Słit puchatki wczoraj rozmontowały całą ekipę Spontanową, aż trudno było oderwać się od nich i zająć kartkami!
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14590.msg422861.html#msg422861Za to potwierdzamy, że maluchy mają cudne charakterki, każdy inny [to walnęłam odkrycie...], ale wszystkie są miziate i nie mają problemu z uidzkim dotykiem
Najbardziej na rękach, kolanach i dekoltach (
) zalegał An Turas Mor, najbardziej pierwszy do sprawdzania kto tu siedzi i osochozi był Oskar, najbardziej wiercipiętkowa i bardzo zajęta swoimi sprawami (głownie sprawdzaniem, czy na oparciu kanapy się coś nie zmieniło w stosunku do stanu sprzed piętnastu sekund) była Springbank, a najcichsza i najspokojniejsza była tym razem Słodka Mała Islay [oscarez, wybacz, nie umiem o niej myśleć inaczej
]
Obiecane fotki dziękczynne będą, prosimy o cierpliwość dla magii0 i jej Mena, którzy właśnie próbują odespać kreatywną noc i odgrzebać się spod milijona fotek, które wczoraj zrobili (dzięki, Kochani!)
Oprócz Leeloo, człowieka działającego na zlecenie Pleśniaka (kłapciatego sobowtóra An Turas Mora) i Mieci
, wpłatą wsparła nas też tysia156
i wiecie co...? myślałam, że dwa dni wzruszeń na linii człowiek - królik to i tak dużo, a tu WTEM! trzecie wzruszenie. sami zobaczcie, jaką wiadomość dostałam:
"uważam, że podziękowania to raczej należą się tym wszystkim "szarym myszkom", dzięki którym możemy podziwiać tyle szczęśliwych tylnonapędowców
To bardzo wiele pracy, której niestety "zwykli czytelnicy" nie są w stanie nawet sobie wyobrazić
Pieniążki wpłacić to chyba najłatwiej z tego wszystkiego i jeżeli za taki jednorazowy gest należą się podziękowania to nie potrafię sobie nawet wyobrazić jak powinny wyglądać podziękowania dla wszystkich wolontariuszy za każdy poświęcony dzień pracy i czasu "
no, to ja zmykam, a Wy lećcie po chusteczki