Delikatna piękność jest przyjazna człowiekowi . Natomiast ma dwóch wrogów , których nie cierpi z całego serca . Pierwszy wróg to moja Trójka - daje upust temu gdy rano ją wypuszczam. Jest natychmiastowy bieg pod drzwi pokoju gdzie rezydują i zaraz pojawia się ogromna kopa bobków i kałuża
Co dziwne w klatce jest czysto , w kuwecie prawie też - czyli panna trzyma amunicję na ten szczególny moment rano , żeby dać upust swojej niechęci.
Stefan jest dla niej boski, to ideał jej króliczego faceta
Gdy tylko uda jej się chociaż na chwilę wpaść do jego pokoju , zaraz rozpłaszcza się jak naleśnik , podkłada mu główkę i prosi - poliż mnie .
Drugi wróg równie znienawidzony to szczotka
Trzeba widzieć jak ona z nią walczy - jak lwica rzuca się z głośnym warczeniem
A to co wyprawia na łóżku to ludzkie pojęcie przechodzi - skoki , biegi , wariacje a szybka jest jak błyskawica. I co najważniejsze ona jedna nie uważa łóżka za kuwetę jak pozostałe.
Teraz właśnie mama ją chwali jaki grzeczny i mądry królik , bo rozumie " nie wolno"