Mała - szukająca domu Wrocławianka

[Eni]

Przedstawiam Małą http://adopcje.kroliki.net/rabbits/907#yield Piękną lwiczkę o mięciutkim futerku.







i Mała na przedwczorajszym spacerku - wiatr we włosach utrudniał strzelanie fotek









wybieg nam zarósł

[juta]

cudowne, miziate futerko

[Milcia]

Sliczny krol ! Hop hop!

[juta]

Mała jest nie tylko piękna, ale również bardzo miziata, lgnie do głasków, lubi przebywać w towarzystwie,
choć jednocześnie jest króliczką, która wie czego chce i efektywnie do tego dąży 
jest uparta jak ... królik 

[joac]

słoneczko kochane

[Eni]

 Takiego miękkiego królika to jeszcze nie miziałam, rexsa owszem, ale on był inny w dotyku, a Mała ma taką półdługą sierść i taką delikatną 

Przy moich "łysouchych" maluchach, to jej długowłose uszyska mnie aż zadziwiają - aż kusi, żeby kokardę przypiąć 

[joac]

Co słychać u Malutkiej? Kokarda w uszyska wpięta?

[Eni]

Co słychać u Malutkiej? Kokarda w uszyska wpięta?

Czeka na domek i chyba ani widu ani słychu.

[juta]

nie mogę się nadziwić, że takie cudo nie może się doczekać na domek 

kto pokocha Małą ?
prywatnie żałuję, że ogranicza mnie przestrzeń i sytuacja rodzinna, bo Mała jest tak cuuuudna!
to taki króliś, którego by się chciało głaskać i miziać i miziać i głaskać ...
a w dodatku jest czysta, kuwetkująca

[Eni]

Mała to taka pedantka, że załatwia się w jednym rogu kuwety.

I chyba ma coś z angory czy króliczka teddy (nie ma dredów bez czesania), bo jej futro jest pół- długie i strasznie mięciuchne. A uszy ma włochate prawie jak ta angora biała z forum (nota bene, ostatnio widniejąca na sprzedaż na Gumtree).

Kto pokocha Małą czyścioszkę

[juta]

Mała czeka na kochającego człowieka ...
kto da króliczce szansę ?

[Eni]

Kto ofiaruje Małej księżniczce domek i okaże serce?

[juta]

nie rozumiem braku zainteresowania Małą 
król jak miód, a że ma kilka lat?
uwierzcie ! zachowuje się jak półroczna królinka !
wiem doskonale, przeżyłam na sobie, bo Mała była u mnie na DT 
i zdrowy zwierzak w 100% , gdy tymczasem inne młode chorują 
Mała ma przed sobą sporo lat życia, naprawadę szkoda, by przesiedziała je w różnych domach tymczasowych ...

[joac]

Wielka szkoda do tego taka piękność niesamowita... Maleńka, może czeka gdzieś na Ciebie Twój superczłowiek?

[Eni]

Nie bardzo się daje uchwycić Małą w kadrze, a szkoda, bo ma superaśne papmuchowate łapeczki i omyczek  To może choć pysiol słodki na filmiku się uda pokazać.

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=kW1NYsr9xxE" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=kW1NYsr9xxE</a>

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=HoKWzY4b9vc" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=HoKWzY4b9vc</a>

[Scampi]

ach piękna jest! A zdradzisz jakiej odżywki używa, że ma taką burzę włosów  

[Eni]

A zdradzisz jakiej odżywki używa, że ma taką burzę włosów

Tylko naturalne produkty

A tak na poważnie, to ona musi mieć coś z angorki czy gen Teddy, bo włoski ma fajowe, normalnie mięciuchne, dłuższe, ale się nie kołtuni i nie wymaga szczotkowania - Bizu ze swoją czuprynką wiecznie zmierzwioną wygląda jak...ja, a Mała - no cóż, wdała się w jakąś gwiazdę filmową Na zdjęciach nie widać, ale ona ma nie tylko grzywę, całe futro ma dłuższe - jak ją odwracam na plecy albo jak się skrada, to wygląda jak pluszowy miś.   

