Troche mam wyrzuty sumienia, bo mała łaziła sobie po domu kiedy chciala, razem z moja sunią, ale sunia zmarła w marcu a 2 tygodnie pozniej, przywiezli mi psa z ulicy, ktory o ile nie jest agresywny, o tyle ma takie duze poklady milosci, ze chce do Kubusi, a ze wazy 32 kg, to boje sie ze zrobi jej krzywde, wiec mala siedzi w innym pokoju i ma wychodne wieczorami, jak pies w drugim pokoju. Mam wyrzuty sumienia, ze teraz mniej kica, taka niechetna jest do zabawy, jak sie ja pusci to sie chowa dzikusek, a kiedys kicala i sie bawila.
Moze za rzadko ją puszczam teraz?
Sytuacje komplikuje tez to, ze jestem w ciąży i boję się, że za pół roku jeszcze gorzej będzie z czasem na trójkę towarzystwa.
solvieg, teraz zobaczyłam ze dupcia brudna i takie zaczerwienienie.
Pare dni temu sprzatalam widzialam tylek troche brudny, ale umylam od razu, wysuszylam i czysciutko bylo, a teraz biore no i niestety. Wiem, ze keidys, jak mialam taki problem, to doktor mi dawala jakas buteleczke do przemywania i cholera zapomnialam co to bylo, bo bym jutro poleciala po to. A jak nie, to w niedziele bedziemy jechac do weta.
Jeszcze w zimie chce ją przebadac czy tych przerzutow nie ma, i ona i sunia w tym samym czasie chorowaly i Tiny juz nie ma po prawie 15 latach
(
posty scalam -Solvieg