Autor Wątek: Chory królik, dziwny przypadek?  (Przeczytany 12586 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline szarekagnieszka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 11
Chory królik, dziwny przypadek?
« dnia: Lipiec 08, 2013, 15:46:59 pm »
Witam, posiadam dwa króliczki miniaturki. Urodzone około końca października 2012 czyli teraz mają ponad 8miesięcy. Są to dwie samiczki, czarna i biała. Czarny jest królikiem dominującym, często wskakuje na białego żeby mu o tej dominacji przypomnieć. Biały oczywiście ucieka. Koło połowy kwietnia zauważyliśmy, że biały ma zaczerwienione oczko. Pojechaliśmy z tym do weterynarza, dostała kropelki na zapalenie tęczówki, po jakimś czasie to samo zaczęło dziać się z drugim oczkiem, a to pierwsze zostało wyleczone. Została na nim tylko biała plamka, którą weterynarz zdiagnozował jako pozostałość po zapaleniu. Później znowu zaczął się problem z dwoma oczkami. Z racji, że zaczął się okres pylenia roślin, było podejrzenie, że to alergia, jednak kropelki na alergie nie pomogły. Jak żadne z podawanych kropelek nie pomagały Króliś dostał trzy zastrzyki sterydowe w odstępach tygodniowych. Oczko wyleczone. Po sterydach był troszkę pobudzony. Szybciej oddychał i serduszko szybciej biło, ale wszystko się unormowało.  Mieliśmy przyjechać do kontroli po dwóch tygodniach, zauważyliśmy wtedy, że króliczek bardzo schudł i często się kładł na brzuszku, ledwo wyskoczył z klatki a już leżał. Myśleliśmy, że jest zmęczony, osłabiony po tym wszystkim, jednak okazało się, że to bardziej niepokojący objaw. Zrobione mu zostały badania krwi i wyszło, że ma uszkodzona wątrobę i za dużo białka w moczu(nie jestem pewna czy to o białko chodziło, w każdym razie, że tam też coś się dzieje, ale „wina” jednak spadała na wątrobę). Króliś cały czas jadł normalnie, czarny wylizywał białemu oczka dosyć często. Nie zauważyliśmy żadnej wydzieliny z żadnego oczka. Nie szalał, ale to pewnie przez brak sił z powodu swojej wagi. Był naprawdę chudziutki. Dostał Hepachol na szybszą regenerację wątroby i codziennie przez tydzień jeździliśmy do weterynarza na zastrzyki na wzmocnienie i coś jeszcze, ale niestety nie pamiętam ponieważ dla mnie każda wizyta jest traumą. Udało nam się troszkę go podtuczyć, nie wystaje mu już kręgosłup ta jak wcześniej, mięsnie też się chyba troszkę odbudowały. Zaczął lekko podskakiwać, zwiedzać od nowa mieszkanie, stał się ciekawski. Wydawało się, że już wszystko jest w porządku. Po 10dniach mieliśmy jechać na badania kontrolne z krwi, sprawdzić jak tam z wątrobą. Przez cały czas apetyt miał wspaniały, wydawało mi się, że nawet większy niż zwykle. Z racji swojej chudości miał podawane troszeczkę większe dawki jedzenia. Z krwi wyszło również, że żelazo jest zaniżone więc codziennie dostawał porcję buraka.