[joac]

Jestem wielbicielką Małej odkąd ją poznałam Jest niewiarygodnie piękna!

[juta]

Mała jest piękna, przyzwyczajona do kontaktu z człowiekiem;
uwielbia być głaskana,
jednak jak już pisałam - ze względu na dotychczasowy brak kontaktu z innymi królikami, ma wobec nich stosunek na początku obojętny,
wobec królika niepełnosprawnego początkowo podporządkowywała się, jednak z czasem zaczęła przejawiać tendencje nawet nie do dominacji - ale raczej dystans, na zasadzie: "to moje, nie podchodź, nie ruszaj, a jeśli podejdziesz - to i tak Cię wywalę ... "

taka księżniczka: z byle kim zadawać się nie będzie 

[juta]

i znów się przypominamy:
okazuje się, że Mała nie tolerująca królisia niepełnosprawnego - podporządkowuje się królikom zdrowym;
nie podejmuje walk, wycofuje się;

Mała powinna mieć już własny domek ... kto pokocha Małą 

[Eni]

okazuje się, że Mała nie tolerująca królisia niepełnosprawnego - podporządkowuje się królikom zdrowym;
nie podejmuje walk, wycofuje się;

Trochę inne wyciągnęłabym wnioski. Okazuje się, że Mała, choć nie zaakceptowała niepełnosprawnego królika, wcale nie jest aspołeczna, a jedynie nie bardzo wie, jak się odnaleźć przy innych królikach. Bo wyraźnie się stresuje zapachem innych królików, podczas gdy inne zwierzęta czy ludzie jej nie przeszkadzają.

W kontakcie z królikami nie jest jednoznacznie dominująca, potrafi być uległa i nie wykazuje agresji - więc jest szansa, że zaakceptuje drugiego królisia, o ile poświęci się czas na zaprzyjaźnianie Moja Misiulka też tak miała - jako zwierzaczek żyjący przez 6 lat solo, zupełnie nie wiedziała, na co komu te obce króliki w domu, ale jak zobaczyła, że to miękkie i może lizać, to się ucieszyła z kolegów.

edit
Poprawiłam znacznik pogrubienia.

[juta]

acha - Eni dobrze, że mnie poprawiłaś, widać źle zrozumiałam to, o czym mi opowiadałaś;

strasznie mi się serce do Małej rwie - jest taka cudna, a ja nie mam możliwości posiadania krolików trzymanych osobno 
gdybym Małą mogła zatrzymać ... byłaby moja !

[joac]

Ja też Małą uwielbiam... jest jednym z najpiękniejszych i głaskolubnych króli, jakie widziałam...

[Eni]

widać źle zrozumiałam to, o czym mi opowiadałaś;

Nie tyle źle zrozumiałaś, co za daleko pojechałaś z rozumieniem. Nie podejmowałam prób zaprzyjaźniania, ale sprawdzałam, jaka jest w kontakcie i wbrew pozorom i temu, co przejawiała wobec niepełnosprawnego uszaka, Mała nie jest agresywna w stosunku do królików. Co nie oznacza, że nabrawszy śmiałości nie będzie próbowała w swoim stadzie dominować, ale to zależy od stada i nic nie przekreśla jej szans na dom z innym uszakiem. Tylko trzeba się nastawić na oswajanie jej z przyjemnościami płynącymi z posiadania małża Bo sama wiesz, Julitko, że Mała uwielbia mizianie - więc trzeba jej dać szansę poznać, że nie tylko człowiek może to zapewniać

[Astible]

Jaka śliczna króliczka, przepiękne z niej stworzenie <3

[juta]

piękna króliczka nadal czeka na kochającego człowieka!

[Eni]

piękna króliczka nadal czeka na kochającego człowieka!

