Autor Wątek: Paraliż/niedowład ciała, łapek  (Przeczytany 68498 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Baks

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1
Paraliż/niedowład ciała, łapek
« dnia: Sierpień 24, 2012, 13:57:12 pm »
Witam,
Mój królik ma 8 lat i od miesiąca i trochę więcej niestety dosięgnęły go pierwsze objawy starości  :icon_confused. Pewnego dnia stracił kontrolę nad tylnymi nóżkami, więc poszedłem do weterynarza, okazało się że królik ma niedowład oraz jego tylna lewa noga jest słabsza, czego wcześniej nie mogłem zauważyć. Królik dostawał sterydy przez 4 dni i królik zupełnie odzyskał kontrolę nad nogami przez 2 tygodnie. Gdy znowu zaczął przechylać się na lewą stronę, dostał 5 zastrzyków co 2 dni i również pomogły, tym razem działały nawet do 3 tygodni, aż do dzisiaj.

Chciałbym się Was spytać o Wasze doświadczenie z niedowładem u królików, czy warto kontynuować zastrzyki, bo rozważałem też zmontowanie mu wózka, wtedy nie musiałbym go już niczym szprycować, ale to by była już zupełna rezygnacja z używania nóg  :icon_curve

Offline Sowa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 297
  • Płeć: Kobieta
Odp: Niedowład tylnych nóg - jak pomóc najlepiej
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 24, 2012, 14:01:38 pm »
po 1

potrzebne są zdjęcia RTG

po 2

potrzebne jest badanie neurologiczne

po 3

potrzebna jest diagnoza na jakim tle jest niedowład



ciężko rozmawiać jak nie wiadomo jakie leki dostawał króliczek
lek. wet. Sowa

Offline tola83

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 153
  • Płeć: Kobieta
Odp: Niedowład tylnych nóg - jak pomóc najlepiej
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 24, 2012, 15:00:00 pm »
moim zdaniem najwazniejsze jest prawidlowe zdiagnozowanie u kroliczego weta, to podstawa zeby póżniej nie mieć wyrzutów że przy odpowiedniej diagnozie królas mialby szanse jeszcze na normalne życie. napisz skąd jesteś dziewczyny napewno cos mądrego podpowiedzą zwłaszcza że obecnie pod opieką SPK są conajmniej dwa takie króliczki.

Offline uszata

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2
paraliż tylnych łapek
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 21, 2012, 14:45:11 pm »
od jakiegoś czasu przeglądam to forum w poszukiwaniu odpowiedzi na mój problem. Moja kochana Fifi 9 letnia króliczyca od kilku tygodni ma sparaliżowane tylne łapy. Nie da się jej wyleczyć ponieważ to następstwo wylewu. Chodzi mi o podpowiedź jak ją pielęgnować, żeby się nie odparzała. Zapakowałam w pampersa i wszytko było super dokąd któregoś dnia podczas mojego pobytu w pracy udało jej się wyjść z pieluszki. Leżała w mokrym chyba dość długo bo była mokra i wyziębiona. Zdarzyło się tak jeszcze kilka razy i futro w okolicach miednicy wyłazi całymi pasmami. Goła skóra. Ona nie wstaje, cały czas leż na jednej stronie, nawet jak ją przełożę na drugi bok to za chwilę wraca do poprzedniego położenia. Nie pomagają podkłady bo jedna z łapek ciągle jest pod ciałkiem i podczas sikania robi się mokra. Pampersy obecnie nie wchodzą w rachubę bo ograniczają dostęp powietrza. Skórę smaruję robioną maścią witaminową dla niemowląt. Ale jakoś nie zauważam poprawy. Poradźcie co mam robić, bo nie mogę patrzeć jak cierpi.

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: paraliż tylnych łapek
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 21, 2012, 20:05:24 pm »
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,3239.0.html - tutaj o odparzeniach, akurat o skokach, ale kremy są wymieniane :) Może znajdziesz coś co się przyda :)


Offline Króla

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 616
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wroclaw
  • Moje króliki: Monti
  • Za TM: Rovisia,Dziubek,Kiciuś,Nedzuś
Odp: paraliż tylnych łapek
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 22, 2012, 12:22:25 pm »
A gdyby jej tak sprobowac zbudowac taki jakby wozeczek na tylne lapki?

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: paraliż tylnych łapek
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 22, 2012, 12:29:52 pm »
Temat z wózkiem: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,9085.0.html  - mozna zobaczyć i ewentualnie zrobic cos takiego :) Nie wiem jak to działa w praktyce, ale skoro są , to pewnie się da :)

Offline marta1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7390
  • Płeć: Kobieta
Odp: paraliż tylnych łapek
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 22, 2012, 13:28:33 pm »
szukalam kiedys wozka pod kątem toruńskiego kubusia (a wcześniej swojego Snickersa) w stanach jest firma która je robi- wersja podstawowa to ok 70 dolarow ale trzeba liczyc sie ze dla krola ok 100 to minimu by wozek byl bezpieczny
[/URL]http://imageshack.us/photo/my-images/191/picola.png/
AS!!!!!

Offline uszata

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2
Odp: paraliż tylnych łapek
« Odpowiedź #8 dnia: Październik 23, 2012, 14:15:11 pm »
 bardzo wszystkim dziękuję za rady, niestety nie będę mogła z nich skorzystać. Moja kochana Fifi dziś odeszła.  :icon_cry

Offline marta1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7390
  • Płeć: Kobieta
Odp: paraliż tylnych łapek
« Odpowiedź #9 dnia: Październik 23, 2012, 14:15:46 pm »
bardzo mi przykro:(
[/URL]http://imageshack.us/photo/my-images/191/picola.png/
AS!!!!!

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: paraliż tylnych łapek
« Odpowiedź #10 dnia: Październik 23, 2012, 14:36:57 pm »
Uszata, bardzo mi przykro :( Za Tęczowym Mostem nie ma granic - wszystkie zwierzeta sa zdrowe, Fifi na pewno teraz Kica szczęśliwie. Bardzo w to wierzę. Trzymaj się.

Offline Snoopy

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 599
  • Płeć: Kobieta
Odp: paraliż tylnych łapek
« Odpowiedź #11 dnia: Październik 23, 2012, 16:47:57 pm »
Bardzo mi przykro. Króliczka i tak była dzielna. Trzymaj się i miej ją ciągle w swoim serduszku.
Kochamy Cię Snoopy

Offline Pan_Krolik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Moje króliki: Carbonita, Chawa
  • Pozostałe zwierzaki: scury scury ... muczo scury
  • Za TM: Andy
Odp: paraliż tylnych łapek
« Odpowiedź #12 dnia: Październik 23, 2012, 19:05:21 pm »
bardzo wszystkim dziękuję za rady, niestety nie będę mogła z nich skorzystać. Moja kochana Fifi dziś odeszła.  :icon_cry

moze i glupie pytanie ale czy wiadomo co sie stalo ?!
"wake (call) me when u need me" HALO 4

Offline kamelia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 30
  • Płeć: Kobieta
Niedowład tylnich łapek, niechęć do jedzenia i picia...
« Odpowiedź #13 dnia: Październik 28, 2013, 14:44:19 pm »
Hej wszystkim.
Tak więc piszę do was w sprawie pomocy. Mój Tuptuś od jakiś 2 tygodni ma niedowład tylnych łapek. Obala się, przewraca... już obecnie tylko leży :/ :-( wczoraj wieczorem zaatakowałam więc weta. Okazało się że to na pewno nie paraliż tylko ( jakoś mi dobrze nie wytłumaczył) nerwy mają opóźniony zapłon i wolniej dobiegają do mózgu, i ogólnie to właśnie w tylnej (lub potylicznej) części mózgu mogło coś dojść lub też zbyt mocno skakał i mu coś zaszło. W każdym razie dokładnie nie wiem co mu jest bo jakoś z nerwów nie mogłam tego poskładać do kupy:/ Stwierdził jeszcze że ma gorączkę. Mały dostał od razu 3 zastrzyki w kuperek oraz strzykawki z lekarstwami no i receptę do apteki które miałam mu aplikować w domku. No i dostałam przekazanie aby usytuować go w małej klatce aby maluch nie mógł się zbytnio ruszać. Do domu dostał : antybiotyk który muszę mu dawać doustnie, jakiś lek o kolorze różowym ( nazwa napisana niewyraźni : Caloral czy coś takiego) no i jeszcze leki dla sportowców Traumeel na obrzęki. Chodzi mi głównie o kilka spraw. Królik nie chce jeść... pije niechętnie, jak mogę go zachęcić do jakiegoś spożywania jedzenia? Sam wet stwierdził że ma puste jelita. No i sam nie może się umyć :/ obsikuje sobie nóżki no i niewesoło to wygląda. Może ma ktoś jakieś doświadczenia z podobnym stanem króliczka i pomoże. Każda rada będzie na wagę złota. Nie wiem jak mogę mu ulżyć w bólu... czy robić mu jakieś masaże łapek?

Za każdą radę i wskazówkę dziękuję bardzo

Offline nellciaa

  • Administrator
  • *****
  • Zarząd SPK
  • *****
  • Wiadomości: 1422
  • Płeć: Kobieta
  • ZARZĄD SPK // GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Sopockie Uszakowo
  • Lokalizacja: Trójmiasto
  • Moje króliki: Tadzia, Leon, Karol
  • Na DT: Tio
  • Pozostałe zwierzaki: Biszkopt, Kafka
  • Za TM: Kazik, Krakers
Odp: Niedowład tylnich łapek, niechęć do jedzenia i picia...
« Odpowiedź #14 dnia: Październik 28, 2013, 15:13:20 pm »
Czy wet wyslal krew do badania pod katem E.Cuniculi?

Offline kamelia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 30
  • Płeć: Kobieta
Odp: Niedowład tylnich łapek, niechęć do jedzenia i picia...
« Odpowiedź #15 dnia: Październik 28, 2013, 15:22:02 pm »
niczego nie wysyłał :/ było to o 20 w niedziele więc kazał mi przyjść na kolejną wizytę za tydzień aby sprawdzić czy jest poprawa ...

Offline nellciaa

  • Administrator
  • *****
  • Zarząd SPK
  • *****
  • Wiadomości: 1422
  • Płeć: Kobieta
  • ZARZĄD SPK // GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Sopockie Uszakowo
  • Lokalizacja: Trójmiasto
  • Moje króliki: Tadzia, Leon, Karol
  • Na DT: Tio
  • Pozostałe zwierzaki: Biszkopt, Kafka
  • Za TM: Kazik, Krakers
Odp: Niedowład tylnich łapek, niechęć do jedzenia i picia...
« Odpowiedź #16 dnia: Październik 28, 2013, 15:28:13 pm »
Nie ma co czekac - w ogole to najlepiej zebys udala sie do weta ktory jest polecany i zna się na krolikach. Bo ten wet leczy na slepo

lek. wet. Hanna Lisiecka
Kontakt
tel. (61) 662 98 45
Przyjmuje
ul. Międzyborska 69
Poznań

moze ktos jeszcze zna jakiegos weta w twoich okoliach

Offline kamelia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 30
  • Płeć: Kobieta
Odp: Niedowład tylnich łapek, niechęć do jedzenia i picia...
« Odpowiedź #17 dnia: Październik 28, 2013, 16:09:10 pm »
Ja byłam u pana lek. wet Piotra Kaczora. Z tego co czytałam ma dobre opinie w internecie a go poleciła mi znajoma. Jak tam zaszłam miał pełno zwierzątek do przebadania.
Co do pani doktor w Poznaniu... cóż miałabym problem z dojazdami które też kosztują :/

Offline nellciaa

  • Administrator
  • *****
  • Zarząd SPK
  • *****
  • Wiadomości: 1422
  • Płeć: Kobieta
  • ZARZĄD SPK // GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Sopockie Uszakowo
  • Lokalizacja: Trójmiasto
  • Moje króliki: Tadzia, Leon, Karol
  • Na DT: Tio
  • Pozostałe zwierzaki: Biszkopt, Kafka
  • Za TM: Kazik, Krakers
Odp: Niedowład tylnich łapek, niechęć do jedzenia i picia...
« Odpowiedź #18 dnia: Październik 28, 2013, 16:10:20 pm »
Wiesz wet moze byc polecany i lubiany - ale to nie oznacza ze zna sie na krolikach ;)

Offline kamelia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 30
  • Płeć: Kobieta
Odp: Niedowład tylnich łapek, niechęć do jedzenia i picia...
« Odpowiedź #19 dnia: Październik 28, 2013, 16:13:33 pm »
wiem... jest postęp Tuptuś zaczął jeść sałatę... dotąd nic nie jadł!!!

Offline Integra

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2604
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Będzin
  • Moje króliki: Niutosław Niutorkiewicz, dla znajomych Niutek
Odp: Niedowład tylnich łapek, niechęć do jedzenia i picia...
« Odpowiedź #20 dnia: Październik 28, 2013, 16:15:43 pm »
1. Zostawiasz dno od klatki (zdejmujesz z niej górę, bo na tą chwilę nie jest potrzebna), które wyścielasz podkładem higienicznym - do nabycia w aptece (tena lady i typ podobne). Aczkolwiek ja osobiście preferuję w takiej sytuacji pampersa rozłożonego, bo jest grubszy, a co za tym idzie miększy. Króliś jest na takim podkładzie/pampersie ulokowany. Ma miękko i w miarę sucho, bo podkład/pampers wchłania mocz.

2. Pojenie - jak nie pije sam, to woda do strzykawki i do pysia królikowego.

3. Karmienie - królik musi jeść, więc jeśli nie je sam, a ty nie posiadasz jednej z karm ratunkowych, to bierzesz granulat (najlepiej cuni complete) i mielisz w młynku do kawy na drobny proszek. Bierzesz trochę tego proszku i dodajesz wody robiąc z tego półpłynną papkę którą strzykawką podajesz do pysia. Przy wadze królika około 1,5 kg takiej papki podajesz 60 ml na dobę, w porcjach co kilka godzin. Dochodzi do tego również konieczność wstawania w nocy, żeby królika dopoić i dokarmić.

Badanie na e.c. to dobra myśl.

