Troszkę info na temat Xeny mam. Z Xeną juz prawie dobrze . Z tego co wiem przechodzila badania i dr zalecila jeszcze dawać jakiś czas lekarstwa na wątrobę w zastrzykach lub tabletkach . Opiekunka w Lublinie powiedziala ,ze moze już jechac do domu . Rice _cookie ma sie skontaktowac z Bośniakiem i ustalić resztę . Poprawila sie troszkę ,wyglada naprawdę ślicznie Rice_Cookie pieknie o nia zadbala. Ma lśniące czekoladowe futerko , jest spokojna i ładnie zalatwia się do kuwety ( za kuwetę sluży jej klateczka mala 60-ka) . Byla przez wekend na wczasach u Annuszki z Lublina jako ,ze Malgosia wyjechala w delegację . Annuszka jest nia zachwycona , jej koty mniej , Xena wzbudzała u nich respekt .Nie wiem czy czasami ich nie ganiała. Tam gdzie byla na DT wcześniej , pod Radomiem były dwa koty :jeden syjamczyk , drugi trikolorek , tego Xena nie lubiła i ganiała ,aż biedak bał sie zbliżac do jedzenia ustawionego w pobliżu klatki Xeny .Trzeba bylo mimo wszystko przestawić miskę .Syjamczyka lubila i traktowala go obojętnie . No i nie będzie taka duża , pani dr powiedziala ,ze już więcej nie urośnie . Jej waga to coś okolo 4 kg maxymalnie do 5 ciu. Takie info posiadam , wiecej o niej napisze Bośniak i Rice_Cookie.