Czeka z utęsknieniem i dodaje, że jest bardzo grzeczna i nawet leki zjada grzecznie i bez cudowania (nie jak niektórzy zostawiający krwawe ślady na veterinary nurse). Mała się trochę zakłaczyła i musiała zjadać znanego wszystkim glutka z siemienia, leki rozkurczowe i ziółka na poprawę apetytu. Grzecznie wciągała ze strzykawki wszystkie płyny i maziska, a nasionka wsuwała sama z miseczki albo włożone do pysia. Na szczęście kciuki ciotki Juty pomogły i Mała już koopka obficie i znów wyczekuje na jedzonko. I tylko człowieka jej brak...

[joac]

Maleńka, dobrze,że wyszłaś na prostą z kupkami Ale dlaczego nikt jej nie chce zaadoptować, tego nie rozumiem - taka posągowa piękność o niezwykłych uszkach!

[Eni]

Ale dlaczego nikt jej nie chce zaadoptować, tego nie rozumiem - taka posągowa piękność o niezwykłych uszkach!

Może to tak jak z adoptującymi psy czy koty - niektórzy zupełnie nie myślą, że dorosłe zwierzę jest już nauczone wielu rzeczy i tak nie niszczy, więc szukają koniecznie malucha (a potem płaczą, bo meble pogryzione, czystości trzeba uczyć, lata toto niewyżyte 24h na dobę i spać nie daje, głaskać się nie pozwala, bo zajęte rozrabianiem)...

A tu taka piękność miziata, co owszem bryka i ząbki ma sprawne, ale gałązkami się zadowoli, na kolana sama wskoczy i w kuwecie tylko jeden róg wybrudzi.

[joac]

Poza tym jeśli królik w tym wieku jest zdrowy (sic!!!), to znaczy, że jest silny i jeszcze dlugo może pożyć - a ludzie też myślą, że jak wezmą młodego zwierzaka, to na bank będzie z nimi dłuuugo. Tymczasem różnie może być.

[juta]

Mała http://adopcje.kroliki.net/rabbits/907#yield : pokochaj, adoptuj!

[Eni]

Noo, adoptuj, nim mi się królik ugotuje w tym naszym gorącu 35*C

[Eni]

Mała się uparła załatwiać potrzeby obok kociej kuwety- nawet jak ustawiam tam króliczą - więc kombinuję, jak przywołać pannę do porządku.

Przydałoby się też badanie bobów, bo jakieś takie nieforemne, choć duże i już mam stresa.

[dori]

Eni , moja Domisia  także robi takie elipsy  , wielkie ale nie okrągłe. Dr Ziętek nie kazał się przejmować .Ale jak najbardziej badanie bobków trzeba zrobić

[juta]

Eni - badaj boby jeśli trzeba!

przyznam, że tęsknię za Małą .... to takie niesprawiedliwe, że nie można mieć zwierząt więcej niż ... można ...

[Eni]

Mała w te upały stwierdziła, że upocony człowiek może służyć za lizawkę i bezczelnie wylizuje dziadkowi łydki  Dodam, że wrażenia są ciekawe, bo Mała poza grzywą ma i obfite wąsiska i łaskocze potwornie 

Niestety uznała również, że załatwianie się obok kociej kuwety jest sprawą honoru i żadna podstawiona w tym miejscu kuweta nie będzie dobra do zaznaczenia swojego prawa własności - na jej szczęście, kotka jest tolerancyjna i przechodzi po polu minowym do swojej kuwety (jakby kot przestał trafiać do kuwety, to obie panny miałyby przechlapane  )

[joac]

Zazdroszczę dziadkowi

[Eni]

Wspólny posiłek

[joac]

Brak mi słów Kociak też wsuwa zielsko?