Offline kamelia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 30
  • Płeć: Kobieta
Odp: Niedowład tylnich łapek, niechęć do jedzenia i picia...
« Odpowiedź #21 dnia: Październik 28, 2013, 16:22:59 pm »
wielkie dzięki to na pewno się przyda! :)
wodę mu tak już podawałam przy okazji dawania leków :) codo jedzenia zaczął sam wciągać powoli kawałek listka sałaty no i trochę sianka :)

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: Niedowład tylnich łapek, niechęć do jedzenia i picia...
« Odpowiedź #22 dnia: Październik 28, 2013, 16:50:41 pm »
Ale to są rady na teraz jak karmić i poić ., najcenniejsza i najważniejsza jest ,udać się do sprawdzonego weterynarza , który pomógł KRÓLIKOWI. Koleżanki podały adres , gdzie można się udać w Poznaniu . Jest to konieczne  bo stan królika jest poważny. Pierwszy raz słyszę o opóźnionym  docieraniu  impulsów  nerwowych do mózgu. Inaczej  mówiąc ten lekarz ściemnia  , bo nie powiem wprost  ,że bredzi.
A dojechać do Poznania zawsze można to nie New York. Inni dojeżdżają po kilkaset km do dobrego weta . Co do kosztów , wierz mi mniej kosztować będzie leczenie trafione , przez kogoś kto się zna , niż leczyć będzie   przypadkowy wet . Leczenie trwa w nieskończoność , efektu nie ma , a czasami ...... Nie dokończę .

Offline miniaturowaem

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7089
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Żory
  • Moje króliki: Perła , Szariczka, Promyk,Lila , Szyszunia,Murzynka , Fru
  • Pozostałe zwierzaki: kanarek -Kuba
Odp: Niedowład tylnich łapek, niechęć do jedzenia i picia...
« Odpowiedź #23 dnia: Październik 28, 2013, 17:04:42 pm »
dokładnie . weź się w garść i jedź do weta . 
dasz radę dojechać ! .. wiesz lepiej pojechać wydać kasę niż potem pluć sobie w brodę , że się tego nie zrobiło , że małego już nie ma .. że wolałaś zaoszczędzić chodzić do faceta , (który najwidoczniej się na tym nie zna .. a najgorsze jest to że pycha wetów nie zna granic rozsądku nie potrafią się przyznać , że nie mają dostatecznie wiele wiedzy by pomóc zwierzaka wiec leczą w ciemno :/:/ wiem coś o tym .. )
bo i tak może się stać . jego stan z tego co opisujesz jest co najmniej zły:/  a więc naprawdę nie ma się na czym zastanawiać .

to że zjadł kawałek liścia i trochę sianka to nic .

Offline Chodź

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 23
Niedowład tylnich łapek
« Odpowiedź #24 dnia: Luty 17, 2014, 11:58:43 am »
Witajcie

Jakieś 6 msc temu mój królik miał niedowład tylnich łapek, praktycznie w ciągu kilku godzin stracił w nic moc i nie reagował na bodźce. Był bardzo słaby, musiałam go karmić i poić. Weterynarz, która do nas przyjechała dała mu antybiotyk i sterydy, podawałam mu w zastrzykach przez kilka dni. Poprawa nastąpiła błyskawicznie, a w ciągu 5 dni króliczek był całkiem zdrowiutki.
I sytuacja znowu się powtarza... :( Wczoraj wieczorem zauważyłam że jakoś dziwnie się porusza, dziś już ma problemy z kicaniem, musiałam mu pomóc dostać się do kuwety itp  ;( Oprócz tego nie ma i nie miał innych objawów- załatwia się normalnie, skubie sianko, je i pije. Nie ma i nie miał przechylonej główki, do wczoraj rano miał mnóstwo energi i kicał normalnie. Weterynarz przyjedzie do mnie popołudniu ale chyba więcej nie zrobi oprócz tego co ostatnio.
Za miesiąc jadę do PL i mam w planie zrobić gruntowne badanie maluszkowi, tutaj niestety nie mam takiej możliwości. Czy może być nosicielem czegoś co co jakiś czas będzie powodowało takie problemy?

Offline klaudiapiwo

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4508
  • Płeć: Kobieta
  • Łatka Borsuk oraz Kokosio
Odp: Niedowład tylnich łapek
« Odpowiedź #25 dnia: Luty 17, 2014, 12:04:40 pm »
Jesli juz moze byc nosicielem e.c, ale niedowlady nie sa tego typowymi objawami.
Łata przykicała z Wawy 15.05.2012 majac ok 8 miesięcy,
Kokos z Krakowa 1.06.2013 jako 2,5 roczny prosiak,
Borsuk z Krakowa 20.11.2013 mając ponad 2 lata

Wątek mojego stada http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14105.0.html
Uszata Przystań http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16284.0.html

Offline Integra

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2604
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Będzin
  • Moje króliki: Niutosław Niutorkiewicz, dla znajomych Niutek
Odp: Niedowład tylnich łapek
« Odpowiedź #26 dnia: Luty 17, 2014, 12:06:51 pm »
Bez gruntownych badań ciężko powiedzieć, ale Twój opis objawów wygląda podobnie do przypadku mojego królika - niedowład, problemy z kicaniem, u mojego jeszcze w miarę upływu czasu niedowład całego ciała (taki paraliż) i po antybiotyku i sterydach w przeciągu kilku dni staje na nogi i wszystko jest z nim w porządku. Badania wykluczyły e.c., ale kiedyś wet powiedział mi, że to może być inny pasożyt/inne "coś" co uaktywnia się czasem i powoduje takie objawy. Prawda jest taka że przez 7 lat nikt nie udzielił mi konkretnej odpowiedzi na pytanie, co królikowi konkretnie jest, że tak się dzieje. Więc po prostu leczymy objawy, jeśli się pojawiają. Mój żyje już 9 lat z tym, a takich ataków miał sporo.

Offline marta1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7390
  • Płeć: Kobieta
Odp: Niedowład tylnich łapek
« Odpowiedź #27 dnia: Luty 17, 2014, 12:16:43 pm »
a robilas rtg kregoslupa? mój snickers mial cos takiego, u niego poczatkowo jednej łapy dotyczyło
i faktycznie jak to to to podaje sie co jakis czas steryd (niestety z czasem dziala coraz slabiej i krocej i trzeba stopniowo zwiekszac czestotliwosc podawania), wazne jest tez to by uszak wazyl mozliwie jak najmniej (oczywiscie zadnego głodzenia- mam na mysli mozliwie najnizsza wage przy ktorej krol otrzymuje wszystkie potrzebne mu skladniki odzywcze), musi byc rehabilitowany i niezbedne sa leki przeciwbolowe
ale nie ma co gdybac- bez rtg ciezko cokolwiek powiedziec
[/URL]http://imageshack.us/photo/my-images/191/picola.png/
AS!!!!!

Offline Chodź

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 23
Odp: Niedowład tylnich łapek
« Odpowiedź #28 dnia: Luty 17, 2014, 12:20:43 pm »
Rozumiem :icon_cry Okropne to jest bo po tym pierwszym razie tak okropnie się o niego cały czas martwie. Wtedy zaniepokojona że długo nie wychodził ze swojej miejcówki gdziesobie drzemie wyciągnęłam do niego rękę i okazało się że leżał bezwładny. To było okropne, nigdy nie zapomnę jak go mąż wyjął stamtąd, jakie był słaby i przestraszony. Bardzo boli :heart jak się widzi ukochane zwierzątko w takim stanie. A teraz znowu to, na szczęście nie postępuje tak szybko jak ostatnio. Króliś dzielnie siedzi na swoim kocyku. Mam nadzieję że pani weterynarz mu pomoże i jak będziemy w Krakowie uda się postawić jakąś diagnozę.

klaudiapiwo jakie inne schorzenia mogą powodować takie nawracające niedowłady?

Integra ja już się nawet pomyślałam o jakiejś alergi, albo czymś w jedzeniu np jakiś środkach ochrony roślin w sianie ale nie podawałam mu niczego innego niż zwykle ostatnio. Pół roku temu zachorował po dwudniowej podróży i podejrzewałam że atak choroby jest wynikiem osłabienia organizmu przez stres ale tym razem nie mogę znaleźć żadnego czynnika które by wytłumaczyło ten atak.

marta1984 nie mam możliwości zrobić RTG wcześniej niż za miesiąc. Nie robiłam bo weterynarz wczęśniej podejrzewała chorobę bakteryjną a po antybiotyku i sterydach wszystko zniknęło jak ręką odjął i przez pół roku króliś kicał jak szalony. On jest malutki, waży 1,3kg

Offline marta1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7390
  • Płeć: Kobieta
Odp: Niedowład tylnich łapek
« Odpowiedź #29 dnia: Luty 17, 2014, 12:27:33 pm »
ale malutki bo drobnej budowy czy to po prostu mały królik taki większy karzełek?
bo jak karzełek tyle wazy to dużo
Chodź a co do sterydów i leków tego typu ogólem- nie podaje się takich leków w ciemno bez diagnozy (pewnej, nie podejrzen), nie jestem wetem ale steryd nie jest chyba typowym lekiem po jaki sie sięga w infekcjach bakteryjnych...kregosłupa czy układu nerwowego (bo na dobrą sprawe chyba tylko tego typu schorzenia moga wywolac czesciowy niedowlad- jakby byl paraliz calosciowy to bym i tezyczke np dorzucila)
mimo calego spectrum chorób przy których steryd jest istnym wybawieniem, jest też szereg takich przy których można królowi sterydem kuku zrobic- np ec, przy którym przecież tez pojawia się niezborność ruchowa

Chodz a skąd właściwie jesteś?
« Ostatnia zmiana: Luty 17, 2014, 12:32:45 pm wysłana przez marta1984 »
[/URL]http://imageshack.us/photo/my-images/191/picola.png/
AS!!!!!

Offline Chodź

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 23
Odp: Niedowład tylnich łapek
« Odpowiedź #30 dnia: Luty 17, 2014, 12:43:09 pm »
Weterynarz w PL stwierdziła że to karzełek ale jeżeli piszesz że na karzełka waży dużo to musi to być duży karzełek. Jest drobniutki, nie jest na pewno "utuczony" bo to jak się go dotyka to samo futro i kosteczki. Karmię go Cuni Nature i siankiem, raz na czas dostaje jakąś kolbę ale nie często, cały czas biega po domu i przynajmniej raz dziennie się z nim bawimy żeby sobie porządnie potrenował kicanie.
Sterydy były podane przeciwzapalnie, oprócz tego antybiotyk- jakaś mieszanka na większość szczepów. Pani weterynarz zrobiła tyle ile mogła, dlatego planuję badania jak będę w PL bo jednak tam mam większe pole manewru.

Offline marta1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7390
  • Płeć: Kobieta
Odp: Niedowład tylnich łapek
« Odpowiedź #31 dnia: Luty 17, 2014, 12:45:34 pm »
to trzymac na wszelki wypadek ta wage:)kolby wywalic i dawac warzywka:))))warzywka fajne są

ps cn to mieszanka- dla maluchów 9w sensie młodziezy nie karzełkow jak cie moge, dla doroslych za kaloryczny- wywalić lub ostatecznie zamienic na dobry granulat:)))grainless,cc
[/URL]http://imageshack.us/photo/my-images/191/picola.png/
AS!!!!!

Offline Chodź

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 23
Odp: Niedowład tylnich łapek
« Odpowiedź #32 dnia: Luty 17, 2014, 12:53:42 pm »
Daje mu warzywa, Cuni Nature podaje ale nie Junior tylko to dla zwierząt powyżej szóstego miesiąca życia, tak mi doradzano...

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: Niedowład tylnich łapek
« Odpowiedź #33 dnia: Luty 17, 2014, 13:10:32 pm »
Może jego organizm nie przyswaja czegoś ...

Offline marta1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7390
  • Płeć: Kobieta
Odp: Niedowład tylnich łapek
« Odpowiedź #34 dnia: Luty 17, 2014, 13:14:04 pm »
dori jesteś genialna!!!zapomnialam o tym
a przeciez przy niedoborach choćby witamin z grupy b juz niezłe jaja z układem nerwowym się dzieją, tak samo niedobory magnezu
[/URL]http://imageshack.us/photo/my-images/191/picola.png/
AS!!!!!

Offline Chodź

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 23
Odp: Niedowład tylnich łapek
« Odpowiedź #35 dnia: Luty 17, 2014, 13:16:46 pm »
 jak w takim razie miałoby się to do tego że poprzednim razem po podaniu antybiotyku wszystko się bardzo szybko unormowało?

Offline marta1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7390
  • Płeć: Kobieta
Odp: Niedowład tylnich łapek
« Odpowiedź #36 dnia: Luty 17, 2014, 13:22:41 pm »
antybiotyku ze sterydem...dlatego pasuje mi tu najbardziej kregosłup
[/URL]http://imageshack.us/photo/my-images/191/picola.png/
AS!!!!!

Offline Tuberoza

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 516
  • Płeć: Kobieta
Odp: Niedowład tylnich łapek
« Odpowiedź #37 dnia: Luty 17, 2014, 13:23:57 pm »
Trzeba królisia przebadać na e.cuniculi.To nie zaszkodzi.W tej chorobie head tilt nie musi występować,a paraliż tylnych łap może występować.Niedowłady,porażenia,paraliż są dość typowymi objawami e.cuniculi.
Rtg oczywiście też powinien mieć zrobione.Trzeba porobić badania,bo na podstawie jednego objawu nikt nic konkretnego nie stwierdzi.Taki objaw występuje przy wielu chorobach,m.in.urazach,toksoplazmozie,listeriozie,guzach CNS,zwyrodnieniach,brakach wit.,np E i potasu,itd..Nie miał rtg,badań krwi,więc nie wiadomo co się dzieje.

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: Niedowład tylnich łapek
« Odpowiedź #38 dnia: Luty 17, 2014, 13:26:36 pm »
Tuberoza , ja także bym przebadała w kierunku EC...
Nie zaszkodzi dać  wit z gr B

Offline Integra

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2604
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Będzin
  • Moje króliki: Niutosław Niutorkiewicz, dla znajomych Niutek
Odp: Niedowład tylnich łapek
« Odpowiedź #39 dnia: Luty 17, 2014, 13:28:52 pm »
dori jesteś genialna!!!zapomnialam o tym
a przeciez przy niedoborach choćby witamin z grupy b juz niezłe jaja z układem nerwowym się dzieją, tak samo niedobory magnezu

Ha! Trzeba z Siccą pogadać, bo jak patrzę na rozpiskę medykamentów którymi mojego szprycowano to zawsze była końska dawka b kompleksa

Offline Chodź

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 23
Odp: Niedowład tylnich łapek
« Odpowiedź #40 dnia: Luty 17, 2014, 13:36:25 pm »
Na pewno zabiorę go na gruntowne badania w Krakowie. A co do tych witami to możecie napisać co to za witaminy? Jakiś kompleks specjalny dla królików? tak jak pisałam nie tak łatwo u mnie z  króliczymi sprawami więc to nie tak że wyjdę na szybki spacer do zoologicznego i wrócę z tym co potrzebne :-(

Offline Integra

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2604
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Będzin
  • Moje króliki: Niutosław Niutorkiewicz, dla znajomych Niutek
Odp: Niedowład tylnich łapek
« Odpowiedź #41 dnia: Luty 17, 2014, 13:38:40 pm »
Combivit o ile się nie mylę, tak to się nazywa. Ale to weterynaryjne jest, do wstrzykiwania.

