Autor Wątek: siano podawane na dnie kuwety - jak w warunkach naturalnych?  (Przeczytany 17067 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline PippiLotta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2917
  • Płeć: Kobieta
Odp: siano podawane na dnie kuwety - jak w warunkach naturalnych?
« Odpowiedź #20 dnia: Styczeń 09, 2013, 16:16:28 pm »
PippiLotta szczerze mówiąc znalazłam ten koszyczek gdzieś w domu ;) Najzwyklejszy koszyk, taki dość mały. A szukałaś w Ikei? Oni tam bardzo często mają coś z wikliny i w fajnych cenach przede wszystkim. Nawet sama mam takie kwadratowe pudełeczka, coś w takim stylu- http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00159014/. Można też pomyśleć o małym kartoniku ;)
30 zł to za drogo, bo u mnie razy 3 jest :/ Zamówiłam paśniki podłogowe u asigo. Zobaczymy, jak im się ta opcja spodoba. A teraz Pirat ma w kartoniku, a dla reszty już nie starczyło. To była  wesja limited ;P

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Odp: siano podawane na dnie kuwety - jak w warunkach naturalnych?
« Odpowiedź #21 dnia: Styczeń 10, 2013, 12:27:06 pm »
Miałam pisać o zwiększeniu wilgotności powietrza w mieszkaniu, ale już Eni zwróciła na to uwagę. Niestety w sezonie grzewczym zbyt suche powietrze daje się we znaki króliczym nochalom. Polecam do tych ceramicznych kaloryferowych nawilżaczy dodać kilka kropel olejku eterycznego tymiankowego lub lawendowego (eukaliptus lub drzewo herbaciane mają zbyt silne działanie i lepiej ich samodzielnie nie stosować u zwierząt) - oczywiście musi to być naturalny olejek (dr. Beta, Avicenna, PharmaTech, Etja, Kej), a nie kompozycja zapachowa. Ja również miałam problem z kichającym Zającem i również problemem okazało się siano. Wetka doradziła mi płukanie siana (podobno płucze się siano koniom które mają problemy z układem oddechowym z powodu zawartego w nim pyłu). Ponadto obejrzała wnętrze noska Zająca i wyciągnęła kawałek kłosa który mu tam utkwił :icon_eek Gdyby nie było innej rady, to pewnie płukałabym mu siano, ale na szczęście wystarczy, że przed podaniem odsiewam mu siano na durszlaku - pył i drobnica wypadają, a Zając nie kicha  :bunny:

Jako paśnik służy uszatym małpom koszyczek - takie wiklinowe lub z trawy morskiej/ liści palmowych są do kupienia w marketach (widziałam też w Rossmanie za 3 zł).
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline Kic

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1760
Odp: siano podawane na dnie kuwety - jak w warunkach naturalnych?
« Odpowiedź #22 dnia: Styczeń 10, 2013, 13:14:46 pm »
Durszlak! to jest pomysł! dzięki, Jadwinia :)
Koniom siano jak najbardziej się odpyla (przewiewa albo namacza) i podaje na ziemi - tak jest zdrowiej.

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: siano podawane na dnie kuwety - jak w warunkach naturalnych?
« Odpowiedź #23 dnia: Styczeń 10, 2013, 23:23:20 pm »
Problem z sianem polega na tym, że producenci stawiają swoją korzyść nad jakość - pakują do paczek pył (jakbyśmy widłami brały ze stogu czy snopka, to pył by opadł na ziemię, a brałoby się tylko źdźbła), a tak to wrzucają tam wszystko i to się sypie maluchom na łapki i do nosów.

Jak już pisałam, ja wrzucam siano do dużego kartonu, potrząsam i zostawiam, pył opada, a ja zbieram po troszku siano z góry - naprawdę potrafię potem wysypywać kilogramy pyłu z dna.

