hmm to nie była taki pierwszy spacer...pare dni wczesniej juz brałam go raz na 15 minut, raz na godzinke lub potem w ciagu tego samego dnia znow na troszkę. Z króliczkiem jest wszystko ok po wczorajszym pobycie. A dziś własnie wróciliśmy z dworu, jejku jak jest ciepło, chodziłam w krutkim rękawku jużi lekkie spodnie. Pobyłam z Tofem około 2 godzin na dworze, z tym że najpierw troszkę brykał w kojcu a potem już głownie się wylegiwał....bardzo mnie zdziwiło że w słonecznym miejscu sie układał. Moze to słonko nie jest jeszcze tak intensywne, a siatka która jest obity kojec jest dośc gęsta i też rozprasza troszkę te promienie, niemniej jednak zdziwiło mnie ze tof drzemał w słoneczku. Poprzedni królik chował się przed słońcem jak tylko mógł, właził mi pod kurtke w aucie i generalnie omijał miejsca gdzie dochodziło bezpośrednie słoneczko, a ten nic sobie z tego nie robi. Może to dlatego że nie jest jeszcze tak goraco jak latem. hmm chyba jest około 15 stopni na dworze dziś, moze troszkę wiecej w słonku. Pozdrawiam!