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: Niedowład tylnich łapek
« Odpowiedź #42 dnia: Luty 17, 2014, 13:42:20 pm »
O tak , tak ...Konsultacja z Siccą to doskonały pomysł.

Offline marta1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7390
  • Płeć: Kobieta
Odp: Niedowład tylnich łapek
« Odpowiedź #43 dnia: Luty 17, 2014, 13:44:51 pm »
combivit dobrze piszesz
i tylko hurtownie i apteki wet
dobry plynek- tez znamy:))))
pomaga stanac na nogi
[/URL]http://imageshack.us/photo/my-images/191/picola.png/
AS!!!!!

Offline Agniese

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 191
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Lejdi, Pepe, Czibo, Inka <3
Niedowład tylnich łap, wykluczone E.cuniculi
« Odpowiedź #44 dnia: Maj 03, 2014, 15:55:02 pm »
Żaden z wyżej założonych wątków niestety nie odpowiedział na moje wątpliwości.
Pepe jest królikiem adopcyjnym, jest młoda, ma 1,5 roku. Na koniec  stycznia zaczęły się jej problemy zdrowotne. Wtedy najpierw nie chciała pić i sikać, następnie odwrotnie duzo piła i sikala. W ostatnich dniach stycznia przeprowadzilysmy sie z Pepe. Była osowiała i bez apetytu, do tego zaczęła sie pojawiać zaćma na oku. Pani wet Strugała zrobiła badania krwi i moczu, wyszła niewielka anemia i osłabienie, uznalysmy, że to stres po przeprowadzce. Podawałam jej vibovit. Następnie w związku z zaćmą miała wykonaną próbę cukrową, cukrzycy nie wykazało. Początkowo prof Kiełbowicz, okulista uznał, że utrata wzroku związana jest z uszkodzeniem mechanicznym. Trafilysmy do weta Grzegorza Dziwaka, zrobił badania z krwi i moczu pod kątem e.cuniculi. Wynik ujemny..
Po tym pojechałam do pań okulistek na ulicę Strachowicką (Wrocław), przebadano Pepe profesjonalnie wzrok, pani okulistka uznała, że nie jest to wada mechaniczna, że w drugim oku robi sie tu samo. Przy okazji zaczerwienione oko okazało sie byc zatkanym kanalikiem lzowym. Za kilka dni miał byc czyszczony, do tego czasu krople, w sumie one unormowaly sytuacje.
Dwa tygodnie temu wstałam rano i Pepe nie chodziła normalnie. Szurała tylnymi łapkami. Wizyta u dr Dziwaka, badania krwi. Wykazały silną anemię, osłabienie, wychudzenie, niewielkie zmiany z wątroba. Tylko, ze Pepe je bardzo duzo i dietę zawsze miała różnorodna. Wtedy na wizycie ważyła 1,4 kg, miesiac wcześniej 1,6. Dostała Rapidexon, Baytril, Enmroxil, Hemovet, Herbi Care plus - saszetkę karmy dla osłabionych królików.
To był akurat czas świąt, Pepe dostawała potrójną dawkę jedzenia. Tuż po świętach miała usg brzucha, nic nie wykazało, Badanie krwi nieco lepsze. W środę na wizycie ważyła trochę ponad 1,5 kg,ale  była wyraźnie słabsza, w domu się orzewracala, gdy próbowała się przemieścić. Wet zbadał nocną kupę, poza tym, że miała bardzo nieprzyjemny zapach, to nic w niej nie było. Od środy sterydy. Pierwszy w gabinecie w zastrzyku, kolejne w domu w tabletkach. Codziennie dostaje tez ćwierć tabletki Hemovet a także kompleks witaminowy z grupy B. Po pierwszym sterydzie poczuła sie lepiej, ale to w stosunku do tego co było w środę rano. Nie jest lepiej niz przez ostatnie dnie. Masuje skoki i ćwiczę, są juz bardzo chude. Pepe cały czas je bardzo duzo, ma już duży brzuszek, wiec zaczynam zmniejszać ilość. W środę na wizycie wet powiedział, ze steryd powinien pomoc, ale łapy są nadal w takim stanie. Gdy manualnie badał jej kręgosłup i łapki, to nie widział zmian. Na zwyrodnienia to za młody królik z tego co on mowi i czytałam. Co robić dalej, bo nie wiemy skad to się bierze?
Ponad Ciebie nie ja
Ponad Ciebie się nie wynoszę
Ponad wszystko nie ja
Tylko ponad siebie choćby trochę
...o to proszę

Offline kagar

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1430
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
    • Tu znajdziesz temat księżniczek ;)
Odp: Niedowład tylnich łap, wykluczone E.cuniculi
« Odpowiedź #45 dnia: Maj 03, 2014, 17:00:05 pm »
A prześwietlenie było robione??

Ze sterydami ostrożnie bo po nich zawsze jest poprawa i są bardzo zdradzieckie. Ja pozwalam na podanie sterydu w ostateczności.

Offline Agniese

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 191
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Lejdi, Pepe, Czibo, Inka <3
Odp: Niedowład tylnich łap, wykluczone E.cuniculi
« Odpowiedź #46 dnia: Maj 03, 2014, 18:02:39 pm »
Nie robiliśmy rtg, wet uznał, ze w prześwietleniu zobaczymy co najwyżej złamania, mówił, ze w jej przypadku lepszy byłby resonans..
Tez czytałam duzo o tym zeby uważać ze sterydami, wet podejrzewał zapalenie mięśni, nic innego jej nie pomaga, stad ta kuracja.
Ponad Ciebie nie ja
Ponad Ciebie się nie wynoszę
Ponad wszystko nie ja
Tylko ponad siebie choćby trochę
...o to proszę

Offline magda24

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 4418
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Marysia i Frugo, Cynio
  • Na DT: Dzidzia Maczek
Odp: Niedowład tylnich łap, wykluczone E.cuniculi
« Odpowiedź #47 dnia: Maj 03, 2014, 21:25:57 pm »
Mi przychodzi do głowy to, że może mieć pasożyta baylisascaris (nie wiem czy dobrze nazwę podałam) on min powoduje paraliż, niestety badanie krwi nie zawsze pokazuje jego obecność, ale warto zrobić badania pod tym kątem, objawy są podobne i często mylone z e.cuniculi.

Offline Agniese

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 191
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Lejdi, Pepe, Czibo, Inka <3
Odp: Niedowład tylnich łap, wykluczone E.cuniculi
« Odpowiedź #48 dnia: Maj 03, 2014, 21:38:40 pm »
Z czego wychodzi ta choroba, co zbadać?
Ponad Ciebie nie ja
Ponad Ciebie się nie wynoszę
Ponad wszystko nie ja
Tylko ponad siebie choćby trochę
...o to proszę

Offline magda24

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 4418
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Marysia i Frugo, Cynio
  • Na DT: Dzidzia Maczek
Odp: Niedowład tylnich łap, wykluczone E.cuniculi
« Odpowiedź #49 dnia: Maj 03, 2014, 21:44:04 pm »
Zbadać należy krew pod tym kątem ( tak jak napisałam nie zawsze on wychodzi w wynikach). To jest rodzaj glisdy i jeżeli nie można ustalić przyczyny paraliżu czesto jest on wywołany właśnie tym pasożytem. Zarazić królik tak na prawdę może się wszędzie tak jak innymi pasożytami.

Edit: glisda przeważnie zamieszkuje oczy, wątrobe i mózg

Offline Integra

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2604
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Będzin
  • Moje króliki: Niutosław Niutorkiewicz, dla znajomych Niutek
Odp: Niedowład tylnich łap, wykluczone E.cuniculi
« Odpowiedź #50 dnia: Maj 03, 2014, 21:45:46 pm »
Ale nosicielem tego robaka jest szop pracz, a on chyba w Polsce nie występuje.

Offline marta1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7390
  • Płeć: Kobieta
Odp: Niedowład tylnich łap, wykluczone E.cuniculi
« Odpowiedź #51 dnia: Maj 03, 2014, 22:20:05 pm »
jak to nie "? a szop zenek - warszawiak:)))
[/URL]http://imageshack.us/photo/my-images/191/picola.png/
AS!!!!!

Offline magda24

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 4418
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Marysia i Frugo, Cynio
  • Na DT: Dzidzia Maczek
Odp: Niedowład tylnich łap, wykluczone E.cuniculi
« Odpowiedź #52 dnia: Maj 03, 2014, 22:23:40 pm »
Zwierzęta migrują, a tym bardziej pasożyty. To tylko moja sugestia, co do przyczyny tak na prawdę niewyjaśnionego paraliżu, przyszło mi to do głowy po prostu :]
Myślę, że powinna mieć zrobione na początek RTG, w przypadku paraliżu ważny jest czas, chyba, że jesteście na rezonans umówione ?

Offline Agniese

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 191
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Lejdi, Pepe, Czibo, Inka <3
Odp: Niedowład tylnich łap, wykluczone E.cuniculi
« Odpowiedź #53 dnia: Maj 03, 2014, 22:37:21 pm »
Nie Umówilysmy się. W jakim celu rtg?
Ponad Ciebie nie ja
Ponad Ciebie się nie wynoszę
Ponad wszystko nie ja
Tylko ponad siebie choćby trochę
...o to proszę

Offline magda24

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 4418
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Marysia i Frugo, Cynio
  • Na DT: Dzidzia Maczek
Odp: Niedowład tylnich łap, wykluczone E.cuniculi
« Odpowiedź #54 dnia: Maj 03, 2014, 22:43:15 pm »
Myślę, że RTG o kręgosłupie i łapkach powie więcej niż badanie manualne, a na pewno nie zaszkodzi

Offline Agniese

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 191
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Lejdi, Pepe, Czibo, Inka <3
Odp: Niedowład tylnich łap, wykluczone E.cuniculi
« Odpowiedź #55 dnia: Maj 03, 2014, 22:48:55 pm »
Dr Dziwak twierdzi, że rtg nie jest w stanie nic wykazać.
Ponad Ciebie nie ja
Ponad Ciebie się nie wynoszę
Ponad wszystko nie ja
Tylko ponad siebie choćby trochę
...o to proszę

Offline Iskra

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 3622
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Szczecin/NDG
  • Moje króliki: Zając,Schab
  • Na DT: Pastylka, Kurkuma, Gorczyca, Bochenek +5
  • Pozostałe zwierzaki: Norgiś, Astra, Maruda + dwa potwory
  • Za TM: Axel, Sota, Dora, Mop, RyO, Golonka
Odp: Niedowład tylnich łap, wykluczone E.cuniculi
« Odpowiedź #56 dnia: Maj 04, 2014, 00:29:40 am »
Ale nosicielem tego robaka jest szop pracz, a on chyba w Polsce nie występuje.

Tak samo jak jenot czy norka amerykańska, które jednak z powodu utrzymywania na fermach futrzarskich niszczą nasz rodzimy ekosystem :) Nie wiem jak w innych województwach, ale w zachodniopomorskim wyłapywane są również i szopy pracze (nie wiem tylko w jakich ilościach, wydaje mi się, ze niewielkich).
Dogs have owners, cats have staff and bunnies... bunnies have slaves.
. . . . . . . .. . . . . . . . . . . .

"Mówią, że ślepa. Ślepa? Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość- ona jedna."

Offline Ewel@

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 14
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Paraliż/niedowład ciała, łapek
« Odpowiedź #57 dnia: Czerwiec 09, 2014, 09:03:27 am »
Witam, mam problem ze swoją królicą, ma 6 lat, ma ropiejące oczko na które dostawała krople przez 2 tyg, nie pomagały, więc poszłam do weterynarza gdyż jeszcze zauważyłam ze przez 1 dzień kichała i miała katar, minął on w sumie po 2ch dniach. Weterynarz po zbadaniu stwierdził ze ma lekko podwyższoną temperaturę, spadek odporności, dał nowe krople na oczko i antybiotyk Baytril w tabletce do podawania w domu, u weterynarza dostała to samo w zastrzyku. Wszystko wydawało sie w miare ok. Po 24h podaliśmy jej tabletkę, wieczorem kicała po dywanie wszystko wydawało sie dobrze, poszła do klatki, my spać a w nocy obudził nas hałas. Nasza króliczka leżała na boku w rozkopanej klatce i nie była w stanie sie podnieść, gdy ją posadziliśmy chciała zrobić krok i sie przewracała. Obejrzeliśmy ją dokładnie i okazało sie ze ma urwany pazurek, krwawiła troche, myśleliśmy że przez to ma problemy z równowagą bo ją boli, ale sęk w tym ze podkurczała drugą zdrową łapkę przednią. U weterynarza po oglądnięciu jej Pani stwierdziła ze to mogą być problemy neurologiczne bo nie ma dobrej koordynacji przednich łap rozjeżdżają się, mówiła że to może być wylew. Dostała antybiotyk, witaminę B, lek na pasożyty i kolejne tabletki do podawania w domu. I mamy ją obserwować...na weekend dostaliśmy zastrzyki do robienia. Sęk w tym że teraz tylko leży, staramy się ją sadzać na wprost podkładając po bokach ręczniki zawinięte w rulonik, podajemy wodę, jedzenie. Staram się ją masować, ruszać te łapki, przeraża mnie to ze zdrowa królica nagle z chwili na chwile jest w takim złym stanie i nie potrafi się poruszać ;( Wieczorami jest jakby bardziej aktywna, patrzy za nami jak chodzimy po pokoju, nasłuchuje-rusza uszkami...
nie wiem co mogę dla niej zrobić żeby sie tylko lepiej poczuła, czy króliczki z paraliżu potrafią wyjść? co więcej mogę dla niej zrobić...;( sa jakieś specjalne masaże na bezwładne ciałko? wie ktoś coś na ten temat ? ;(


Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: niedowład łapek-paraliż ciałka
« Odpowiedź #58 dnia: Czerwiec 09, 2014, 09:06:58 am »
Witaj, niestety nie pomogę żadną inną poradą oprócz takiej, że powinnaś jak najszybciej udać się do króliczego weta - nie wiem, gdzie masz najbliżej, sprawdź na forum w polecanych weterynarzach i pojedź, gdzie masz najbliżej. Powaznie mi to wygląda, a właściwie to diagnozy brak.
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline magda24

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 4418
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Marysia i Frugo, Cynio
  • Na DT: Dzidzia Maczek
Odp: niedowład łapek-paraliż ciałka
« Odpowiedź #59 dnia: Czerwiec 09, 2014, 09:07:22 am »
a czy miała robione RTG kręgosłupa ?