[Eni]

Brak mi słów  Kociak też wsuwa zielsko?

niom, trawkę, na odkłaczanie - sama się dobrała, bo ja akurat trawą nie lubię odkłaczać, bo koty zwracają po niej

[Eni]

Mała się wybiera w najbliższych dniach do weterynarza - odrobaczenie niezbyt pomogło. Mam nadzieję, że uda się zdiagnozować problem szybko i przy niedużych kosztach (niestety nasz króliczy wet nie pracuje na swoim, więc na zniżki nie ma co liczyć). Mała bryka, jak szalona, ale mimo olbrzymiego apetytu chudnie i zostawia placki - to tak kiepsko mi się kojarzy i martwi

[juta]

martwię się bardzo 

[joac]

O kurczę, ja też się martwię

[Eni]

Na razie nie poratowała jej ani siankowa dieta, ani probiotyki ani odrobaczanie. Osowiała nie jest i apetyt ma, brzuch w dotyku OK, więc (chyba w tym wypadku niestety) nie wygląda to na infekcję. Ja już nie wiem, co myśleć i podejrzewać

[juta]

umówiłaś się na RTG ?

[Eni]

Nie trzeba się u nas umawiać, ale owszem, już z weterynarzem się ugadywałam, że RTG będziemy robić.

[Eni]

Byłyśmy u weta.

Z dobrych wiadomości to jest to, że guzów żadnych nie ma - brzuszek czysty.

Jednak w kupce jest krew i żółć, królik ma zapalenie jelit i fatalne wchłanianie. Rokowania ostrożne - niby stan tragiczny nie jest, ale raz, wiek swoje robi i zdrowienie trwa dłużej, a dwa, jak nie zacznie lepiej wchłaniać, to równia pochyła. Mała już wygląda, jak Gustawek z PK
Mamy lekarstwa, zalecenia i zaczynamy się zbierać do kupy.


Poza kciukami można się dorzucić do opłaty za weterynarza:
Stowarzyszenie Pomocy Królikom
ul. Ringelbluma 3 lok.21;  01-410 Warszawa
84 2130 0004 2001 0516 7234 0008
w tytule zaznaczyć, że dla Małej

Edycja:

http://imageshack.us/photo/my-images/198/jng.JPG/

http://imageshack.us/photo/my-images/4/p08u.jpg/

[juta]

z tego co wiem, dotychczasowe leczenie nie przynosi żadnych efektów ...

czekają nas kolejne badania w celu wykrycia przyczyn chudnięcia;
po oczyszczeniu organizmu z dotychczas podawanych leków zrobimy pełne badanie krwi, i choć lekarz nie zalecał - może jednak USG,
już sama nie wiem 

za pomoc z całego serca dziękuję    Joannie K. z Wrocławia, która jest Opiekunem Wirtualnym Małej, a teraz jako jedyna wpłaciła dodatkową kwotę na opłatę faktury;
Joasiu 
trzymajmy kciuki za tę piękną króliczkę !

[joac]

Ech, pozostaje tylko trzymać kciuki za tę cudowną króliczkę

[juta]

nie rozumiem, dlaczego takiego cuda nie chce nikt pokochać ...
ona otoczona miłością we własnym stałym domku, na pewno by nie chorowała;

[Eni]

Potwierdzam, że stan Małej bez zmian - nie jest ani gorzej ani lepiej.

Na razie czekamy.

[magii0]

Bidulka. Trzymam kciuki za Malutką.

[juta]

dziękuję za wszystkie trzymane kciuki 
mam nadzieję, że życie Małej wróci do normy, że króliczkę jednak ktoś pokocha !

[Eni]

Mała wczoraj zaliczyła kontrolę u weterynarza: Pan doktor mimo wszystko zauważył poprawę - kupsko znacznie bardziej przypomina cekotrofa niż biegunkę i śmierdzi koopskiem, nie gnijącą krwią. Ale przedwczoraj wieczorem Mała stwierdziła, że nie będzie ładnie jadła, więc zwolniłam się z pracy i poleciałam z nią do weta zrobić te wyniki krwi.

[joac]

A te wyniki krwi jakie są? bo ja się nie znam na tym.

[Eni]

Za niski cukier i encefaloza - może być od alergii, pasożytów (odrobaczana była, więc to odpada) albo ciała obcego w jelicie, wątroba na granicy, a reszta niby ujdzie.

