Pupusia doskonale

Kołdra musiała się dzisiaj uprać

Bardzo szuka kontaktu z nami, jak przez pierwsze dni po operacji spałam na sofie, to siedziała ze mną i nawiedzała mnie nocą

Jak się przeniosłam z powrotem do sypialni, to zaczęła do nas przychodzić, mimo że kołdrę jej zostawiłam na sofie. Ewidentnie więc ciągnie ją do naszego towarzystwa. Z tej radości z bycia razem nasikała bladym świtem o godzinie 10

małżowi memu do plecaka
![icon_krzywy :]](http://forum.kroliki.net/Smileys/default/icon_krzywy.gif)
(jakoś przeżył

).
Dzisiaj miała ciężkie chwile, bo molest Biszkopt tylko czeka, aby na pół centymetra uchyliły się drzwi i leci z hurgotem i bzykiem w stronę Azji. Jej amory średnio się widzą, więc mieliśmy przed południem telenowelę z tańcami flamenco. Uszaki były wszędzie - w kuwecie, na sofie, na schodach, na poduchach - czar par

Niby jajec już brak, a taki z niego Valentino, że głowa mała.
Uszko jest gorące i obrzęknięte, smarujemy sobie nadal, ale ogólnie rzecz biorąc jest w porządku. Ciekawa jestem trochę, jak moja wspaniała czwórka ją potem przyjmie z powrotem, bo na razie Azja z nią nie ma kontaktu - wiem, że chciałyby koniecznie pielęgnować chore uszko, a uszku to niekoniecznie wyszłoby na zdrowie.