Offline Ewel@

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 14
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Odp: niedowład łapek-paraliż ciałka
« Odpowiedź #60 dnia: Czerwiec 09, 2014, 09:20:09 am »
nie RTG nie miała robione ;/ weterynarz nawet o tym nie wspomniał, jak się pytaliśmy o to wszystko to tylko słyszeliśmy że jedno badanie to 400 zł drugie jakieś 1tys zł, nie wiem o co chodziło czy to że chcieli nas zniechęcić czy co ;/ ...
Jestem z woj. opolskiego, nie wiem gdzie jest króliczy weterynarz u mnie ;/ Patrzyłam że we Wrocławiu jest i chyba tam trzeba by było się wybrać, najpierw myśleliśmy by zobaczyć jak będzie z kuracją od "naszego" weterynarza ale zbytnio poprawy nie widać ;/ i to chyba jest znak by jechać gdzieś indziej... najgorsze ze nie wiadomo jakiemu weterynarzowi zaufać ;(

Offline Solvieg

  • Administrator
  • *****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 23459
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Ustka
  • Moje króliki: Gusto, Frania
  • Za TM: Maniuś,Maluś,Hopi,Holly
Odp: niedowład łapek-paraliż ciałka
« Odpowiedź #61 dnia: Czerwiec 09, 2014, 09:22:54 am »
W Bytomiu jest wspaniały, polecany i kompetentny wet :) Gabinet Synergia
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 09, 2014, 09:27:20 am wysłana przez Solvieg »
Nasz wątek :) http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13511.0.html :)

Wirtualny opiekun Florka z Sopockiego Uszakowa

Offline magda24

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 4418
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Marysia i Frugo, Cynio
  • Na DT: Dzidzia Maczek
Odp: niedowład łapek-paraliż ciałka
« Odpowiedź #62 dnia: Czerwiec 09, 2014, 09:24:51 am »
jeżeli masz taką możliwość pojedź do Bytomia do gabinetu Synergia. Mój królik z niedowładem łap jest tam leczony i na pewno tam dobrze się Twoim królikiem zajmą.
Póki co nie ustawiaj jej sama w żaden sposób - królik sam sobie wybierze pozycję, w której jest mu wygodnie i go nie boli i tak należy go zostawić.

Myślę, że RTG to podstawa bo trzeba wykluczyć uraz mechaniczny

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: niedowład łapek-paraliż ciałka
« Odpowiedź #63 dnia: Czerwiec 09, 2014, 09:29:01 am »
Weterynarz jakieś ceny z kosmosu Wam podał. Szczerze mówiąc, nie czekałabym, aż coś zacznie działac od Waszego weta, bo chyba leczy w ciemno. Jeśli nie możesz pojechać do Bytomia do Synergii, wybierz się do Wrocławia do doktora Dziwaka - ma bardzo dobre notowania wśród naszych zakróliczonych, duże doświadczenie w leczeniu uszaków. Tu masz linka do odnośnego wątku na forum: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16005.msg543721.html#msg543721

A w Synergii w Bytomiu pracuje królicza wetka, która jest też na forum :) - ma nick Sicca
Powodzenia, nie zwlekajcie :przytul

Edit: widzę, że już magda24 Ci napisała o Synergii coś więcej. Jakby co, jest tam też możliwość zostawienia królika na leczenie. Opieka też fenomenalna i wetka zakochana w uszakach :)
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline Ewel@

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 14
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Odp: niedowład łapek-paraliż ciałka
« Odpowiedź #64 dnia: Czerwiec 09, 2014, 09:37:15 am »
Weterynarz u nas moze wykluczył uraz kręgosłupa, bo Tosia ma odruchy tylnych kończyn, jak sie ją dotyka to potrafi momentami lekko pokopać, moze dlatego nie powiedzieli o RTG kręgosłupa ale za to przednie łapki ma bezwładne najbardziej jedną i w sumie stopniowo zaczeło sie od jednej przedniej...nie ma mozliwości by skądś spadła, czy sie uderzyła, cały czas trzymana jest na ziemi, klatkę ma na podłodze...zawsze biegała pod nadzorem obok nas..ehhh...
chyba trzeba zmienić weterynarza i udać jak polecacie do Bytomia...byle jej pomóc, jak słyszę u wterynarza ze ona ma już 6 lat to to moze się już samo jej objawiac bo już stara to nie ukrywam ze mnie coś trafia ;/

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: niedowład łapek-paraliż ciałka
« Odpowiedź #65 dnia: Czerwiec 09, 2014, 09:47:56 am »
Obawiam się, że czas zmienić weta... To tak jakby ludzki lekarz skreślał pięćdziesięciolatka z powodu starości ;)
Bytom na pewno większość z nas poleca - mają i serce, i głowę, i sprzęt diagnostyczno-leczniczy.
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline Ewel@

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 14
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Odp: niedowład łapek-paraliż ciałka
« Odpowiedź #66 dnia: Czerwiec 09, 2014, 09:59:05 am »
dokładnie to samo pomyślałam że skreślić jest łatwo zwierzątko ale tu chodzi o to by o maleństwo walczyć zaraz po pracy jedziemy do Bytomia nie ma co, trzeba sie tam umawiac na wizytę moze? zresztą zaraz zadzwonię tam, dziękuję za poradę :)

umówiona Tosia na wizytę...az cała chodzę co z nią będzie...
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 09, 2014, 10:14:44 am wysłana przez Ewel@ »

Offline magda24

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 4418
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Marysia i Frugo, Cynio
  • Na DT: Dzidzia Maczek
Odp: niedowład łapek-paraliż ciałka
« Odpowiedź #67 dnia: Czerwiec 09, 2014, 10:00:06 am »
To, że odruchy ma to nie wyklucza urazu, a czytałam, że królik mogą sobie zrobić krzywdę niefortunnie skacząc nawet w klatce. Twój wet po prostu ma troszkę ograniczoną wyobraźnie na to, żeby postawić prawidłową diagnozę - a diagnoza jest najważniejsza.
Ma 6 lat i jeszcze drugie tyle przed nią :) trzymam kciuki i czekam na dalsze wieści o małej po wizycie u bardziej kompetentnego weta :)



Offline martini_86

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Opole
  • Moje króliki: Kokolino i Fifi :***
Odp: niedowład łapek-paraliż ciałka
« Odpowiedź #68 dnia: Czerwiec 09, 2014, 11:21:40 am »
Ja jestem z Opola i jeżdzę do wrocławia ale do dr Piaseckiego, ktrórego również polecam goroąco


Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: niedowład łapek-paraliż ciałka
« Odpowiedź #69 dnia: Czerwiec 09, 2014, 13:58:36 pm »
BArdzo się cieszę, że pojedziesz do króliczego weta, kciuki zaciśnięte! :)
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline Ewel@

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 14
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Odp: niedowład łapek-paraliż ciałka
« Odpowiedź #70 dnia: Czerwiec 09, 2014, 20:04:25 pm »
no i wróciliśmy do domu ale bez Tosi...została w Bytomiu, pod nadzorem weterynarzy...z ciężkim sercem było ją zostawiać ale wiem, że jest w dobrych rękach...
Jej stan jest krytyczny ;( problemy z nerkami, trudności w oddychaniu, obniżona temperatura... zaatakował ją pasożyt co utrudnia leczenie w dużej mierze... ;( fatalnie...ale chcemy walczyć...lekarze niczego nie obiecują, ale wszyscy trzymamy za nią kciuki... strasznie przykro nam jest, jestem wściekła na weterynarzy u mnie w mieście..brak mi słów dosłownie...;(
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 09, 2014, 20:13:29 pm wysłana przez Ewel@ »

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: niedowład łapek-paraliż ciałka
« Odpowiedź #71 dnia: Czerwiec 09, 2014, 20:04:49 pm »
No i co?

EDIT: edycja powyższego posta już wszystko wyjaśniła...
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 09, 2014, 22:41:19 pm wysłana przez joac »
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline Ewel@

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 14
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Odp: niedowład łapek-paraliż ciałka
« Odpowiedź #72 dnia: Czerwiec 09, 2014, 20:17:45 pm »
dziękuję za polecenie Synergii, żałuje tylko że nie pojechałam tam wcześniej...teraz tylko trzeba czasu

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: niedowład łapek-paraliż ciałka
« Odpowiedź #73 dnia: Czerwiec 09, 2014, 20:19:27 pm »
A napiszesz coś o diagnozie i rokowaniach? Jakoś to smutno zabrzmiało :/
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline Ewel@

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 14
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Odp: niedowład łapek-paraliż ciałka
« Odpowiedź #74 dnia: Czerwiec 09, 2014, 20:22:12 pm »
Pani i Pan weterynarz powiedzieli, że stan jest krytyczny, będzie cały czas na lekach dlatego też tam została gdyż mieszkamy kawałek drogi od Bytomia i nie bylibysmy w stanie tam z nia caly czas jezdzic... podlaczyli jej kroplowke, podadza leki i beda probowali odtruc jej organizm, gdyz ma zaatakowane nerki, Pani powiedziala ze sam niedowlad nie jest problemem a problemem stal sie jej sposob oddychania a zaczela tak oddychac dzisiaj, pyszczkiem zasysala powietrze. Powiedzieli ze nie obiecuja nam niczego, ale beda walczyc i sie nia opiekowac, jestesmy na telefonie ze soba... To ze pasozyt sie "odezwal" moze być podobno nawet spowodowane tym ze miala robione szczepienie w maju, oslabiony organizm, stres ...teraz najwazniejsze jest by wyleczyc nerki.. zrobili jej badanie krwi, sama morfologia wyszla ok, ale pozostale badanie wykazalo wlasnie zaatakowane nerki duzo ponad norme... czyli wszystko wskazuje ze to walka z Encephalitozoon Cuniculi........:(
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 09, 2014, 20:46:01 pm wysłana przez Ewel@ »

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: niedowład łapek-paraliż ciałka
« Odpowiedź #75 dnia: Czerwiec 09, 2014, 22:45:06 pm »
Ewelko, dziękuję za tyle informacji, szkoda wielka, że są takie złe... Ale sam fakt, że pojechaliście z Tosią do króliczego weta daje jej szansę na walkę z e.c. - z tego większości królików daje się wyjść! Ale u Tosi to, jak wynika z diagnozy, skomplikowana sytuacja zdrowotna. Z całej siły trzymam kciuki i wierzę, że się uda!
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline Solvieg

  • Administrator
  • *****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 23459
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Ustka
  • Moje króliki: Gusto, Frania
  • Za TM: Maniuś,Maluś,Hopi,Holly
Odp: niedowład łapek-paraliż ciałka
« Odpowiedź #76 dnia: Czerwiec 10, 2014, 07:33:40 am »
Ja też baaardzo mocno trzymam kciuki  :przytul
Nasz wątek :) http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13511.0.html :)

Wirtualny opiekun Florka z Sopockiego Uszakowa

Offline miniaturowaem

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7089
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Żory
  • Moje króliki: Perła , Szariczka, Promyk,Lila , Szyszunia,Murzynka , Fru
  • Pozostałe zwierzaki: kanarek -Kuba
Odp: niedowład łapek-paraliż ciałka
« Odpowiedź #77 dnia: Czerwiec 10, 2014, 10:00:22 am »
śledziłam wątek od początku .. nic lepszego doradzić nie mogłam niż pisały dziewczyny . pewnie Marta już zrobiła badanie na e.c , choć na wyniki trzeba czekać .. oby króliczka chciała walczyć ! bądź silna mała .
baardzo mocno trzymam kciuki !

Offline Ewel@

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 14
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Odp: niedowład łapek-paraliż ciałka
« Odpowiedź #78 dnia: Czerwiec 10, 2014, 10:08:32 am »
Kciuki na pewno się przydadzą!!
Może gdybym Tosie znała lepiej to wcześniej bym zauważyła u niej jakieś objawy a nie na ostatnią chwilę ;( Tosik jest z nami dopiero od ponad miesiąca, poprzedni właściciele musieli ją oddać z osobistych powodów, ale wiem ze była brana przez nich z adopcji i chciałabym baaaaardzo żeby z nami już została jak najdłużej i do końca..biedna tyle stresów przeszła w ostatnim czasie...
teraz zostało nam tylko czekać aż odzyska siły, każdy telefon wywołuje u mnie palpitacje serca...ale nauka z tego jest taka że z króliczkiem to tylko do króliczego weterynarza i żadnego innego !
To że "mój" weterynarz wyleczył mi psa i kota to nie oznacza, że poradzi sobie z króliczkiem niestety...



Offline Ewel@

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 14
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Odp: niedowład łapek-paraliż ciałka
« Odpowiedź #79 dnia: Czerwiec 12, 2014, 11:10:52 am »
Niestety nasza Tosia przegrała walkę...odeszła od nas wczoraj rano ;(
Serce pęka, jestem strasznie rozgoryczona, cały czas łzy cisną się do oczu, przepłakałam cały dzień w pracy zero skupienia, całą noc bo nie potrafiłam zrozumieć jak przecież zdrowy króliczek (bo tak mówili wcześniejsi właściciele) nagle tak mocno zachorował, przecież mówili że była badana itp itd. Więc co my zrobiliśmy nie tak? ;(
Nie dawało mi to spokoju. Przypomniało mi się jak przy oddawaniu Tosi jej wcześniejsza właścicielka coś wspomniała ze dużo dowiedziała się z tego forum, więc hmmm musiała tu być...zaczęłam szukać wątków na forum....i....znalazłam temat....a dlaczego tak późno? hmmm bo zaufałam że mówią prawdę ze Tosia jest zdrowa i nic jej nie było prócz ropiejącego oczka z którym do nas przyjechała i kroplami do niego a tu taka "niespodzianka":

http://forum.kroliki.net/index.php/topic,15430.msg424415.html#msg424415

Jak Tosia tylko do nas przybyła to naprawdę dużo się naczytałam na temat króliczków, chciałam by miała jak najlepiej u nas. Gdybym tylko wcześniej wiedziała jakie już kiedyś miała objawy i że Feliks z którym żyła wcześniej odszedł prawdopodobnie z powodu nieleczenia na e.c.a nie ze starości jak się dowiedziałam to Tosia na pewno pojechałaby z nami do króliczego weterynarza juz wczesniej! Tak jak to radzili ludzie w wątku poprzedniej właścicielce...