Około 3-4 dni temu białemu pogorszyły się oczka. Zaczął je mrużyć, czarny znowu je wylizywał. Stał się troszkę osowiały. Oczywiście zadzwoniłam do weterynarza, kazał podać kropelki. Oczka się poprawiły, normalnie je otwiera, czasem mruży, czarny nadal wylizuje. Jednak w piątek na wieczór zaczął niechętnie jeść. Porcję granulatu dzieli na kilka razy, marchewki nie chciał ruszyć. W sobotę rano dzwoniłam do weterynarza, powiedział żeby go dokarmiać rozmoczonym granulatem lub gerberkami warzywnymi. Za nic w świecie nie chciał jeść ze strzykawki gerbera marchewkowego. Do południa jest osowiały, cały czas śpi, chowa się pod łóżkiem. Pod wieczór zaczyna wychodzić z klatki, okazywać zainteresowanie. Nie za bardzo daje się dotykać, więc kropienie oczek nie jest łatwą sprawą.  Podgryza troszkę sianka, ogólnie suszki zjada. Podaję mu suszoną natkę marchewki, suszone gałązki mięty i mniszka lekarskiego z herbal pets.
Ponieważ u króliczka było podejrzenie o e.cuniculi staram się zwracać uwagę na jakiekolwiek objawy neurologiczne. Króliś jednak nie ma oczopląsu, zaburzeń równowagi, przekrzywionej główki, paraliżu, nie biega w kółko. Jedyne co zauważyłam wczoraj to dosyć często się wyciąga, tak jak do ziewania, ale np. same przednie łapki, same tylnie albo całość. Nie wiem czy może być to jakiś niepokojący objaw czy wpadam już w paranoję. Kica normalnie, czasem zaszaleje, machnie główką lub popędzi przez pokój. Niepokoi mnie jego słaby apetyt. Jutro jesteśmy umówieni na wizytę kontrolną, pobranie krwi itd. Nie podważam kompetencji weterynarzy(w jednej lecznicy jest dwóch panów, obaj doskonale znają przebieg choroby kica), uważam że Panowie naprawdę znają się na tym co robią, można do nich dzwonić jeśli jest jakieś zagrożenie, zdarzyło się z poprzednim króliczkiem, że ściągałam weterynarza po 22 do lecznicy, ponieważ coś się działo.
Uszkodzenie wątroby najprawdopodobniej nastąpiło po sterydach, ale apetyt był aż do tej pory. Nie mówię, że kompletnie nic nie je. Podchodzi do jedzenia, wydaje mi się, że chce jeść, ale tak jakby nie wie jak się za to zabrać. Wczoraj podgryzał marchewkę, dzisiaj rano zjadł kilka patyczków cuni complete, ale to raczej nie jest apetyt godny króliczka.
Stąd moje pytania, czy ktoś spotkał się z podobnym przypadkiem? Czy któryś z objawów może wskazywać na e.cuniculi? Ja już w tym momencie kompletnie zgłupiałam, nie myślę racjonalnie, wydaje mi się że trochę panikuję bez powodu, ale z drugiej strony nie chcę przegapić jakiegokolwiek symptomu, który mógłby na coś wskazać. Nie wiem czy to wyciąganie powinno mnie martwić? Jest osowiały, ale brzuszek pewnie go boli, może jak prześpi cały dzień to dlatego na wieczór czuje się lepiej?
Przepraszam za bardzo długą wypowiedź jednak nie chciałabym pominąć nic co mogłoby być ważne.
Dzisiaj(tj. 08.07.2013) kroliś dostał biegunki. Próbki zanieśliśmy na badania i czekamy na wyniki. Konsultowaliśmy przebieg choroby u innego weterynarza, nie widział królika. Mówił, że to e cuniculi raczej nie jest skoro nie ma żadnych objawów neurologicznych. Mówił coś jeszcze o autoimmunologicznej wadzie? Czy to chodzi o alergie? Tak z tego zrozumiałam, ale jak wracałam do domu to już sama nie wiem…
Jeśli będzie taka potrzeba to wstawię wyniki badań oraz listę kropelek, które kicuś dostawał. Jakby coś było niejasne, chętnie odpowiem na wszystkie pytania.
Może ktoś z forumowiczów spotkał się z takim przypadkiem? Za każdą sugestię będę wdzięczna


Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Odp: Chory królik, dziwny przypadek?
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 08, 2013, 16:03:44 pm »
Skąd jesteście? Pytam pod kątem ewentualnej zmiany weterynarza.
Czy królik miał sprawdzane zęby i/lub robionego RTG głowy? Podchodzenie do jedzenia i mimo to niejedzenie prawie zawsze wynikają z problemu w jamie ustnej.
Kłopoty z oczami też mogą wskazywać na jakąś zębową historię - nie piszesz co prawda jakie były dokładnie problemy z oczami, ale przykładowo wypływy z oczu często towarzyszą przerostowi korzeni.
Królika niejedzącego trzeba dokarmiać - gerberka nie polecam (biegunka), ale karmę ratunkową (HerbiCare, RodiCare, CriticalCare) jak najbardziej tak.

PS
Ile aktualnie waży królik? Masz jakieś zdjęcie zwierzaka w towarzystwie np. puszki coli  (dla porównania)?
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline Integra

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2604
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Będzin
  • Moje króliki: Niutosław Niutorkiewicz, dla znajomych Niutek
Odp: Chory królik, dziwny przypadek?
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 08, 2013, 16:07:28 pm »
Pierwsza kwestia - e. cuniculi. Ten pierwotniak nie musi dawać objawów neurologicznych. I właśnie wtedy, gdy takich objawów nie ma, może być problem z diagnozowaniem, bo często dla weterynarza jak nie ma krętu szyi, oczopląsu, zaburzeń równowagi lub jakis innych objawów neurologicznych, to nie e.c. Owszem najczęsciej objawia się neurologicznie, ale może też przebiegać bez żadnych objawów neurologicznych. Do często atakowanych przez e.c. organów wewnętrznych należy wątroba i nerki. Stąd kiepskie wyniki wątrobowe mogą ale nie muszą świadczyć o e.c. Najlepszym wyjściem przy podejrzeniu e.c. jest zrobienie odpowiedniego badania krwi.

Kwestia druga - apetyt. Jakoś zawsze przy problemach z jedzeniem/apetytem mam jako pierwsze skojarzenie problemy z zębami. Dlatego pytanie - czy wet badał mu zęby, robił rtg głowy żeby zobaczyć dokładnie co w zębach słychać?

Jak wygląda kwestia z bobkami? Czy bobkuje normalnie? Bo problem z apetytem to też może być zatkanie.  

EDIT: o właśnie Bosniak też na zęby zwróciła uwagę.

Offline szarekagnieszka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 11
Odp: Chory królik, dziwny przypadek?
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 08, 2013, 17:51:38 pm »
Jesteśmy z Rzeszowa

Właśnie wróciliśmy od drugiego weterynarza. Zrobił badanie kału w którym wyszły jakieś dziwne małe(wielkości bakterii) poruszające się coś. Jest tego mnóstwo. Są dwie opcje mogą to być naturalne żyjątka pomagające w trawieniu(b. świeży kał) lub bliżej niezdefiniowane bakterie z którymi nie miał styczności do tej pory weterynarz. Oglądnął oczy królika i skłaniałby się ku leczeniu na e.cuniculi, ponieważ nie jest to na całej tęczówce tylko miejscowo. Zęby były badanie u drugiego weterynarza, który do tej pory prowadził króliki i z nimi wszystko w porządku.
Królik zanim zaczął chorować(koniec kwietnia) wazył koło 900g, najniższa zanotowana waga to 710g(około tydzień temu) obecnie Kicuś wazy około 800g(nie bardzo da się go zważyć co do grama)

Wypływów z oczu nie zanotowaliśmy.
Kicuś sianko czasem podgryza, za granulat próbuje się brać ale nie bardzo mu to idzie(versele-laga). Smakuje mu mniszek lekarski i babka lancetowana(suszone).

Niestety wyniki zostawiłam dzisiaj do porównania u weterynarza, ale jutro powinnam je mieć.

Bobkował normalnie, jednak dzisiaj rano zauważyłam dziwne bobki. Dostał pół ampułki lakcidu(po konsultacji z lekarzem) i bobki były normalne. Jednak to nie była biegunka(uformowane, lekko mokre, połączone bobki).



Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: Chory królik, dziwny przypadek?
« Odpowiedź #4 dnia: Lipiec 08, 2013, 17:56:40 pm »
Kolejne wskazówki - że sianko czasem podgryza (rozumiem to tak, że siana je mało i niechętnie) i granulat mu nie idzie, a także niedowaga - mogą wskazywać na problem z zębami. Tak jak mówi bosniak - na pierwszym miejscu należałoby sprawdzić dokładnie zęby - głównie trzonowe i zrobić RTG głowy.
Chudnięcie nie jest objawem e.c., przeważnie jest tak, że nawet króliki z silnymi objawami encefalozoonozy mają dobry apetyt i trzymają wagę.


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline szarekagnieszka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 11
Odp: Chory królik, dziwny przypadek?
« Odpowiedź #5 dnia: Lipiec 08, 2013, 18:05:26 pm »
Zęby były dzisiaj sprawdzane, ale bez Rtg. Weterynarz wsadził małemu coś do buzi żeby sprawdzić i powiedział, że nie są przerośnięte. Jak mi się uda to spróbuję zrobić zdjęcie oczek. Chociaż z oczami to jest tak dziwnie, że ich stan zmienia się kilkakrotnie w ciągu dnia. dzisiaj rano wyszła mu na jednym oczku od dołu takie białe półkole. Powiedział, że to jest jakieś mleczne coś, jakiś płyn ale podobno nie ropa. To się rusza zgodnie z prawami grawitacji.

Jeśli jutro nic nie wyjdzie to kic będzie leczony na e.cuniculi. Jeden weterynarz wstępnie(kiedyś kiedyś) powiedział, że metronidazolem, a drugi, że fenbendazolem. Jutro też jedziemy na konsultacje, a metronidazol to chemioterapeutyk więc mam zamiar poinformować weterynarza, że chyba jednak ten fenbendazol byłby lepszy(ten drugi wet tak powiedział). Tym bardziej, że niewiadomo co to za żyjątka w kale...

Jeśli chodzi o zęby- weterynarz powiedział, że apetyt zanikałby stopniowo a u nas stało się to z dnia na dzień. W piątek na wieczór kicuś już nie jadł. W niedzielę poranną porcję granulatu jadł przez cały dzień i dopiero ją zmęczył.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 08, 2013, 18:13:31 pm wysłana przez szarekagnieszka »

Offline Integra

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2604
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Będzin
  • Moje króliki: Niutosław Niutorkiewicz, dla znajomych Niutek
Odp: Chory królik, dziwny przypadek?
« Odpowiedź #6 dnia: Lipiec 08, 2013, 18:25:50 pm »
Fenbendazol to też chemia, więc dużej różnicy nie ma.

Zrób królikowi badanie krwi pod katem e.cuniculi i będziesz miała z wetem pewność czy to może być to (bo jeśli wynik badania jest dodatni to o niczym nie świadczy, bo zdecydowana większość królików jest jego nosicielami, ale przynajmniej leczenie pod katem e.c. będzie miało podstawę) czy na pewno nie jest to (bo jak wynik będzie ujemny to przynajmniej będzie pewność że to ni e e.c.).

Co do zębów - korzeni przy badaniu palpacyjnym i zaglądnięciu do pyska nie widać. Zęby mogą być śliczne, a korzenie okazują się przerośnięte,, więc jedyną de facto możliwością oceny korzeni jest rtg.

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: Chory królik, dziwny przypadek?
« Odpowiedź #7 dnia: Lipiec 08, 2013, 20:10:20 pm »
Jeśli chodzi o zęby- weterynarz powiedział, że apetyt zanikałby stopniowo a u nas stało się to z dnia na dzień. W piątek na wieczór kicuś już nie jadł. W niedzielę poranną porcję granulatu jadł przez cały dzień i dopiero ją zmęczył.
Niestety, nie ma racji, królik z problemami zębowymi może przestać jeść z dnia na dzień.
Widzę, że Twoi weci leczą w ciemno, choć faktycznie mleczno-białe plamki na oku mogą rzeczywiście wskazywać na encefalozoonozę.
Fenbendazol jest dobrym lekiem przeciwko e.c., ale w połączeniu z sulfonamidami. Sam z siebie nie jest wystarczający.
Ochota na granulat znika także u królików w początkowej fazie zatoru.
Kiedy królik dostał sterydy? Być może znajduje się obecnie w fazie spadku odporności po nich (stąd nagły problem z oczami, brak apetytu).  


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline szarekagnieszka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 11
Odp: Chory królik, dziwny przypadek?
« Odpowiedź #8 dnia: Lipiec 08, 2013, 20:30:27 pm »
Ostatnią dawkę sterydów dostał koło 14czerwca
jak można potwierdzić czy to zator?
Jutro rano zaniosę jeszcze próbki do instytutu weterynarii żeby je przebadali pod kątem e.cuniculi oraz powtorzyć to badanie z kału.
a gdyby miał problemy z zębami to nie byłoby tak, że papki albo miękkie owoce by jadł?
banana troszkę spróbował, ale nie był zachwycony, winogronem również.
Tylko suszki i sianko go interesują - ale też w niewielkiej ilości
« Ostatnia zmiana: Lipiec 08, 2013, 20:34:48 pm wysłana przez szarekagnieszka »

Offline kagar

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1430
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
    • Tu znajdziesz temat księżniczek ;)
Odp: Chory królik, dziwny przypadek?
« Odpowiedź #9 dnia: Lipiec 08, 2013, 20:38:13 pm »
Osobiście miałam dwa uszaki z e.c. i u każdego przebiegalo to w podobny sposób gdzie apetyt im dopisywał jeszcze większy niż przed chorobą.

Jeśli chodzi o zęby to faktycznie tak jak dziewczyny radzą upierałabym się przy zrobieniu rtg bo korzeni nawet palcami nie wyczujesz no chyba, że będzie już za późno.

Jeśli chodzi o leczenie e.c to najlepiej działa:
14-21 dni bactrim lub 14 dni sul-tridin + B1 i B12 w zastrzykach (w zależności od wagi 0,5 ml lub 1,0 ml raz dziennie) + panacur w tabletkach

Offline Integra

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2604
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Będzin
  • Moje króliki: Niutosław Niutorkiewicz, dla znajomych Niutek
Odp: Chory królik, dziwny przypadek?
« Odpowiedź #10 dnia: Lipiec 08, 2013, 20:39:48 pm »
Jutro rano zaniosę jeszcze próbki do instytutu weterynarii żeby je przebadali pod kątem e.cuniculi oraz powtorzyć to badanie z kału.

E.cuniculi bada się w krwi bądź moczu. Z tego co wiem to robią to tylko w Wawie i Wrocławiu, więc wet pobiera krew bądź mocz i wysyła do jednego z tych laboratoriów i dostaje wynik po kilku dniach. W instytucie weterynarii tego Ci nie zbadają. Zresztą sama krwi nie pobierzesz, a z pobraniem samodzielnie moczu do jałowego pojemniczka tez możesz mieć problem.

Offline szarekagnieszka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 11
Odp: Chory królik, dziwny przypadek?
« Odpowiedź #11 dnia: Lipiec 08, 2013, 20:44:23 pm »
Rozmawiałam z weterynarzem z lublina i on powiedział, że mogę pobrać próbkę moczu. Myślałam, że w laboratorium w instytucie będą w stanie to zbadać. Czyli nie ma to większego sensu?
do tej pory próbkę do badania moczu pobierałam ze zdezynfekowanej klatki strzykawką. do e.cuniculi nie będzie to wystarczające?

Offline Integra

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2604
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Będzin
  • Moje króliki: Niutosław Niutorkiewicz, dla znajomych Niutek
Odp: Chory królik, dziwny przypadek?
« Odpowiedź #12 dnia: Lipiec 08, 2013, 20:49:51 pm »
Nie wiem. Spytaj weta czy ten sposób pobrania przez Ciebie moczu do badania na e.c. będzie odpowiedni. Ja robiłam badanie z krwi, bo po prostu wiedziałam, że nie ma szans bym dała radę pobrać sama od mojego próbkę moczu.
Jak pisałam wyżej, wiem że Warszawa i Wrocław robią badania na e.c. Nic mi nie wiadomo by instytuty weterynarii to robiły.

Offline szarekagnieszka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 11
Odp: Chory królik, dziwny przypadek?
« Odpowiedź #13 dnia: Lipiec 08, 2013, 20:51:45 pm »
Zadzwonię rano. Dziękuję

Offline Integra

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2604
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Będzin
  • Moje króliki: Niutosław Niutorkiewicz, dla znajomych Niutek
Odp: Chory królik, dziwny przypadek?
« Odpowiedź #14 dnia: Lipiec 08, 2013, 21:05:04 pm »
Nie ma za co :) Coś mi się też kiedyś o uszy obiło w rozmowie z weterynarzem, że niby z moczu badanie na e.c. jest lepsze niż z krwi, ale nic sobie za to nie daję uciąć bo mogłam coś pokręcić albo niedosłyszeć. Jak będziesz do weta dzwonić w sprawie pobrania przez Ciebie moczu, to spytaj się też która metoda (krew czy mocz) jest lepsza w badaniu e.c.