A co do jedzenia z podłogi - może i zdrowiej, ale nie jak się ma takie prosiaczki, jak moje - Jasiek to potrafi nawet na paśniku siedzieć i jedną stroną wciągać, drugą lać i bobczyć :/ A Miśka zasika wszystko na podłodze (łącznie z Jaśkiem :P).
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline Dominique_90

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1090
  • Płeć: Kobieta
  • Trafił nam się największy skarb...
    • D&P blog
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Semir
  • Za TM: Dżekuniu...tęsknimy za Tobą...pozostawiłeś okropną pustkę w naszych sercach ;(
Odp: siano podawane na dnie kuwety - jak w warunkach naturalnych?
« Odpowiedź #24 dnia: Styczeń 11, 2013, 12:07:48 pm »
Eni Semir jest taki sam jak je siano:P śmieję się, że ,,gębą je, dupą sra'' że tak brzydko powiem:P ale ostatnio mam wrażenie, że miejsce przy paśniku myli mu się z kuwetą...

Bardzo fajny pomysł na przetrzepanie siana. Podbiorę go sobie i zacznę praktykować, bo ostatnio dostaję szału na zapylone siano. Kupiłam z tesco (zawsze było piękne, pachnące itd.), tym razem było okropnie zapylone i nic nie dawało rady- nawet przetrąsanie.

Ostatnio kupiłam w leclercu i jest całkiem. Co prawda ma mieszane- zielone i brązowe ździebełka, ale Semir je je ze smakiem(oczywiście wyjada zielone, zostawia brązowe). Czekam dalej na cynk z tego durnego zoologicznego czy przyszło cudowne sianko ekologiczne (całe zielone), a oni mają mnie gdzieś od 3 tygodni.
https://dpblog.pl -> Fashion, Beauty & Vegan

https://www.instagram.com/dpblogpl/ -> Paris minimalism inspirations

Offline Aisejam

  • Administrator
  • *****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 2237
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Mała, Dorian, Odyn
  • Pozostałe zwierzaki: Quorthi, Szymek
  • Za TM: Stellek 25.10.2011, Staś 20.09.2013, Skarb 6.08.2014, Czarna Mamba 11.04.2015, Świntuch 16.05.2015
Odp: siano podawane na dnie kuwety - jak w warunkach naturalnych?
« Odpowiedź #25 dnia: Styczeń 11, 2013, 12:28:50 pm »
U mnie dwa króle dostają w paśnikach, a drugi król i świnia na dno klatki. Tylko po prostu to z dna klatki dwa razy dziennie sprzątam. Ale mój Staś niestety nie tknie siana jak jest w paśniku, nie wiem dlaczego, może ciężko łeb zadrzeć :] Jak go wzięłam nie chciał prawie wcale jeść sianka, kombinowałam z różnymi smakowymi itd. i dopiero jak odkryłam, że podjada świni rzucane na ziemię zaczęłam też jemu rzucać na dno klatki i teraz codziennie wcina zadowalającą ilość siana. Przy czym on jada tylko siano świeżo wyłożone, nie ruszy siana, które leży już kilka godzin, niezależnie od tego czy jest obsikane czy nie. A świnia i tak jak jej dawałam siano w paśniku zawsze w końcu całą zawartość wywalała poza paśnik, bo ona musi się na tym sianie wygodnie ułożyć i dopiero wtedy może przeżuwać. Według mnie trzeba po prostu pamiętać o częstym wymiataniu nieświeżego siana i jest oki.

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: siano podawane na dnie kuwety - jak w warunkach naturalnych?
« Odpowiedź #26 dnia: Styczeń 30, 2013, 14:04:14 pm »
Ja Groszkowi również daje sianko na podłogę klatki. Jakoś nie chce się przekonać do kulturalnego użytkowania paśnika i zawsze siano wykopuje z niego :P Z tym że po jednej stronie ma normalnie żwirek do siusiania a po przeciwnej sianko, więc jedno z drugim styczności nie ma. Ale tak i jemu, i mnie jest wygodniej. Ona zadowolony bo ma sianko gdzie może spokojnie przekopać, a wiadomo, że przy korzystaniu z toalety króliczkom najlepiej się je :P , ja szczęśliwa- bo mniej sprzątania :P

Co do pyłu, ja każdorazowo przetrzepuje każdą paczkę siana. Niestety pyłu zawsze jest masa. Przy sprzątaniu to na podłogę sypię, bo i tak zaraz posprzątam, a tak przetrzepuje w kartonie- sposób świetny :)