Dostaliśmy Tosie w połowie maja br, nie znaliśmy jej na tyle dobrze by znać jej reakcje, jej styl bycia, zachowania...przeciez była badana i jest zdrowa, posłuchałam,uwierzyłam...i tego żąłuję...
gdybym znała całą jej historie choroby, objawów różnych byłoby inaczej i wierze ze Tosia byłaby z nami...niestety...
Człowiek uczy sie na błedach niestety w tym wypdku badzo dramatycznym...

Tosia została przez nas pokochana i była cudowna, uwielbiała głaskanie nawet sama się o to upominała, na zawsze zostanie w naszej pamięci  :(


Offline Solvieg

  • Administrator
  • *****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 23459
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Ustka
  • Moje króliki: Gusto, Frania
  • Za TM: Maniuś,Maluś,Hopi,Holly
Odp: niedowład łapek-paraliż ciałka
« Odpowiedź #80 dnia: Czerwiec 12, 2014, 11:19:43 am »
Kochana, zrobiłaś wszystko co mogłaś. Tak bardzo mi przykro  :przytul
Nasz wątek :) http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13511.0.html :)

Wirtualny opiekun Florka z Sopockiego Uszakowa

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: niedowład łapek-paraliż ciałka
« Odpowiedź #81 dnia: Czerwiec 12, 2014, 11:28:56 am »
Ewel@ bardzo mi przykro z powodu Tosi. Zrobiłaś wszystko co w twojej mocy i nie masz sobie nic do zarzucenia.
Dla Tosi  :swieca:

Rozumiemy twój ból , bo sami to przechodziliśmy. Tym bardziej Ci współczujemy. Jesteś wspaniałą królikomaniaczką  :przytul

Offline miniaturowaem

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7089
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Żory
  • Moje króliki: Perła , Szariczka, Promyk,Lila , Szyszunia,Murzynka , Fru
  • Pozostałe zwierzaki: kanarek -Kuba
Odp: niedowład łapek-paraliż ciałka
« Odpowiedź #82 dnia: Czerwiec 12, 2014, 11:33:34 am »
bardzo współczuję .. widziałam malutką ;( widać już wtedy było ,gdy byłam u Marty , że była w innym świecie ..
Tosiu mam nadzieję , że teraz już nic Cię nie boli  :swieca: byłaś piękną dziewczynką

Offline gretka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1542
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tofik, Kaja, Niezapominajka, Czako, Lolita
  • Pozostałe zwierzaki: Piesio Lesio
Odp: niedowład łapek-paraliż ciałka
« Odpowiedź #83 dnia: Czerwiec 12, 2014, 11:41:45 am »
Bardzo mi przykro. Zdaje się byliście z Tosieńką przed nami kiedy przycinaliśmy pazurki Czakusiowi. Tosia była śliczna. Trzymajcie się!
Suwaczek z babyboom.pl" border="0Suwaczek z babyboom.pl" border="0Suwaczek z babyboom.pl" border="0

Offline marta1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7390
  • Płeć: Kobieta
Odp: niedowład łapek-paraliż ciałka
« Odpowiedź #84 dnia: Czerwiec 12, 2014, 14:57:15 pm »
zrobiliście dla Tosi co tylko mogliście:(
a co do odpowiedzialności za zwierze poprzedniej opiekunki- szkoda slow- wystarczylo gdyby ci powiedziala o tych objawach- Tosia moze wciaz by zyla
wyglada na to ze to był juz kolejny rzut ec u Tosi
niestety z ta choroba da sie walczyc , ale tylko wtedy gdy w pore wdrozy sie wlasciwe leczenie
bardzo czesto 3 rzut jest juz smiertelny
wiec czas tu sie liczy...kazda godzina:(
trzymajcie sie
[/URL]http://imageshack.us/photo/my-images/191/picola.png/
AS!!!!!

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: niedowład łapek-paraliż ciałka
« Odpowiedź #85 dnia: Czerwiec 12, 2014, 15:36:54 pm »
Bardzo, bardzo mi przykro :( Pomoc nadeszła za późno, ale nie z Waszej winy :( Niestety, ludzie są nieodpowiedzialni; przez zatajenie choroby Tosi jej poprzedni właściciele być może sprawili, że teraz odeszła :(
Serdecznie współczuję, wiem, przez co przechodzicie.
Tosieńko kochana  :swieca: - dobrze, że odeszłaś kochana :heart
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline Ewel@

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 14
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Odp: niedowład łapek-paraliż ciałka
« Odpowiedź #86 dnia: Czerwiec 14, 2014, 22:30:53 pm »
Dziękuję wszystkim za mile słowa i wsparcie :przytul

Offline seito88

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wejherowo
  • Moje króliki: Dwa baranki
Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #87 dnia: Wrzesień 24, 2014, 21:01:02 pm »
Witam,

dzisiaj rano znalazłem swoją króliczkę (4 miesiące) z bezwładnymi tylnymi kończynami. Wczoraj jeszcze skakała normalnie była wesoła i radosna. Oczywiście od razu zabrałem ją do weterynarza, gdzie okazało się, że ma czucie w tych bezwładnych skokach (po ukuciu igłą poruszyła obydwoma). Od weta dostała sól fizjologiczną, zestaw witamin B oraz środki przeciwbólowe. Jutro mam znowu przyjść na wizytę i jeśli nie będzie żadnej poprawy będziemy robić RTG. Dzisiaj w ciągu dnia podczas czyszczenia (nie zjada cekotrofów i załatwia się pod siebie więc jest trochę czyszczenia) poruszyła lekko obiema nóżkami, ale to tyle. Przez cały dzień dała nam tylko tą jedną nutkę nadziei. Apetyt króliczki jest taki sam, ograniczyłem jej jedynie jedzenie do siana i wody + po powrocie od weta dostała pół marchewki. Jeszcze tylko dodam, że króliczka nie spadła mi z rąk, ani nie mamy małych dzieci (pierwsze pytania jakie zadała pani wet). Proszę Was o porady co można zrobić aby uratować moją króliczkę.

EDIT: Jeszcze chciałem tylko dodać, że zauważyłem, iż skoki są chłodniejsze niż reszta ciała króliczki.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 24, 2014, 21:06:17 pm wysłana przez seito88 »

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #88 dnia: Wrzesień 24, 2014, 21:05:38 pm »
ile królik waży?
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline seito88

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wejherowo
  • Moje króliki: Dwa baranki
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #89 dnia: Wrzesień 24, 2014, 21:06:39 pm »
W niedziele ją ważyłem i było około 900 gram.

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #90 dnia: Wrzesień 24, 2014, 21:10:18 pm »
To jak na 4 miechy ma db wagę. czasami przy problemach z jedzeniem przy dużym niedożywieniu i niedowadze króliki mają taką niemoc. zróbcie rtg i badania krwi, czy np. nerki są ok. królik co prawda młody, ale pieron wie, może ma jakieś zaburzenia. albo sam się gdzieś rąbnął i nawet nie musieliście tego widzieć/słyszeć.
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline Integra

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2604
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Będzin
  • Moje króliki: Niutosław Niutorkiewicz, dla znajomych Niutek
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #91 dnia: Wrzesień 24, 2014, 21:10:52 pm »
Bardzo mi przykro.

Jedyną sensowną radą jest dobry, znający się na rzeczy weterynarz.

Przyczyn stanu królinki może być wiele. Na odległość nie da się postawić diagnozy, niestety :(

Czy "od pasa w górę", że tak powiem, królinka jest w pełni sprawna, tzn. ruchliwość przednich łapek, głowy, czy reaguje na bodźce, dźwięki, czy podnosi głowę, czy opiera się na przednich łapkach??

Oprócz rtg warto zrobić badanie krwi na e.c. bo ono powoduje różne objawy z neurologicznymi włącznie.

Offline magda24

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 4418
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Marysia i Frugo, Cynio
  • Na DT: Dzidzia Maczek
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #92 dnia: Wrzesień 24, 2014, 21:15:19 pm »
ogranicz jej ruch do czasu wykonania badań, żeby sobie większej krzywdy nie zrobiła

Offline seito88

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wejherowo
  • Moje króliki: Dwa baranki
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #93 dnia: Wrzesień 24, 2014, 21:19:08 pm »
Króliki u mnie biegają cały czas na wolności więc to, że w coś rąbnęła jest bardzo prawdopodobne, zwłaszcza, że stało się to z dnia na dzień, a i nie raz widziałem jak w ciągu dnia biegła i albo nie wyhamowała, albo nie wyrobiła na zakręcie i się w coś huknęła. Ostatnio trochę rzadziej się jej to zdarzało (może nauczyła się rozkładu mieszkania), ale w nocy nic nie jest wykluczone.

Integra: Tak, od pasa w górę jest w pełni sprawna, jak słyszy szelest torebki z przysmakiem to podnosi główkę i stara się podciągnąć przednimi łapkami jak najbliżej, problemem są jedynie skoki.

Czy E.C. nie atakuje stopniowo? Możliwe jest, że zaatakował z dnia na dzień?

ogranicz jej ruch do czasu wykonania badań, żeby sobie większej krzywdy nie zrobiła

Ruch ma bardzo ograniczony, cały czas siedzi w klatce, a siano i wodę ma w zasadzie pod nosem.

Offline magda24

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 4418
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Marysia i Frugo, Cynio
  • Na DT: Dzidzia Maczek
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #94 dnia: Wrzesień 24, 2014, 21:23:54 pm »
mogła doznać urazu podczas ataku padaczki, przy E.C. również mogła zacząć kręcić się w kółko i wtedy doszło do urazu lub tak jak Bosniak napisała mogła w coś rąbnąć po prostu w chwili nieuwagi.
Jeżeli nie zjada ceko, możesz jej delikatnie je podsunąć pod pysia przez jakąś chusteczkę i powinna je zjeść bez problemu ( przynajmniej ja tak posuwałam takiemu królikowi )

Offline Integra

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2604
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Będzin
  • Moje króliki: Niutosław Niutorkiewicz, dla znajomych Niutek
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #95 dnia: Wrzesień 24, 2014, 21:26:00 pm »
E.c. może zaatakować z dnia na dzień bez żadnych wcześniejszych sygnałów.

Z tego co piszesz, wielce prawdopodobne jest, że to jakiś uraz mechanicznych skoro malutka to mały wariatuncio, ale to tylko gdybanie. ewentualny uraz mechaniczny wykaże rtg. Niemniej jednak krew też zróbcie.

Offline seito88

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wejherowo
  • Moje króliki: Dwa baranki
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #96 dnia: Wrzesień 24, 2014, 21:29:52 pm »
OK, zrobimy krew i RTG oraz podsunę jej przy następnej okazji ceko pod pyszczek, zobaczymy jak zareaguje. Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.

Offline Integra

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2604
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Będzin
  • Moje króliki: Niutosław Niutorkiewicz, dla znajomych Niutek
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #97 dnia: Wrzesień 24, 2014, 21:38:36 pm »
Dawaj koniecznie na bieżąco znać co z malutką. Trzymam za nią kciuki.

Offline seito88

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wejherowo
  • Moje króliki: Dwa baranki
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #98 dnia: Wrzesień 25, 2014, 09:24:24 am »
Dzisiaj z rana króliczka podczas mycia poruszyła trochę nogami co było budujące. Potem zabrałem ją do weta, zrobiliśmy rtg i krew i wszystko wygląda w porządku, także jesteśmy dobrej myśli. Znowu dostała witaminki i zastrzyki na obrzęki. Podczas wstrzykiwania nieco kopała tymi skokami więc myślę, że będzie dobrze. Apetytu nie straciła i nawet u weta podgryzała sianko. Jeszcze w poczekalni u weta trochę masowałem jej te skoki i raz mnie nimi lekko kopnęła co też jest dobrą wiadomością.

Offline Integra

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2604
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Będzin
  • Moje króliki: Niutosław Niutorkiewicz, dla znajomych Niutek
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #99 dnia: Wrzesień 25, 2014, 13:00:03 pm »
Czyli rentgen nie wykazał żadnych zmian i uszkodzeń w kręgosłupie?
Z krwi jakie badania robiliscie?

Offline seito88

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wejherowo
  • Moje króliki: Dwa baranki
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #100 dnia: Wrzesień 25, 2014, 13:25:15 pm »
Żadnych zmian i uszkodzeń w kręgosłupie, wszystko tak jak powinno być. Co do krwi to nie wiem jak to się profesjonalnie nazywa, ale chodziło o obecność E.C.

Offline Integra

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2604
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Będzin
  • Moje króliki: Niutosław Niutorkiewicz, dla znajomych Niutek
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #101 dnia: Wrzesień 25, 2014, 14:07:26 pm »
Tzn wet pobral krew i wyslal do badania? Bo na wynik e.c. czeka sie okolo 10 dni. Dobrze jednak profilaktycznie przed wynikami wdrozyc leczenie na e.c. - m.in. fenbendazol

Offline seito88

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wejherowo
  • Moje króliki: Dwa baranki
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #102 dnia: Wrzesień 25, 2014, 14:26:26 pm »
Wetka mówiła, że wyniki będą za około 2 tygodnie więc możliwe, że gdzieś to wysyłają, ja się nie znam ;p Ale leków profilaktycznych żadnych nie dała.

Offline seito88

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wejherowo
  • Moje króliki: Dwa baranki
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #103 dnia: Wrzesień 25, 2014, 19:59:22 pm »
Mały update sytuacji:

Jeżeli nie zjada ceko, możesz jej delikatnie je podsunąć pod pysia przez jakąś chusteczkę i powinna je zjeść bez problemu ( przynajmniej ja tak posuwałam takiemu królikowi )

Faktycznie po podsunięciu pod pysia zajada ceko ze smakiem, nie wszystko, ale zdecydowaną większość, dziękuję za radę.

Offline magda24

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 4418
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Marysia i Frugo, Cynio
  • Na DT: Dzidzia Maczek
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #104 dnia: Wrzesień 25, 2014, 20:47:08 pm »
w razie pytań co do opieki pytaj śmiało, sama od 10 miesięcy opiekuję się takim królikiem.
Trzymam kciuki za trafną diagnozę i skuteczne leczenie :)

Offline seito88

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wejherowo
  • Moje króliki: Dwa baranki
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #105 dnia: Wrzesień 25, 2014, 21:53:25 pm »
10 miesięcy opiekujesz się królikiem z bezwładnymi skokami?

Offline magda24

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 4418
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Marysia i Frugo, Cynio
  • Na DT: Dzidzia Maczek
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #106 dnia: Wrzesień 25, 2014, 22:00:29 pm »
teraz już częściowo bezwładne. Czucie w nich ma.

Offline seito88

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wejherowo
  • Moje króliki: Dwa baranki
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #107 dnia: Wrzesień 25, 2014, 22:49:50 pm »
To naprawdę duży szacun za cierpliwość, a są jakieś szanse na wyleczenie Twojego podopiecznego? Bo moim zdaniem to dla królika życie, w którym nie może sobie pokicać, to nie życie.

