monika.siedlce doczekasz sie Whisky doczekasz w poniedzialek ustalimy z p. dr Pyrak termin sterylizacji
Pilociku powodzeniaaaaaa....niech ci bedzie najcudowniej na swiecie
...
Pilocikuuuu ....pa pa pa pa
...i nie wracaj juz do nas nigdy wiecej ...
...
p. Magdaleno p.s. dobra wiadomosc : na
pilota czekala dwojka uszatych, jego przyszlych towarzyszy zycia
I tak jak
nellciaa juz pisala :
Westa - stan zdrowotny bardzo dobry - schudla nam panienka o 550g i mogla byc sterylizowana , co tez nastapilo , kanczac jej "kariere notorycznej rodzicielki " - jej jajniki jak to powiedzial p. doktor wskazywaly na dosc duze "zuzycie " - stan macicy ok narzady wewnetrzne w porzadku .
westa po sterylizacji czyje sie juz dobrze i wraca do zdrowia , je i pije i sa juz pierwsze bobki .
Łaciata - rowniez stan zdrowia bardzo dobry - jej sterylizacja przebiegla rowniez bez problemow - obecnie wraca do zdrowia , je i bobczy bez problemowo
Bajka - dwa miesiace temu miala byc sterylizowana ale jej otluszczone narzady nie pozwolily na przeprowadzenie sterylizacji - wczoraj dla niej zabraklo czasu - sterylizacja przeniesiona na termin pozniejszy - stan zdrowia bardzo dobry
Felcia - z powodu kataru zabralysmy Felcie do doktora - pobrany zostal wymaz i probki bobkow do badania - dostaje lydium i czekamy na wyniki
do DTz opcja DS , pojechala dzisiaj
Honda -
kisssek - dbaj o nasze malenstwo i pamietaj :sterylizacja mozliwa dopiero po 15.08
Moze kilka slow o
Czeslawie dla przypomnienia :
Czesia to obecnie dziewiecioletnia krolinka , ktora trafila pod nasze skrzydla w czerwcu zeszlego roku . Na poczatku wygladalo ze niby wszystko bylo z nia ok . Byla wesolym , wszystko jedzacym malutkim kroliczkeim. Uwielbiala sianko i nic nie wskazywalo ze za chwile zacznie sie ... walka o jej zycie,... .
w lipcu , czesia pojechala do dr Krawczyka na ewentualny zabieg sterylizacjia ale nie udalo sie gdyz miala bardzo silne stadium ciazy urojonej wiec zabieg odroczono , jednakze juz wtedy zostal wykryty wyciek ropny spod dziasel
W sierpniu Czesia zostala poddana kolejnemu badaniu (rtg i krew) i okazalo sie ze jej stan jest bardzo zly , konieczna byla natychmiastowa operacja usuniecia zebow a sterylizacja tak przy okazji.
Czesia zbyt szybko zasnela i bardzo powoli sie budzila po zabiegu. Najbardziej zadziwiajace bylo w tym wszystkim to ze przed zabiegiem nie dala nam zadnych oznak takiego stanu , byla zywa i wszystko jadla , wszystko w normie , jednakze badania wskazywalay jednoznacznie na ciezki stan zapalny dziasel i anemie - niewiarygodne ze nic nie dala po sobie poznac . Po zabiegu
czesia doszla do siebie , zaczela jesc i nawet siano wcinala, mimo ubytku zebow , jednakze po kilku tygodniach miala nawrot ropnia i kolejne zastrzyki , potem byl przez chwile spokoj. We wrzesniu ropien znowu dal o sobie znac - kolejne zastrzyki , do tego
czesie zaatakowal grzyb - powodem byla zbyt duza ilosc podawanych zastrzykow w ostatnim czasie. Za kazdym razem kiedy ropien atakowal
czesie natychmiast spadala jej waga,
czesia stawala sie coraz slabsza i slabsza , chudsza i chudsza az doszla do wagi ok. 0.7 kg i to bylo dno . Pod koniec pazdziernika
czesia zaczynala nam sie slaniac ...i wtedy dr krawczyk zdecydowal sie otworzyc
czesie jeszcze raz - kolejna narkoza
- zaczal sie horror -
czesia ledwo , ledwo sie obudzila - zostaly usuniete kolejne zeby i wyczyszczony ropien - weekend - dobrze pamietam ten weekend - jak w kalejdoskopie - raz
czesia otwierala oczy , raz zamykala , raz probowala wstawac , raz sie pokladala ... kroplowka , dokarmianie ..i czekanie na reakcje organizmu ... malo kto dawal jej szanse ... malo kto wierzyl ze da rade ...ze wygra walke o zycie ...juz sie z
czesia zegnalismy .....
foto z konca pazdziernika 2012 - po operacji :
.......ale..o dziwo...po kilku dniach wstala , wstala ledwo co chwiala sie na tych swoich malych nozkach ...... i nie dala sie ...i walczyla ...nasz maly bohater walczyl ......przez kilka dlugich zimowych miesiecy
czesia powracala powoli , mozolnie do zdrowia ... ogromna walka o zycie ... walka ktora trwa dalej .....
a oto nasz maly bohater :
czesiulka ktora miala juz nie zyc od conajmniej pol roku :
stan
czesi na dzis stabilny - waga ok. 1.1kg - obecnie
czesia boryka sie z nawrotrami zapalenia jelit ( to juz tez wiek czesi ) oraz niewielka iloscia ropy , ktora zagniezdzila sie w dziaslach ale damy juz Czesi spokoj z czyszczeniem - ta niewielka ilosc w ogole jej nie przeszkadza , jest bardzo zywiolowym malutkim krolisiem , ktory w cale a w cale nie ma zamiaru wybrac sie za teczowy most , na pewno nie dzis , ani w najblizszym czasie....cdn
mala sesja u dr Krawczyka :
czesia uwielbia sie myc - wlsnie szykuje sie na wizyte u doktora
katka :
dla takich wlasnie chwil nasza praca dla bezdomnych krolikow nabiera ogromnego sensu - dla takich chwil warto robic to co robimy my wszyscy pomagajac uszatym sierotom najlepiej jak potrafimy, jak mozemy
bardzo bardzo dziekujemy w imieniu naszym i
czesiulki za otrzymana kilkumiesieczna pomoc w walce o jej zycie , bardzo ...od was wszystkich ...bylo warto.....
i w dalszym ciagu jest .....to jest nasze male - wielkie zwyciestwo ....