[juta]

i co teraz ? czy wet wprowadził dalsze leczenie ?
przyznam, że mając dzikiego "zająca" w domu, bardzo tęsknię za Małą, która sama przychodziła na głaski ...

taki cudny król, a wciąż bez właściciela!

[dori]

No to jak u mojego Zefira. Może być trakze wskutek zjedzenia czegos nieodpowiedniego dla krolikow , w naszym przypadku prawdopodobnie było zjedzenie groszku łakowego , piszę prawdopodobnie  bo z zakupiongo sink wyjęłam wysuszony groszek.Ale moze było to cos innego z sianka , co umknęło mojej uwadze .

[Eni]

i co teraz ? czy wet wprowadził dalsze leczenie ?

No przecież nie wystawił jej za drzwi i nie kazał czekać, aż przejdzie za TM Jak wół napisane na wypisie kontynuacja leczenia.

Może być trakze wskutek zjedzenia czegos nieodpowiedniego dla krolikow

Racja, wet podejrzewa, że albo coś zjadła szkodliwego - dywanik, coś zajętego pleśnią albo jednak jakieś kule włosowe jej w jelicie zalegają i utrudniają dochodzenie jelitka do siebie. Niestety królik się nie przyznał, co nabroił, a pełne badanie krwi niewiele pomogło w diagnozie.

Ma suplementy, zioła i ten lek na wątrobę do skończenia. Tydzień na poprawę.

[dori]

Eni trzymamy kciuki za małą . Dojdzie do siebie , bo ma wspaniałą opiekunkę .

[Solvieg]

trzymam kciuki 

[Ev]

zdrówka!!

[juta]

i kciuki i życzenie zdrówka bardzo nam się przydadzą !

dziękuję 

[Sicca]

I historia zatoczyła koło.. Minął rok i Mała znowu jest u mnie.
Już chyba wiemy co jest przyczyną jej złego samopoczucia - górny i dolny pierwszy trzonowiec po prawej stronie pod ropą i krwią..

[joac]

Mała jest u Ciebie? o kurczę!

Już chyba wiemy co jest przyczyną jej złego samopoczucia - górny i dolny pierwszy trzonowiec po prawej stronie pod ropą i krwią..

To chyba dobrze, że już wiadomo, o co chodzi... Maleńka, Ciocia Marta się Tobą zajmie

[juta]

U Małej obecnie nie ma również rozwolnienia; bobki nie największe, ale ładnie uformowane 
króliczka ma apetyt, śniadanko spożyła w Siccolisku razem z Honką

[dori]

Ciocia Dori wysyła jutro fajne suszki dla dziewczyn  z Siccoliska . No i dla chłopaków takze .Niech jedzą na zdrowie

[Sicca]

A Siccolisko dziękuje!

Mała ma całkiem niezłe boby, nieco miękkawe, ale za to dość spore, potarłam jej warzywka i owoce na grubych oczkach, od 10 min nie oderwała się od miski

[dori]

CZy te zęby zostały usunięte?Czy był ropień ?

[Sicca]

Jeszcze nic nie usuwamy, póki stan zdrowia małej się nie ustabilizuje - potrzebujemy na to co najmniej paru dni, badań krwi oraz RTG.. Prosimy o mocne trzymanie kciuków za dziewczynkę

[juta]

przyznam, że jeśli ktoś mógłby - prosimy też o parę złociszy;
ktokolwiek by mógł-ktokolwiek by chciał pomóc w opłacie faktury za leczenie Małej;
będą badania, będzie zabieg .... w Siccolisku ceny nie są zawyżane, ale koszty będą ....
do tej pory opłaciliśmy dwie faktury za leczenie w innej przychodni, w kasie ... pusto 

Stowarzyszenie Pomocy Królikom
ul. Ringelbluma 3 lok.21;  01-410 Warszawa

84 2130 0004 2001 0516 7234 0008
Tytuł wpłaty: "Leczenie Małej w Siccolisku"

[Sicca]

Też bardzo proszę w imieniu Małej

Od niektórych kosztów niestety nie da się uciec (leki i część badań).