Offline magda24

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 4418
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Marysia i Frugo, Cynio
  • Na DT: Dzidzia Maczek
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #108 dnia: Wrzesień 25, 2014, 22:53:53 pm »
100% sprawności nie odzyska, ale jest na takim etapie, że żyje godnie i szczęśliwie. Przystosował się do sytuacji w jakiej się znajduje (chociaż nie znałam go jak był sprawny) i radzi sobie z większością codziennych czynności tak jak zdrowy królik, nie leży i jest aktywny.

Offline seito88

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wejherowo
  • Moje króliki: Dwa baranki
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #109 dnia: Wrzesień 25, 2014, 23:04:16 pm »
No moja na dzień dzisiejszy to nawet nie jest w stanie załatwić się w kuwecie, ani przemieszczać na większe odległości, ale cały czas mam nadzieję, że jednak wróci do pełni zdrowia.

Offline Sensej

  • Użytkownik
  • *
  • Banned!
  • Wiadomości: 3788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Lubań
  • Moje króliki: Mania
  • Pozostałe zwierzaki: ... mole
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #110 dnia: Wrzesień 26, 2014, 09:15:16 am »
Czy te zastrzyki na obrzęk to sterydy ? w każdym razie jeśli wynik na e.c. będzie negatywny warto by rozważyć podawanie sterydów przez kilka dni , warunek jest taki że e.c. musi być negatywne bo w przeciwnym wypadku sterydy mogą poważnie namieszać. RTG pokaże urazy kostne ale takie rzeczy jak przepuklina rdzeniowa to chyba tylko MRI.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 26, 2014, 09:18:22 am wysłana przez Sensej »

Offline seito88

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wejherowo
  • Moje króliki: Dwa baranki
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #111 dnia: Wrzesień 26, 2014, 09:48:07 am »
Nic mi na ten temat nie wiadomo czy to sterydy, czy nie. Jak zapytałem co to, to pani wet powiedziała tylko, że to na obrzęk. Dzisiaj rano nie zauważyłem żadnej poprawy w zachowaniu królicy więc byłem jeszcze raz. Dostałem antybiotyk o nazwie aniclindan 75. Problem w tym, że jak tylko doszedłem do domu to przeczytałem na ulotce, że nie można go podawać królikom (oczywiście nie podałem królicy tego antybiotyku). W tym momencie zacząłem na poważnie rozważać opcję zawiezienia mojej królicy do AlterVet w Gdańsku, wcześniej chciałem się jeszcze z nimi skontaktować telefonicznie, ale nie odbierają telefonu.

EDIT: Teraz zobaczyłem, że dzisiaj mają otwarte od 11 i nie wiem czy jechać od razu, czy jednak poczekać do tej 11 i wtedy zadzwonić.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 26, 2014, 09:52:58 am wysłana przez seito88 »

Offline Sensej

  • Użytkownik
  • *
  • Banned!
  • Wiadomości: 3788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Lubań
  • Moje króliki: Mania
  • Pozostałe zwierzaki: ... mole
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #112 dnia: Wrzesień 26, 2014, 09:59:56 am »
No właśnie chciałem pisać że klindamycyna jest jednym z leków bezwzględnie zakazanych , nie wiem co to za wet  :oh: :oh: godzina Cię nie zbawi ja bym poczekał i zadzwonił .

Offline seito88

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wejherowo
  • Moje króliki: Dwa baranki
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #113 dnia: Wrzesień 26, 2014, 10:03:37 am »
Czyli wychodzi na to, że pani wet nie miała zielonego pojęcia co robi, a jednak coś kombinowała. Myślę, że pojadę z miejsca do Gdańska i mam tylko nadzieję, że będą mieli miejsce w hotelu, ponieważ nie jestem w stanie tak jeździć codziennie.

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #114 dnia: Wrzesień 26, 2014, 10:04:39 am »
Decyzja o  zmianie weta to  konkretna decyzja. Mogę ci podpowiedzieć jeszcze jedno. CZytalam w wątku królików z Sopockiego uszatkowa , że dziewczyny /Mila/ jadą do dr Krawczyka  na początku października  z królikami sopockimi do Torunia do  króliczego weta  dr Krawczyka . Mialbyś i okazję pokazać królice wetowi w ramach rezerwacji /tam są wcześniejsze zapisy  dla indywidualnych ludzi/, badanie fachowca i decyzje co do leczenia. No i pomógłbyś dziewczynom w  transporcie  królików, bo z reguły wiozą  kilka  SPK-owskich  do lekarza .Jeżdżą w soboty , z łatwością można wygospodarować dzień dla swojego pupila . To chyba by było najlepsze rozwiązanie , ja przynajmniej tak bym zrobiła. Jeśli mój pomysł ci odpowiada  mogę na pw poslac ci nr telefonu do dziewczyny nick MIŁA lub napisz do niej na pw.   Tak zrób.
Dodam jeszcze ,ze do dzisiaj mam do siebie pretensje i wyrzuty ,że zaufałam konowałom , którzy nie pomogli mojemu Franiowi . Chciałabym cofnąć czas .... :(

Zmodyfikowalam . To jest ten wątek, gdzie Miła  pisała(z dnia 24.09 ) że na początku października jadą do Torunia

http://forum.kroliki.net/index.php?topic=15046.new;topicseen#new
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 26, 2014, 10:08:00 am wysłana przez dori »

Offline Sensej

  • Użytkownik
  • *
  • Banned!
  • Wiadomości: 3788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Lubań
  • Moje króliki: Mania
  • Pozostałe zwierzaki: ... mole
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #115 dnia: Wrzesień 26, 2014, 10:10:01 am »
Czyli wychodzi na to, że pani wet nie miała zielonego pojęcia co robi, a jednak coś kombinowała. Myślę, że pojadę z miejsca do Gdańska i mam tylko nadzieję, że będą mieli miejsce w hotelu, ponieważ nie jestem w stanie tak jeździć codziennie.

Podejrzenie pasożytów jest przeciwwskazaniem do podawania sterydów, znając takich lekarzy... ten lek na obrzęk to na 90% był steryd , nie dość że leczyła na ślepo to mogła poważnie zaszkodzić.
Zauważyłeś jakieś drżenia mięśniowe w skokach ? coś jakby z zimna ?
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 26, 2014, 10:13:46 am wysłana przez Sensej »

Offline seito88

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wejherowo
  • Moje króliki: Dwa baranki
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #116 dnia: Wrzesień 26, 2014, 10:15:36 am »
Czyli wychodzi na to, że pani wet nie miała zielonego pojęcia co robi, a jednak coś kombinowała. Myślę, że pojadę z miejsca do Gdańska i mam tylko nadzieję, że będą mieli miejsce w hotelu, ponieważ nie jestem w stanie tak jeździć codziennie.

Podejrzenie pasożytów jest przeciwwskazaniem do podawania sterydów, znając takich lekarzy... ten lek na obrzęk to na 90% był steryd , nie dość że leczyła na ślepo to mogła poważnie zaszkodzić.
Zauważyłeś jakieś drżenia mięśniowe w skokach ? coś jakby z zimna ?
Decyzja o  zmianie weta to  konkretna decyzja. Mogę ci podpowiedzieć jeszcze jedno. CZytalam w wątku królików z Sopockiego uszatkowa , że dziewczyny /Mila/ jadą do dr Krawczyka  na początku października  z królikami sopockimi do Torunia do  króliczego weta  dr Krawczyka . Mialbyś i okazję pokazać królice wetowi w ramach rezerwacji /tam są wcześniejsze zapisy  dla indywidualnych ludzi/, badanie fachowca i decyzje co do leczenia. No i pomógłbyś dziewczynom w  transporcie  królików, bo z reguły wiozą  kilka  SPK-owskich  do lekarza .Jeżdżą w soboty , z łatwością można wygospodarować dzień dla swojego pupila . To chyba by było najlepsze rozwiązanie , ja przynajmniej tak bym zrobiła. Jeśli mój pomysł ci odpowiada  mogę na pw poslac ci nr telefonu do dziewczyny nick MIŁA lub napisz do niej na pw.   Tak zrób.
Dodam jeszcze ,ze do dzisiaj mam do siebie pretensje i wyrzuty ,że zaufałam konowałom , którzy nie pomogli mojemu Franiowi . Chciałabym cofnąć czas .... :(

Zmodyfikowalam . To jest ten wątek, gdzie Miła  pisała(z dnia 24.09 ) że na początku października jadą do Torunia

http://forum.kroliki.net/index.php?topic=15046.new;topicseen#new

Propozycja na pewno fajna, ale nie jestem pewny czy czekanie do przyszłego tygodnia pomoże mojej królicy skoro już dzisiaj mogę ją zawieźć do innego fachowca polecanego przez SPK.

Powiedzcie mi jeszcze czy mam prawo wyciągnąć od weterynarza kartę choroby (włącznie ze zdjęciem RTG), czy coś w tym stylu, abym mógł to zawieźć do Gdańska? Czy weterynarz ma prawo odmówić wydania mi takiego czegoś?

Czyli wychodzi na to, że pani wet nie miała zielonego pojęcia co robi, a jednak coś kombinowała. Myślę, że pojadę z miejsca do Gdańska i mam tylko nadzieję, że będą mieli miejsce w hotelu, ponieważ nie jestem w stanie tak jeździć codziennie.

Podejrzenie pasożytów jest przeciwwskazaniem do podawania sterydów, znając takich lekarzy... ten lek na obrzęk to na 90% był steryd , nie dość że leczyła na ślepo to mogła poważnie zaszkodzić.
Zauważyłeś jakieś drżenia mięśniowe w skokach ? coś jakby z zimna ?

Nie, nie zauważyłem nic takiego chociaż same skoki są zimniejsze od reszty ciała.

Offline Solvieg

  • Administrator
  • *****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 23459
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Ustka
  • Moje króliki: Gusto, Frania
  • Za TM: Maniuś,Maluś,Hopi,Holly
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #117 dnia: Wrzesień 26, 2014, 10:18:56 am »
Masz jak najbardziej prawo do karty choroby.
Nasz wątek :) http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13511.0.html :)

Wirtualny opiekun Florka z Sopockiego Uszakowa

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #118 dnia: Wrzesień 26, 2014, 10:31:53 am »
Miałam na myśli ,że dzisiaj już skonsultujesz z wetem polecanym przez SPK , natomiast nie zawadzi pokazać króliczkę dr z Torunia.
Odpowiadając na twoje ostatnie pytanie . Ja zawsze każdy  rtg proszę o zapisanie na płytce CD oraz o wydruk z wizyty czyli tzw historię choroby . Mam założone teczki dla każdego mojego zwierza . W każdej chwili mogę skorzystać z wizyty u innego weta i wtedy wszystko jest jasne.

Offline seito88

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wejherowo
  • Moje króliki: Dwa baranki
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #119 dnia: Wrzesień 26, 2014, 19:10:15 pm »
Wróciłem od pani Agaty Nikitin i powiem, że jestem zadowolony. Co do tego antybiotyku to się okazało, że to nie do końca jest tak, że go nie można. Pani Agata powiedziała, że ona by przewidziała inny, ale rozumie dlaczego tutejsza pani wet przepisała właśnie ten, także od dzisiaj zacznę go podawać. Wykluczyła również możliwość E.C. gdyż nie ma takich objawów. Leczenie pani wet z Wejherowa, czyli sterydy i witaminy, również jest jak najbardziej słuszne. Skierowała mnie tylko na dodatkowe prześwietlenie (tak żeby było więcej widać, chrząstki czy coś) i dodała probiotyk do tego antybiotyku oraz glukozaminę. Również u pani Agaty zobaczyłem, że królik jednak zrobił lekki postęp w porównaniu do wczoraj więc dalej jestem dobrej myśli:) Jedyny problem z panią wet z Wejherowa jest taki, że mało mnie informuje o tym co robi, ale chyba będę musiał zacząć polegać na jej wiedzy i bardziej jej zaufać.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 26, 2014, 19:13:31 pm wysłana przez seito88 »

Offline Sensej

  • Użytkownik
  • *
  • Banned!
  • Wiadomości: 3788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Lubań
  • Moje króliki: Mania
  • Pozostałe zwierzaki: ... mole
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #120 dnia: Wrzesień 26, 2014, 19:41:23 pm »
Probiotyk podawaj cały czas i jeszcze co najmniej tydzień po antybiotyku, uważnie obserwuj bobki - jeśli cokolwiek będzie się działo (raczej w kierunku rozwolnienia) to na pewno antybiotyk... i trzeba od razu odstawić.

Offline seito88

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wejherowo
  • Moje króliki: Dwa baranki
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #121 dnia: Wrzesień 26, 2014, 20:51:06 pm »
Probiotyk podawaj cały czas i jeszcze co najmniej tydzień po antybiotyku, uważnie obserwuj bobki - jeśli cokolwiek będzie się działo (raczej w kierunku rozwolnienia) to na pewno antybiotyk... i trzeba od razu odstawić.


OK, będę miał na to uwagę. Na razie probiotyku mam na 8 dni, a potem będę kombinował.

Offline Sensej

  • Użytkownik
  • *
  • Banned!
  • Wiadomości: 3788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Lubań
  • Moje króliki: Mania
  • Pozostałe zwierzaki: ... mole
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #122 dnia: Wrzesień 27, 2014, 10:59:50 am »
Probiotyk podawaj cały czas i jeszcze co najmniej tydzień po antybiotyku, uważnie obserwuj bobki - jeśli cokolwiek będzie się działo (raczej w kierunku rozwolnienia) to na pewno antybiotyk... i trzeba od razu odstawić.


OK, będę miał na to uwagę. Na razie probiotyku mam na 8 dni, a potem będę kombinował.

Wieść gminna niesie że skutki uboczne mogą się uwidocznić nawet 2 tygodnie po leczeniu : więc to śliski temat !!
Ale to tak samo jak z pyralginą czy nurofenem, niby się nie daje ale Mańka brała i żyje ;)
AAha, doustnie tym bardziej nie powinno się go brać tylko w zastrzykach a rozumiem że masz doustnie ?? :(

Offline seito88

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wejherowo
  • Moje króliki: Dwa baranki
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #123 dnia: Wrzesień 27, 2014, 12:10:20 pm »
Wiem, że lepiej by było dawać jej to w zastrzykach, żeby nie obciążać dodatkowo układu pokarmowego, ale nie dam rady dawać jej zastrzyków więc żeby zachować 12 godzinne odstępy w podawaniu dostaje w tabletkach. Rozdrabniam jej to na proszek i robię kanapkę z marchewki z antybiotykiem w środku.

