No więc przychodzę zdać sobotni raport, będzie on okraszony zdjęciami uszatych, które dały się namówić na fotki.. gimnazjum niestety nie miało czasu, bo musi się nacieszyć sobą na wybiegu, tylko Goldi na szybko cyknęłam
Rovi się chowała po kątach, więc nie chciałam za nią łazić i dodatkowo stresować..
Infinity&Giulietta - poza klatką niestety syfiary jakich mało, natomiast jak są w klatce,to wszystko ląduje w kuwecie. Lence się trochę oberwało od Giulietty (chciała ją dziabnąć i wyrwała trochę futra, ale lenka akurat ma go w nadmiarze:P) ale obie są urocze, kochane, w ogóle nie są agresywne w stosunku do ludzi (przynajmniej do mnie) więc troszkę więcej przebywania z człowiekiem i myślę, że będą super miziakami
Lenka - wie do czego służy kuweta, bo część bobków i siuśków się tam znajduje, ale jednak chyba woli lać i bobczyć na podkład.. albo w suszki tak jak dzisiaj
ale wystarczy jedno spojrzenie i wszystko się jej wybaczy
jest absolutnie boska, przepiękna, miziasta, zero agresji.. prawie ideał! Nawet czesać się lubi, normalnie oaza spokoju
Moje krzesło!
Czy te wszystkie liście są dla mnie?! Od którego zacząć, hmmm..
Leosiek - chłopak jak marzenie, kuwetkuje wzorowo, liże po rękach, jego głównym problemem jest to, że dużo siedzi w klatce, a on chciałaby biegać.. biegać.. bieeegaaać
w klatce siedzi smutny, zawieszony, a na wybiegu szaleje, fajnie gdyby znalazł DT lub DS w którym mógłby szaleć do woli..
Rita - jak zwykle zostałam dziko i "groźnie"
owarczana, ale leki wzięła bardzo ładnie i poszła zwiedzać Uszatą. Fajna, czysta dziewczyna, tylko potrzebuje więcej kontaktu z człowiekiem.
Gimnazjum - stęsknione za sobą, Goldi z Vegą się przytulały i nie chciały się rozstać. Wszystkie trzy są słodkie i przyjazne. Szkoda, że zdarza im się lać poza kuwetę, bo jak siurną w siano, to wali oborą
Wcale mnie tutaj nie ma..
No dobra.. jestem..
Rovi - kochane strachajło, baaardzo potrzebuje socjalizacji, chociaż mam wrażenie, że odrobinę mniej się boi jak wkłada się do klatki rękę. Nie ma mowy o przytulaniu czy braniu na ręce, ale wytrzeszcz oczu na widok ręki jest jakby mniejszy.