Mała póki co jest żywa, aktywna, latająca po całym mieszkaniu. Nie próbuje z żadnym królikiem wchodzić w konflikty (raczej Rakija i Hermiona usiłują je stwarzać), dogaduje się z Honką, biega razem z Walterem i przychodzi po głaski.. Kochana, grzeczna dziewczynka. Ona i Konwalia to taki wymarzony rys osobowości królika - czyste, grzeczne, ciekawskie, zrównoważone..

Pokochać trzeba, i to od zaraz!

[Sicca]

Mała już po zabiegu.

Spała dość ładnie, choć jedną chwilę grozy mieliśmy 

Usunęliśmy jeden ząb trzonowy, dwa są wątpliwe (kisi się od korzenia), ale bardzo mocno się trzymają, ich ekstrakcja trwałaby za długo na jeden zabieg. Przy okazji odkryliśmy ząb, który w głębi policzka zdążył zrobić już w nim dziurę i bardzo brzydką nadżerkę wokół niej. Wszystkie zęby skróciliśmy i wytarnikowaliśmy każdą ostrą krawędź.

Dzisiaj też wyszorowaliśmy dokładnie zadek, omyk i skoki; Mała jest wyskubana i wyczesana

Teraz dobudza się pod tlenem w inkubatorze:

[joac]

Kochane słoneczko, wracaj do zdrowia, Maleńka

[joac]

Jak dziś się miewa królinka?

[Sicca]

Mała pojadła, zrobiła całkiem niezłe, jak na nią, bobiszony (biegunki od zabiegu nie ma, tuż przed puściła trochę), cały czas ma apetyt, czyli dziura po zębie i ta w policzku jej nie przeszkadzają (jest na lekach przeciwbólowych). Oby wracała do zdrowia.
Mam też wyniki krwi, której badanie zrobiła przed zabiegiem, o ile biochemia jest w normie, o tyle morfologia pokazuje, jak spadek masy ciała odbił się na produkcji krwinek (czerwone krwinki są w normie, ale kosztem bardzo intensywnej pracy szpiku kostnego - dużo młodych, jeszcze niedojrzałych komórek).

Trzymajcie kciuki za Mała!

[joac]

Trzymamy, to taka kochana królinka

[zgaga14]

Mocno trzymamy kciuki A jak Walter z Honką?

[Sicca]

Upiekłam ciasteczka migdałowe, zgadnijcie, kto je dopadł..
Podpowiem, że Walter wlazł na stół (edit: droga z rąk - na kanapę - stół) i podzielił się łupem, zrzucając go Honce (małe ząbki Waltera zdążyły tylko skubnąć, Honkirion zeżarł 1/2 ciasteczka w tym samym czasie)
Ile było walki, żeby je im zabrać..

[marta1984]

wziely przyklady ze złodziejkiej piccolindy- ciateczkowe potwory pffffffffff

[zgaga14]

No i jak ładnie Honka dogaduje się z Walterem - teraz to już nawet razem kradną - he, he, he 

[Sicca]

Myślę, że ona go wykorzystuje do realizacji swoich, coraz bardziej niecnych planów..

A Mała użarła już Honkę w ucho i nadal próbuje czasem skubnąć..

[zgaga14]

No cóż, kobiety podobno potrafią owinąć sobie faceta dookoła palca a Walter widać jest chętny z natury - to Honka korzysta 

[Integra]

Upiekłam ciasteczka migdałowe, zgadnijcie, kto je dopadł..
Podpowiem, że Walter wlazł na stół (edit: droga z rąk - na kanapę - stół) i podzielił się łupem, zrzucając go Honce (małe ząbki Waltera zdążyły tylko skubnąć, Honkirion zeżarł 1/2 ciasteczka w tym samym czasie)
Ile było walki, żeby je im zabrać..