Na szczęście widać codziennie poprawę, dzisiaj już jak się stara czołgać to podciąga te tylne nóżki do siebie, wcześniej je po prostu wlokła za sobą.

Offline Sensej

  • Użytkownik
  • *
  • Banned!
  • Wiadomości: 3788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Lubań
  • Moje króliki: Mania
  • Pozostałe zwierzaki: ... mole
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #124 dnia: Wrzesień 27, 2014, 13:27:09 pm »
Wiem, że lepiej by było dawać jej to w zastrzykach, żeby nie obciążać dodatkowo układu pokarmowego, ale nie dam rady dawać jej zastrzyków więc żeby zachować 12 godzinne odstępy w podawaniu dostaje w tabletkach. Rozdrabniam jej to na proszek i robię kanapkę z marchewki z antybiotykiem w środku.

Na szczęście widać codziennie poprawę, dzisiaj już jak się stara czołgać to podciąga te tylne nóżki do siebie, wcześniej je po prostu wlokła za sobą.

Podajesz jej zestaw wit B razem z tym wszystkim ? bo przy antybiotyku też się w sumie obligatoryjnie należy , normalnie flora jelitowa produkuje a one są najważniejsze przy układzie nerwowym.
Nerw uszkodzony przez ucisk może się regenerować dość długo, co najmniej 2 tygodnie nawet do paru miesięcy - ale takie uszkodzenia o ile nie jest urwany całkiem (a wygląda że nie) - są jak najbardziej wyleczalne, widziałem takie przypadki i na sobie i na kimś ;) ... gdyby było drżenie mięśniowe oznaczało by postępujące uszkodzenie ale pisałeś że nie ma, więc ja to widzę coraz lepiej :]

 

Offline Sicca

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1423
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Bytom
  • Moje króliki: Hermiona, Ghandi, Honkirion.
  • Na DT: Kłopot, Malina, Pestka, Niutonka, Krysia, Texas, Alaska, Atlanta, Nevada, Oklahoma, Salem, Denver.
  • Pozostałe zwierzaki: owczarek szkocki Miszka, kundelek Blanche.. I reszta DT: Alabama i Haszysz :)
  • Za TM: Zuzia, Tuptuś, Inka, Ahmed [*]
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #125 dnia: Wrzesień 27, 2014, 14:48:43 pm »
Przeczytałam wątek i oczom nie wierzę.
A aniclindan królikowi na jaką, za przeproszeniem, cholerę? Skoro jest kilkadziesiąt bezpieczniejszych a skutecznych?
A na jakiej podstawie wykluczyła E.c.? Lasera w oczach? Fotospektrometru? To jakieś żarty.
Różne badania wykluczają coś lub potwierdzają. Jednym z tych badań jest pomiar poziomu przeciwciał w kierunku encefalitozoonozy. Drugim - prawidłowo przeprowadzone badanie neurologiczne. Obu brak, poza kłuciem królika igłą po pampuchach  :/
Twój królik jest niepełnosprawny kupę czasu, z każdym dniem szansę na sprawność maleją, a Ty nadal nie wiesz dlaczego. Nie wierzę i niedowierzam!

Seito, weź się w garść i wykonaj potrzebne badania nie pytając lekarza o opinie. Jakbym mojemu królikowi groziło ryzyko niechodzenia bez znanej przyczyny, to bym w Honolulu wylądowała, byleby mi go zdiagnozowali.
Tam się kończy Twoje dobro, gdzie zaczyna się krzywda innych istot.
-
Siccolisko: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16117.new.html#new

Offline Sensej

  • Użytkownik
  • *
  • Banned!
  • Wiadomości: 3788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Lubań
  • Moje króliki: Mania
  • Pozostałe zwierzaki: ... mole
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #126 dnia: Wrzesień 27, 2014, 14:53:26 pm »
Przeczytałam wątek i oczom nie wierzę.
A aniclindan królikowi na jaką, za przeproszeniem, cholerę? Skoro jest kilkadziesiąt bezpieczniejszych a skutecznych?

...i to doustnie... albo ja  jestem tępy albo ten dohtur... i też nie wierzę .
od 24 września to nie znowu taka kupa czasu jak na regenerację uszkodzonego nerwu (no ale czy to trafna diagnoza...).
 

Offline seito88

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wejherowo
  • Moje króliki: Dwa baranki
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #127 dnia: Wrzesień 27, 2014, 16:25:57 pm »
Wiem, że lepiej by było dawać jej to w zastrzykach, żeby nie obciążać dodatkowo układu pokarmowego, ale nie dam rady dawać jej zastrzyków więc żeby zachować 12 godzinne odstępy w podawaniu dostaje w tabletkach. Rozdrabniam jej to na proszek i robię kanapkę z marchewki z antybiotykiem w środku.

Na szczęście widać codziennie poprawę, dzisiaj już jak się stara czołgać to podciąga te tylne nóżki do siebie, wcześniej je po prostu wlokła za sobą.

Podajesz jej zestaw wit B razem z tym wszystkim ? bo przy antybiotyku też się w sumie obligatoryjnie należy , normalnie flora jelitowa produkuje a one są najważniejsze przy układzie nerwowym.
Nerw uszkodzony przez ucisk może się regenerować dość długo, co najmniej 2 tygodnie nawet do paru miesięcy - ale takie uszkodzenia o ile nie jest urwany całkiem (a wygląda że nie) - są jak najbardziej wyleczalne, widziałem takie przypadki i na sobie i na kimś ;) ... gdyby było drżenie mięśniowe oznaczało by postępujące uszkodzenie ale pisałeś że nie ma, więc ja to widzę coraz lepiej :]

Tak, dokładnie, codziennie dostaje komplet witamin B w zastrzykach.

Drugim - prawidłowo przeprowadzone badanie neurologiczne. Obu brak, poza kłuciem królika igłą po pampuchach  :/

Na początku przyszłego tygodnia jadę z nią na dodatkowe prześwietlenie (nie wiem jak to się profesjonalnie nazywa) mające wykazać właśnie zmiany nerwowe. Poza tym jeśli nerw byłby zerwany to nie ma szans aby królik odpowiedział jakimkolwiek ruchem łapki na ukłucie, czyż nie?

A na jakiej podstawie wykluczyła E.c.? Lasera w oczach? Fotospektrometru? To jakieś żarty.

Obie pani wet (w tym jedna z nich polecana przez SPK) powiedziały, że królik nie ma objawów E.C., jednak dla pewności zrobiliśmy badania, wysłaliśmy do laboratorium i czekamy, co mam zrobić? Przenieść się w czasie i przynieść badania z przyszłości?

A aniclindan królikowi na jaką, za przeproszeniem, cholerę? Skoro jest kilkadziesiąt bezpieczniejszych a skutecznych?

Nie jestem weterynarzem i nie wiem. Ale jedna pani wet to przepisała, druga powiedziała, że też nie widzi przeciwwskazań aby to podawać to co mam zrobić? Kłócić się z dwójką weterynarzy na temat, o którym wiedzą znacznie więcej niż ja?

Na koniec dodam jeszcze, że królik jest radosny i pełny życia, a jego stan z dnia na dzień się poprawia. Przebadało go dwoje niezależnych wetów i w obu wypadkach otrzymałem tą samą diagnozę. Co mam jeszcze dla niego zrobić? Cenię sobie rady osób z tego forum i nie chciałbym wyjść na niewdzięcznika, ale uważam, że Sicca lekko przesadziła w swojej ocenie i podeszła do tematu zdecydowanie zbyt agresywnie. Może jest to błędne odczucie, ale tak to odebrałem.

Offline Sensej

  • Użytkownik
  • *
  • Banned!
  • Wiadomości: 3788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Lubań
  • Moje króliki: Mania
  • Pozostałe zwierzaki: ... mole
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #128 dnia: Wrzesień 27, 2014, 16:38:58 pm »
Sicca jest weterynarzem , tak gwoli ścisłości  ;-)

Offline seito88

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wejherowo
  • Moje króliki: Dwa baranki
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #129 dnia: Wrzesień 27, 2014, 17:00:51 pm »
Sicca jest weterynarzem , tak gwoli ścisłości  ;-)

No to zmienia postać rzeczy:) W takim razie przyjmę wszystkie sugestie i postaram zrealizować, mam również wypis wszelkich stosowanych leków do tej pory więc mógłbym podesłać skan na maila.

Wetka z Wejherowa zastanawia się czy nie podać królikowi Cocasboxylasum (lub coś w ten deseń, lekarskie pismo). Myślicie, że to dobry pomysł? Jestem również w kontakcie z panią Agatą Nikitin więc myślę, że trójka weterynarzy da radę wyleczyć mojego króliczka:)

P.S. Dosłownie przed chwilą Kami zdeterminowana pełnym pęcherzem próbowała wstać na tylne łapki i załatwić się jak królik, i nawet jej się troszkę udało.

Offline marta1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7390
  • Płeć: Kobieta
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #130 dnia: Wrzesień 27, 2014, 17:04:18 pm »
i do tego weterynarzem od maluchów:)

a co do tego dodatkowego przeswietlenia z widocznymi nerwami- jedyne co przychodzi mi do głowy to mri
ale o ile wiem nad morzem go nie maja (przynajmniej nie weterynaryjnego a na ludzkim nie warto robic- duzo drozej i niedokladnie)
mają go we wrocławiu, pod skoczowem i chyba olsztyn czy jakos tak
[/URL]http://imageshack.us/photo/my-images/191/picola.png/
AS!!!!!

Offline Sensej

  • Użytkownik
  • *
  • Banned!
  • Wiadomości: 3788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Lubań
  • Moje króliki: Mania
  • Pozostałe zwierzaki: ... mole
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #131 dnia: Wrzesień 27, 2014, 17:05:04 pm »
Zeskanuj i wklej na forum, cocarboksylaza to forma jednej z witamin B więc mogła dać .

Offline seito88

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wejherowo
  • Moje króliki: Dwa baranki
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #132 dnia: Wrzesień 27, 2014, 17:35:56 pm »
Zeskanuj i wklej na forum, cocarboksylaza to forma jednej z witamin B więc mogła dać .


Tutaj jest:


i do tego weterynarzem od maluchów:)

a co do tego dodatkowego przeswietlenia z widocznymi nerwami- jedyne co przychodzi mi do głowy to mri
ale o ile wiem nad morzem go nie maja (przynajmniej nie weterynaryjnego a na ludzkim nie warto robic- duzo drozej i niedokladnie)
mają go we wrocławiu, pod skoczowem i chyba olsztyn czy jakos tak

Naprawdę nie wiem jak to się nazywa, mam skierowanie do dra Hajdo w Gdyni, podobno leczy się tam różne zwierzęta, nawet egzotyczne (w tym i węże) i jakiś sprzęt neurologiczny mają.

Offline Sensej

  • Użytkownik
  • *
  • Banned!
  • Wiadomości: 3788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Lubań
  • Moje króliki: Mania
  • Pozostałe zwierzaki: ... mole
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #133 dnia: Wrzesień 27, 2014, 19:24:30 pm »
Glukoza, sól fizjologiczna, witaminki, steryd  ]:-&gt; (deksametazon)

Offline seito88

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wejherowo
  • Moje króliki: Dwa baranki
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #134 dnia: Wrzesień 27, 2014, 20:42:33 pm »
I do tego jeszcze glukozamina i probiotyk od pani Nikitin.

Offline Sicca

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1423
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Bytom
  • Moje króliki: Hermiona, Ghandi, Honkirion.
  • Na DT: Kłopot, Malina, Pestka, Niutonka, Krysia, Texas, Alaska, Atlanta, Nevada, Oklahoma, Salem, Denver.
  • Pozostałe zwierzaki: owczarek szkocki Miszka, kundelek Blanche.. I reszta DT: Alabama i Haszysz :)
  • Za TM: Zuzia, Tuptuś, Inka, Ahmed [*]
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #135 dnia: Wrzesień 27, 2014, 20:50:59 pm »
Ok, nie zauważyłam, że pobrali krew (wreszcie!). Ale czas oczekiwania jest zbyt długi, najczęściej leczy się na E.c. w ciemno aż do uzyskania wyników (zazwyczaj 7-10 dni roboczych).

Co do Cocarboxylazy - podaje się ją raczej dożylnie, u ludzi bardzo powoli i raczej jest to odtrutka na problemy wątrobowe/zatrucia niż niedobory witaminowe. Pod tym względem nieoceniona jest Milgamma N w iniekcji (jest też w tabletkach) i nie znalazłam lepszego leku - weterynaryjne niestety, ale są dużo gorsze. Także z nią bym się wstrzymała aż do uzyskania wyników lub badań sugerujących jej podanie (pozytywny wynik na E.c. nie jest wskazaniem do Cocarboxylazy).

Jedynym "prześwietleniem" ukazującym tkankę nerwową jest rezonans magnetyczny, wykonuje się go w pełnej narkozie i trwa bardzo długo. Również finansowo jest znacznie wyższym kosztem od RTG czy tomografii komputerowej. Lepiej się dowiedz jakie badanie ma być wykonywane, żeby się nie zdziwić i nie wydawać niepotrzebnie pieniędzy na badania, które nic nie wniosą.

A pełne badanie neurologiczne to nie rezonans ani kłucie igłą. Ma ono swój protokół postępowania krok po kroku i w skrócie polega na dokładnym zbadaniu reakcji nerwów na dane bodźce. I tak w sumie to ono dopiero precyzuje lokalizację problemu oraz ewentualne badania.
Tam się kończy Twoje dobro, gdzie zaczyna się krzywda innych istot.
-
Siccolisko: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16117.new.html#new

Offline seito88

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wejherowo
  • Moje króliki: Dwa baranki
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #136 dnia: Wrzesień 27, 2014, 21:54:27 pm »
Z tego co zrozumiałem to zamiast Cocarboxylazy powinienem zastosować Milgamma N i dodatkowo przeprowadzić pełne badanie neurologiczne, zgadza się?

Offline Sensej

  • Użytkownik
  • *
  • Banned!
  • Wiadomości: 3788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Lubań
  • Moje króliki: Mania
  • Pozostałe zwierzaki: ... mole
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #137 dnia: Wrzesień 27, 2014, 22:13:17 pm »
Z tego co zrozumiałem to zamiast Cocarboxylazy powinienem zastosować Milgamma N i dodatkowo przeprowadzić pełne badanie neurologiczne, zgadza się?

Cocarboksylaza - nawet jeśli to by nie zaszkodziła ale milgamina jest bardziej kompleksowym preparatem.
Jeśli dobrze Sicce zrozumiałem to królik powinien mieć zrobione badanie przewodnictwa nerwowego (EMG).