Jak coś, to mnie popraw, ale z tego co widzę, to Twój króliś dostał steryd tylko 3 razy, tak?

Offline Tuberoza

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 516
  • Płeć: Kobieta
Odp: Chory królik, dziwny przypadek?
« Odpowiedź #15 dnia: Lipiec 08, 2013, 21:06:46 pm »
W przebiegu e.cuniculi jak najbardziej może wystąpić cachexia,czyli wyniszczenie organizmu,łącznie z brakiem apetytu,atrofią mięśni,zmęczeniem,itp.
Lepszy będzie test krwi,bo obecność mikrosporydiów w moczu wskazuje jedynie na nosicielstwo,a i to nie zawsze.
Problemy z zębami nie wykluczają jednoczesnego e.cuniculi,wręcz przeciwnie.Tak,jak dziewczyny piszą,trzeba zrobić też rtg z kontrastem,aby sprawdzić korzenie,kanaliki.

Offline szarekagnieszka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 11
Odp: Chory królik, dziwny przypadek?
« Odpowiedź #16 dnia: Lipiec 08, 2013, 21:09:27 pm »
tak, ale wcześniej dostawał też kropelki do oczu ze sterydami. w zastrzyku dostał 3 razy.

Zadzwonię rano do instytutu, a jeśli nie robią to pewnie spróbuję wysłać próbkę do badania do Lublina a jak nie to wtedy będę się zastanawiać

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: Chory królik, dziwny przypadek?
« Odpowiedź #17 dnia: Lipiec 08, 2013, 21:11:24 pm »
Jeśli ostatni raz steryd dostał 14 czerwca to jak najbardziej właśnie teraz możesz obserwować spadek odporności, którego efektem mogą być problemy z oczami (królik jest teraz bardzo narażony na infekcje wirusowe), brak apetytu, a nawet pojawienie się objawów e.cuniculi (wcześniej uśpionego) czy nagły atak pasożytów  :/
Króliki są zwierzętami bardzo wrażliwymi na sterydy. Reakcje po ich podaniu pojawiają się nierzadko właśnie z takim opóźnieniem - 2-3 tyg. - i weci często nie łączą ze sobą tych faktów.
Zaznaczam, że nie jestem w żadnym przypadku wetem, po prostu mamy w Toruniu do czynienia z dziesiątkami chorych na różne choroby i różnie leczonych królików.


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline szarekagnieszka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 11
Odp: Chory królik, dziwny przypadek?
« Odpowiedź #18 dnia: Lipiec 08, 2013, 21:15:55 pm »
a jeśli miałby e.cuniculi to wracałby do zdrowia? tzn ostatnio zaczął przybierać na wadze i stał się bardziej ruchliwy, ciekawski. Jest jeszcze słabiutki, ale w porównaniu do tego co było widać poprawę.

rtg robi się pod narkozą tak? Nie wiem czy byłby w stanie sobie z tym poradzić..
U weterynarza byliśmy od tamtej pory około 17 razy, kic też jest już tym zmęczony. Wiadomo, każda wizytą powiązana jest ze stresem a serduszka niestety są słabe.

Umówiłam się już na wizytę u dr Krawczyka, ale termin mam na 20 sierpnia. Zobaczę czego dowiem się jutro po wynikach z krwi, z moczu i z kału drugiego królika.

Offline Integra

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2604
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Będzin
  • Moje króliki: Niutosław Niutorkiewicz, dla znajomych Niutek
Odp: Chory królik, dziwny przypadek?
« Odpowiedź #19 dnia: Lipiec 08, 2013, 21:19:21 pm »
Jak najbardziej przy e.c. może wracać do zdrowia, bo np. jest odwrót choroby.

Skoro jesteś z Rzeszowa to bliżej masz do Krakowa, czy nawet do Wrocławia, o Katowicach nie wspominając, niż do Torunia (i droga jakościowa lepsza). Dr Krawczyk nie jest jedynym weterynarzem wiedzącym co to królik.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 08, 2013, 21:24:18 pm wysłana przez Integra »