Kupiłam królisiowi granulat, wcina z zapałem, tak jak i zioła (na babkę lancetową to się po prostu rzucił). Jednakże wczoraj nawet nie tknął pietruszki (korzeń), dzisiaj rzuciłam mu listek cykorii, i natkę pietruszki oraz kawałeczek jabłka (które wiem że na pewno jadał).
Może za dużo na raz? Ale nic nie tknął, myślałam że chociaż coś z tego spróbuje. Niestety tylko ziarenka z mieszanki pozjadał i sianko.
Musze poczekać? W końcu może mu się coś zechce? Zmieniać codziennie inne warzywa, aż coś mu zasmakuje, czy jak postąpić, by czegoś zasmakował?