Offline marta1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7390
  • Płeć: Kobieta
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #138 dnia: Wrzesień 27, 2014, 22:25:47 pm »
dobrze zrozumiales
a mri o którym wcześniej pisałam to własnie rezonans i to nie jest takie hop siup- mój król je miał
pierwsze jest to badanie obciążone duzym ryzykiem ze wzgledu na narkoze choć faktycznie nie ma dokładniejszego i czesto ratuje zycie
drugie jest niestety drogie, a niekiedy wręcz absurdalnie drogie

ps najlepiej jeśli takie badanie neurologiczne zrobiłby neurolog- może byc psio koci byle dobry
w warszawie jest niejaki dr Sterna- mało sympatyczny ale niegłupi, na wybrzezu warto dziewczyny z Uszatkowa podpytać
[/URL]http://imageshack.us/photo/my-images/191/picola.png/
AS!!!!!

Offline seito88

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wejherowo
  • Moje króliki: Dwa baranki
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #139 dnia: Wrzesień 27, 2014, 22:50:53 pm »
Z tego co zrozumiałem to zamiast Cocarboxylazy powinienem zastosować Milgamma N i dodatkowo przeprowadzić pełne badanie neurologiczne, zgadza się?

Cocarboksylaza - nawet jeśli to by nie zaszkodziła ale milgamina jest bardziej kompleksowym preparatem.
Jeśli dobrze Sicce zrozumiałem to królik powinien mieć zrobione badanie przewodnictwa nerwowego (EMG).

Chyba właśnie o tym wspominała pani Nikitin, jeszcze napiszę do niej i się upewnię, ale jestem na 90% pewny, że to o to chodziło.

Offline Sicca

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1423
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Bytom
  • Moje króliki: Hermiona, Ghandi, Honkirion.
  • Na DT: Kłopot, Malina, Pestka, Niutonka, Krysia, Texas, Alaska, Atlanta, Nevada, Oklahoma, Salem, Denver.
  • Pozostałe zwierzaki: owczarek szkocki Miszka, kundelek Blanche.. I reszta DT: Alabama i Haszysz :)
  • Za TM: Zuzia, Tuptuś, Inka, Ahmed [*]
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #140 dnia: Wrzesień 28, 2014, 11:54:31 am »
Jeśli chodzi o skutki uboczne podawania leków, to Cocarboxylaza ma ich dużo więcej (ze wstrząsem włącznie) w porównaniu z Milgammą (domięśniowo).
Pełne badanie neurologiczne to nie EMG (u królika - prawie awykonalne bez sedacji, chyba, że jest suuper flegmatyk, który sobie "na żywca" da powbijać igły w przyczepy mięśni :P ). Badanie neurologiczne to kolejny szczebel badania klinicznego i dokonuje się go "swoimi ręcyma" oraz np. młoteczkiem neurologicznym. Dzięki temu ustala się lokalizacje (OUN czy obwód ciała) oraz dokładne miejsce, od którego dzieje się coś nie tak. Bada się napięcie mięśniowe, odruchy rdzeniowe, bezwarunkowe, reakcje korektury postawy, etc. To skomplikowane do tłumaczenia, bo neurologia jest najtrudniejszą działką ogólnie pojętej medycyny. Stąd cieszę się, że mój TŻ jest również fizjoterapeutą, bo tak jak on potrafi zbadać zwierzę ortopedycznie i neurologicznie, to chylę czoła (dla przykładu: mojego psa diagnozowałam we Wrocławiu i powiedzieli mi, że ma zapalenie mięśni barku, a okazało się, że ma zwyrodnienie odcinka piersiowego kręgosłupa).

A jeżeli chodzi o neurologa z prawdziwego zdarzenia, to jest tylko jeden znany mi w tym kraju i jest to dr Wrzosek we Wrocławiu ;)
Tam się kończy Twoje dobro, gdzie zaczyna się krzywda innych istot.
-
Siccolisko: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,16117.new.html#new

Offline seito88

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wejherowo
  • Moje króliki: Dwa baranki
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #141 dnia: Październik 16, 2014, 18:36:12 pm »
Postanowiłem trochę zaktualizować ten temat. Leczenie zadziałało, królica czuje się już dobrze, jest w stanie w miarę swobodnie kicać po mieszkaniu. Niestety mięśnie ma teraz dość słabe więc nie jest to to co powinno być, ale z tym też jest coraz lepiej, z czasem jej mięśnie stają się coraz silniejsze i robi się coraz bardziej ruchliwa. Stosuję u niej masaże (wszystkie leki już dawno odstawione) i dzisiaj nawet po jednym masażu trzepnęła skokami mówiąc "daj mi spokój" ;) Myślę, że za tydzień lub dwa będzie już wszystko w porządku. Jedyne co mnie martwi to fakt, że nie zjada całego ceko, spora część tego jest rozniesiona po klatce i mieszkaniu. Przypuszczam, że jest to dla niej po prostu niewygodne, ponieważ nie ma siły jeszcze utrzymać się na tych dwóch skokach, ale trochę mnie to martwi. Gdy podam jej to ceko na chusteczce to zjada ze smakiem (czasem nawet próbuje zjeść kawałek chusteczki).

Offline Sensej

  • Użytkownik
  • *
  • Banned!
  • Wiadomości: 3788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Lubań
  • Moje króliki: Mania
  • Pozostałe zwierzaki: ... mole
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #142 dnia: Październik 16, 2014, 19:32:54 pm »
Po pierwsze może jej nie nie wychodzi dla tego nie zjada, po drugie po lekach królik też często nie zjada, zestresowany też nie zjada , wszystkie 3 powody można w tym wypadku brać pod uwagę. W każdym razie dobrze że jest dobrze :)

Offline seito88

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wejherowo
  • Moje króliki: Dwa baranki
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #143 dnia: Październik 17, 2014, 10:29:19 am »
Jest sukces, po dzisiejszej nocy nie znalazłem żadnego ceko (wczoraj cała klatka była umazana) więc zanosi się na poprawę, zobaczę co się będzie działo jeszcze w ciągu dnia.

Offline ellessa

  • Administrator
  • **
  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 1831
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Francisz & Niusia
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #144 dnia: Październik 17, 2014, 12:25:26 pm »
Ceko może zostawiać też królik przejedzony, pamiętaj o tym ;)

Offline seito88

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wejherowo
  • Moje króliki: Dwa baranki
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #145 dnia: Październik 17, 2014, 12:29:35 pm »
Pamiętam, ale Kami mimo, że jest większa to je mniej niż Grafi, poza tym staram się utrzymywać proporcje warzyw, zawsze ważę jedzenie przed podaniem. Jedynie nie kontroluję ilości pochłanianego siana, które znika w mgnieniu oka, ale nie ma co się dziwić bo to sianko od pana Roberta  :bunny:

Offline Sensej

  • Użytkownik
  • *
  • Banned!
  • Wiadomości: 3788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Lubań
  • Moje króliki: Mania
  • Pozostałe zwierzaki: ... mole
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #146 dnia: Październik 17, 2014, 13:11:56 pm »
Pamiętam, ale Kami mimo, że jest większa to je mniej niż Grafi, poza tym staram się utrzymywać proporcje warzyw, zawsze ważę jedzenie przed podaniem. Jedynie nie kontroluję ilości pochłanianego siana, które znika w mgnieniu oka, ale nie ma co się dziwić bo to sianko od pana Roberta  :bunny:

W tym sianie podobno jest dużo koniczyny a ona należy do kalorycznych (nie wiedzieć czemu) ;)

Offline seito88

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wejherowo
  • Moje króliki: Dwa baranki
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #147 dnia: Październik 17, 2014, 13:35:38 pm »
Pamiętam, ale Kami mimo, że jest większa to je mniej niż Grafi, poza tym staram się utrzymywać proporcje warzyw, zawsze ważę jedzenie przed podaniem. Jedynie nie kontroluję ilości pochłanianego siana, które znika w mgnieniu oka, ale nie ma co się dziwić bo to sianko od pana Roberta  :bunny:

W tym sianie podobno jest dużo koniczyny a ona należy do kalorycznych (nie wiedzieć czemu) ;)

Wyjąłem jedną garść i przeszukałem, ale nie znalazłem w nim koniczyny, poza tym koniczynę można u pana Roberta zamówić oddzielnie. Ja mam koniczynę z własnej działki, ale ze względu na dużą zawartość wapnia podają im ją sporadycznie (o kaloryczności pierwsze słyszę. Btw: jakie ilości ceko króliki produkują na dobę? Właśnie sprzątnąłem taką mniejszą grudkę i dałem jej do zjedzenia. Czy jeśli królik zostawiałby ceko z przejedzenia to czy zjadałby je wtedy z chusteczki?

Offline ellessa

  • Administrator
  • **
  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 1831
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Francisz & Niusia
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #148 dnia: Październik 17, 2014, 13:37:55 pm »
Ciężko stwierdzić jakie to są ilości (przynajmniej mi...), bo króliki najczęściej wyjadają je z odbytu  :DD

Offline seito88

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wejherowo
  • Moje króliki: Dwa baranki
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #149 dnia: Październik 17, 2014, 15:58:15 pm »
Ciężko stwierdzić jakie to są ilości (przynajmniej mi...), bo króliki najczęściej wyjadają je z odbytu  :DD

Domyślam się, ale myślałem, że może gdzieś ktoś to kiedyś przebadał (jacyś amerykańscy naukowcy czy ktoś taki) i wy macie taką wiedzę ;D Ja mogę powiedzieć tyle, że dzisiaj mniej mi tego po mieszkaniu rozmazała niż wczoraj ;p

Offline seito88

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 77
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wejherowo
  • Moje króliki: Dwa baranki
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #150 dnia: Październik 26, 2014, 22:17:43 pm »
Wczoraj zobaczyłem kolejny przełomowy moment, Kami skakała radośnie po pokoju, wyrzucała boki na bok itp. "Przyłapałem" ją też na zjadaniu ceko więc nie jest to jednak dla niej jakoś niesamowicie niekomfortowe, poza tym znajduje tego też coraz mniej. Mam nadzieję, że wkrótce zobaczę jak znowu stanie na dwóch łapkach :)

Offline Integra

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2604
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Będzin
  • Moje króliki: Niutosław Niutorkiewicz, dla znajomych Niutek
Odp: Bezwład skoków u królika
« Odpowiedź #151 dnia: Październik 27, 2014, 00:43:25 am »
świetna wiadomość. Bardzo się cieszę, że królisia wyzdrowiała.

Offline peppera

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 101
  • Płeć: Kobieta
Bardzo słaby królik - niedowład, gwałtowne chudnięcie itd.
« Odpowiedź #152 dnia: Czerwiec 21, 2015, 18:05:13 pm »
Zakróliczeni pomocy... mój królik jest w coraz gorszym stanie, ogólnie strasznie schudł, ma postępujący niedowład ciałka, sika pod siebie itd... Jest pod dobrą opieką weterynaryjną, ale zrobiliśmy już wszystko co mogliśmy, pozostaje tylko czekać aż zareaguje na leki. Niestety nie wiadomo co tak naprawdę mu jest.
Do wczorajszego ranka jeszcze "chodził" (bardziej pełzał, ale to tylko metr i padał zmęczony). Dostaje całą masę leków, od wczoraj (ze względu na pogorszenie) zmiana leków i kroplówki. Nie ma jednak ani trochę poprawy, jest coraz gorzej. Rano jeszcze jadł, podnosił łepek. Teraz i łepek jest luźny (czaaasem zdarzy mu się lekko podnieść), dość luźne ma również usteczka. Rano jeszcze przyjął leki i jadł, teraz już nie chce jeść, nie ma tego odruchu, że podaję mu coś przez strzykawkę i pije... Nie chce wody, nie chce jedzenia.
Pytanie mam do tych (niestety) podobnie doświadczonych użytkowników... Czy Wasze króliki dawały sobie radę mimo takiego stanu? Udawało im się wyjść z takiego otępienia? Zaczynały pić i jeść?
Strasznie się boję, że to może być już koniec. Mokre oczy mam od paru dni ale jak zobaczyłam dzisiaj, że nie spija wody ze strzykawki to poryczałam się jak dziecko... Widzę, że się męczy, ledwo oddycha ;(

Offline duszka01

  • Global Moderator
  • ****
  • Global Moderator
  • ****
  • Wiadomości: 5401
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Częstochowa
  • Moje króliki: Elysia
Odp: Bardzo słaby królik - niedowład, gwałtowne chudnięcie itd.
« Odpowiedź #153 dnia: Czerwiec 21, 2015, 18:45:57 pm »
Nie napiszę Ci nic nowego jak to żebyś jak najszybciej skontaktowała się z wetem jak najszybciej ... A w ogóle to jest dobry króliczy wet ?

Wirtualny opiekun

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Odp: Bardzo słaby królik - niedowład, gwałtowne chudnięcie itd.
« Odpowiedź #154 dnia: Czerwiec 21, 2015, 18:51:18 pm »
Skad jestes, kto go leczy i na co (czym konkretnie)?
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline peppera

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 101
  • Płeć: Kobieta
Odp: Bardzo słaby królik - niedowład, gwałtowne chudnięcie itd.
« Odpowiedź #155 dnia: Czerwiec 21, 2015, 18:56:22 pm »
Jest leczony w bytomskiej Synergii. Jedziemy zaraz do pani dr...

Offline duszka01

  • Global Moderator
  • ****
  • Global Moderator
  • ****
  • Wiadomości: 5401
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Częstochowa
  • Moje króliki: Elysia
Odp: Bardzo słaby królik - niedowład, gwałtowne chudnięcie itd.
« Odpowiedź #156 dnia: Czerwiec 21, 2015, 19:02:49 pm »
O to jest w bardzo dobrych rękach :) trzymam mocno kciuki za maluszka , trzymajcie się ! Daj znać jak wrócicie :)

Wirtualny opiekun

Offline peppera

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 101
  • Płeć: Kobieta
Odp: Bardzo słaby królik - niedowład, gwałtowne chudnięcie itd.
« Odpowiedź #157 dnia: Czerwiec 21, 2015, 20:43:31 pm »
Kic umarł w momencie dotarcia do lecznicy... dziękuję Wam za odpowiedzi. Nie wiemy, co to było :(

Offline duszka01

  • Global Moderator
  • ****
  • Global Moderator
  • ****
  • Wiadomości: 5401
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Częstochowa
  • Moje króliki: Elysia
Odp: Bardzo słaby królik - niedowład, gwałtowne chudnięcie itd.
« Odpowiedź #158 dnia: Czerwiec 21, 2015, 20:46:06 pm »
Bardzo mi przykro :( trzymaj się jakoś :(

Wirtualny opiekun