotta:
Update:

Duszek czuje się lepiej. Daleko jest do ideału, ale tydzień i 2 tyg. temu jego stan był bardzo ciężki/krytyczny. Różnica między nim, a jego rodzeństwem z dnia na dzień jest coraz większa : / Nie mam wątpliwości co do tego, że gdyby Duszek nie został odebrany podczas interwencji, dzisiaj by go nie było…Duży przełom nastąpił kilka dni po podaniu interferonu, chociaż myślę, że Duszek nigdy nie będzie w sposób prawidłowy wydolny oddechowo. Genetyka.

I zdjęcia:








PippiLotta:
Duszek czuje się lepiej, ale oskrzela i płuca nadal wymagają uwagi. Kontynuujemy furosemidum i antybiotyk.


PippiLotta:
Do klatki Duszka i Korniszonka nie można podejść z pustymi rękoma. Kiedy dzisiaj wyczuły, że przed chwilą jadłam jabłko (grunt to perfekcyjny węch ; )), byłam stracona. Urok Duszka i Korniszonka jest bezsporny. Jabłko było soczyste, a Korniszonek bardzo zachłanny – odkąd je, je całym sobą : P (co widać, a można było nawet poczuć, ponieważ kiedy Korniszonek się mył, sok rozpryskiwał się w powietrzu). Cudowny duet, który połączyła choroba. Duszek nadal wygląda jak kilkutygodniowy królik, ale czuje się dobrze i myślę, że jest zadowolony ;)








Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej