Oj tak miałyśmy dzisiaj miłe odwiedziny. Udało mi się namówić zwierzolubną koleżankę z pracy i przyszła córkami pomagać. A że uszaki na kwarantannie, to największą atrakcją było trzymanie uszaków na kolanach i głaskanie (oczywiście pod czujnym okiem mamy).
Sylwia pięknie ogarnęłaś, bo większość uszaków miała jeszcze całkiem przyzwoicie czysto w klatkach, ale niektóre....masakara.
Śmieciara numer 1
Kinia (pod Blanką, nie ma niestety karteczki), nie wie co to kuweta, siury i boby latają po całej klatce wymieszane z sianem.
Śmieciara numer 2
Wiki i do tego złośnica
, ale na kolankach całkiem jej było dobrze i zgrzytanko ząbkami.
Misia rzeczywiście zdecydowanie złagodniała po sterylce, coś tam jeszcze odburknie, ale generalnie to mega milusiński uszak...czyżby Ritka 2? Trzeba poobserwować jej bobki, bo robi małe i bezkształtne
Stefa - kolejny dzikusek, zostawia potworne ceko, MUSI być na bezwzględnej diecie siankowej!
Bianka - tak jak napisała monique, mała jest wzdęta jak balon, co prawda bobki miała bardzo ładne i chętnie jadła sianko, ale jednak brzuszek duży i nabrzmiały.
Śmieciara numer 3
Kromeczka, jest przeurocza
tylko kolejna delikwentka, która nie wie po co jest kuweta...
Walentyna - spokojna, dostojna pani z dużym brzuszkiem, ale nie wzdętym tylko jakoś taka duża mi się wydaje...mała główka a wielka reszta ciała...hehehe
Miluś - przesłodki, spokojny chłopak
Śnieżynka - zwinna jak jaszczurka, ucieka i robi wszystko, żeby utrudnić sprzątanie
Spoti - kolejne słodkie maleństwo
Ferdynand - faktycznie jakiś taki smutny i osowiały, ożywił się tylko jak go wyjmowałam z klatki do sprzątania, pieszczoch, prawie usnął podczas głaskania
Arya - puchata kula, na kolanach rozpłynęła się totalnie
Bella - wielka baba
, na kolanach się nieco denerwowała, myślę, że przydałoby się jej sporo ruchu. Piękna
nieco bardziej pokolorowany klon mojej Balbiny
Pietruch i Krówka - para doskonała, oboje są mega rozczulający
mam nadzieję, że szybko znajdą dobry dom, bo strasznie są kochani oboje.
Żarełko jest na jutro, aczkolwiek proponuję BARDZO OSTROŻNIE z tymi warzywami i raczej zostawiłabym
całe towarzystwo tylko na diecie siankowej przez kilka dni.
Foty będą na fejsie