Myślę, że ona go wykorzystuje do realizacji swoich, coraz bardziej niecnych planów..

Cóż... Wiedziałam, że Honorata jest w stanie zrobić wszystko dla jedzenia, ale nie przyszłoby mi nawet do głowy, że jest w stanie przekabacić dziecko by zostało jej pomagierem Honorato, wstydziłabyś się, choć znając ciebie, wiem, że to akurat uczucie jest ci obce.

[Sicca]

Honka po prostu każdego dnia próbuje opanować świat! I wykorzysta do tego nawet niewinne i naiwne dziecko (przekupiła go Espumisanem, jestem pewna)

edit: Damian właśnie wziął Honkę ode mnie na kolana, mówiąc: "czas na ćwiczonka", a ona.. obszczyła go od brzucha w dół potwornie wielką kałużą  siedzę i ryczę ze śmiechu

[dori]

No  ,innym do smiechu nie jest 

[klaudiapiwo]

Upiekłam ciasteczka migdałowe, zgadnijcie, kto je dopadł..
Podpowiem, że Walter wlazł na stół (edit: droga z rąk - na kanapę - stół) i podzielił się łupem, zrzucając go Honce (małe ząbki Waltera zdążyły tylko skubnąć, Honkirion zeżarł 1/2 ciasteczka w tym samym czasie)
Ile było walki, żeby je im zabrać..

Myślę, że ona go wykorzystuje do realizacji swoich, coraz bardziej niecnych planów..

Cóż... Wiedziałam, że Honorata jest w stanie zrobić wszystko dla jedzenia, ale nie przyszłoby mi nawet do głowy, że jest w stanie przekabacić dziecko by zostało jej pomagierem Honorato, wstydziłabyś się, choć znając ciebie, wiem, że to akurat uczucie jest ci obce.

sumenie ma czyste.... bo nieużywane

[marta1984]

Biedny Damian..przesyłam wyrazy współczucia duszac się wewnętrznie

[Sicca]

Wracając do Małej - robi bardzo ładne bobki, jest w bardzo fajnej formie, apetyt ma na wszystko. Jest na Metronidazolu i probiotyku oraz UmijoPet'cie.
Prosimy o przytulańce i moooc pozytywnej energii dla Małej!

[juta]

wspieramy    stale ciepło i z troską myśląc o Malutkiej!

[juta]

a szczególnie, nie tylko myśli, ale i wspiera Małą jej Wirtualny Opiekun: Joanna K. z Wrocławia 
Joasiu - dziękujemy    za dodatkową wpłatę na leczenie!

czy ktoś jeszcze mógłby wspomóc w opłacie faktury za leczenie Małej ?
baaardzo prosimy ... 

[Sicca]

Mała od wczoraj czuje się gorzej, siedzi smętna, znowu papka zamiast bobków, nie chce jeść, jest zaśliniona. Patrzymy w zęby - a tu dziąsło po usunięciu chorego zęba całe w ropie, rozpulchnione, bolesne W związku z czym - karmimy Małą co godzinę (to akurat jej odpowiada, truskawki też są fajne) mieszaniną herbicare + kozieradka + BioLapis, włączyliśmy do smarowania dziąseł maść na ząbkowanie i niestety - musimy zmienić antybiotyk, także od dzisiaj wiele zmian, ale i potrzeba Waszej pozytywnej energii dla Małej. Smutno mi tak patrzeć na nią

[joac]

Biedactwo, to taka kochana biedna królinka... Coś zła passa trwa, ale wierzę, że Malutkiej się uda ją przełamać i lepiej zareaguje na inny antybiotyk

[Sicca]

No ona ma pecha, to prawda.. Tyle czasu już choruje, wreszcie udało nam się znaleźć prawdopodobną przyczynę, a teraz mam nadzieję, że zdążymy no!

[juta]

cały czas o niej myślę, Sicca śle mi na bieżąco sms-y;
trzymam mocno kciuki za Malutką, za to cudo miziate ....

[Sicca]

Ze smutkiem muszę to tu napisać..
Dzisiaj w nocy odeszła Mała - z moją pomocą
Jej stan się nie polepszał, a pogarszał.. Robiliśmy badania, podawaliśmy leki, non stop kroplówkowaliśmy.. W USG odkryliśmy rozsiane ropnie po całym organizmie.. nawet w sercu i żyle wrotnej, która częściowo blokowała dopływ krwi do wątroby:( Do tego zaawansowana kokcydioza wątroby (widoczna na USG, z uszkodzeniem pęcherzyka żółciowego). Mała zwijała się z bólu, non stop biegunka, absolutna apatia,  nawet sił na kicanie jej brakowało.. Pojechałam do Katowic po leki dla niej - jedyna opcja jej ratunku i pomocy.. Niestety, nie pomogły. Patrząc na ogrom jej cierpienia, nie mogłam pozwolić na to dłużej.. Jest mi źle, bo tak chciałam jej pomóc, a okazałam się być bezradna. Robiłyśmy jej w marcu USG z jutą i wszystko było w porządku!

Przepraszam, Mała
Kicaj za TM, pozdrów Waltera i Napcia..

[emilia]

Patrząc na ogrom jej cierpienia, nie mogłam pozwolić na to dłużej..

Bardzo przykro że nie udało się maleńkiej uratować ale najważniejsze że już nie cierpi  już ją nie boli ...

[joac]

Sicca, aż mi serce stanęło z żalu Biedna Maleńka, choroba musiała bardzo szybko postępować Tak lubiłam tę królinkę, miałam okazję ją poznać u Juty, była cudowna...
Bardzo mi przykro, Martuś, że tak się stało - również ze względu na Ciebie - tyle ostatnio złego się przytrafia - Napcio, Walter... Zrobiłaś co mogłaś, a przedłużanie męczarni to przecież okrutne rozwiązanie Ale boli tak czy inaczej...
Maleńka, zawsze będę Cię pamiętać - i te Twoje zjawiskowe uszka, jak u włochatej ćmy... 

[juta]

Malutka .... 

tak bardzo mi przykro, że nikt tutaj nie chciał Cię pokochać 
tam będziesz szczęśliwsza 

[joac]

nikt tutaj nie chciał Cię pokochać

Nie mów tak, Julitko! Ty ją kochałaś, Sicca na pewno też! i Eni! Każdy, kto miał z nią stycznosć, musiał tę pięknotę pokochać!

[Sicca]

Kochałam ją, od pierwszego momentu, od dnia w którym w małej ciasnej klateczce, z woreczkiem foliowym "karmy na wagę" przywieźli mi ją poprzedni właściciele..

[Eni]

Do tego zaawansowana kokcydioza wątroby

Można wiedzieć, jaki był to typ kokcydiów, bo Mała urzędowała w pokoju Dziadka i kota z białaczką?

[Sicca]

Na podstawie obrazu cytologicznego nie jestem w stanie Ci tego powiedzieć, nie mam odpowiednich mikroskopów oraz sprzętu, aby ją zidentyfikować (nie pomierzę np. jej wielkości). Ale czy to ważne? Kokcydia były i w kale i w wątrobie. Obraz USG oraz zmiany anatomopatologiczne również ją potwierdziły.

[Eni]

Można wiedzieć, jaki był to typ kokcydiów, bo Mała urzędowała w pokoju Dziadka i kota z białaczką?

Ale czy to ważne?

Ważne dla tych stworzeń, co tu żyją, więc dla mnie, jako ich opiekuna.

[Sicca]

Ważne jest to, że terapia jest taka sama, niezależnie od gatunku. Skoro kokcydioza była w wątrobie - nie zawsze musi wyjść z kałem.

Mnie czeka profilaktyka całego mojego stada, sądzę, że Ty też będziesz wiedziała co z tym zrobić.

[rice_cookie]

Zamykam temat.