Bezklatkowa lala i nowy kolega. Jak go wprowadzić?

[joac]

Oni są oboje rewelacyjni!!! Jaki Eduś zrelaksowany, z tymi girkami na żabsko No i nie wiem, czy dobrze widzę na pierwszej fotce, ale czy Skampula ma aż tak rozkosznie kudłate łapki?
Patent ze wspólnym podróżowaniem transporterkiem działa!!!

[Aguleks]

Asia mam nadzieję, że mogę na  tym wątku Cię oto zapytać który "gad" aktualnie gości za zdjęciu bo foty zmieniają się z prędkością światła;)
Białe cudo!!

[joac]

Myślę, że Scampi nie będzie miała nic przeciwko, jeśli odpowiem, że to Trusia i - jeszcze odrobina prywaty - w wątku Skampuli i Edka wrzuciłam też linki do swoich głupków (linki, bo zdjęć mi się nie udało, wrr). W jesieni życia eksperymentuję z aparatem i imageshackiem, 

[Aguleks]

W jesieni życia eksperymentuję z aparatem i imageshackiem,

yyyyyyyyyyyyyy ja Ci dam jesień życia
Przebrnęłam i widziałam, słodycz niesamowita, serce mi zadrżało najbardziej przy Rubensiku i Szaruni, reszta oczywiście tez megaurocza.
Scampi przepraszam za off top ale wkupię się w łaski mówiąc, że Scampulka jest przecudna

[joac]

Tak, Scampula jest wspaniałą baraniczką, a jej przyjaciel Edward prawdziwym króliczym aniołem Pozdrawiamy!

[joac]

Scampi, co u Was? Miłość kwitnie? Może założysz Scampi i Edziowi wątek, łaknę ich zdjęć, tych kochanych hultajów

[Scampi]

Joac, to niezły pomysł jest;) liżą się po lepkach wszędzie są razem. Tylko rozrzucają siano po całym domu;) a jak Twoje? Ganiają się jeszcze?

[joac]

Scampi, wcale się nie ganiają, są nierozłączni! A ja już założyłam swój wątek, nazywa się "uszata banda". Zapraszamy Bardzo czekam na wątek Twoich uszaków

[magda=)]

Nawet nie wiecie jak wam zazdroszczę! Lukier ciągle gryzie Kruszynkę jak tylko się koło niego pojawi, ona już sie go boi . Teraz leżą w znacznej odległości od siebie i nie zwracają na siebie uwagi

[joac]

Magda, ale nie ma żadnych postępów? Wsadzasz je jeszcze do wanny?

[magda=)]

małe postępy są np. Lukier już nie wygryza Kruszynce powiek. W wannie były i jest nawet ok, ale jak je tylko z niej wyciągam to znów się kotłują ;c

[joac]

Co? Aż taki agresor? Holender, biały diablik! Może przetrzymaj je dłużej razem w tej wannie. Albo zrób tak jak Scampi (gdzieś to też ktoś radził) i załaduj je do wspólnego transporterka i powoź samochodem - no chyba, że któreś z nich to lubi. Ewentualnie wypróbuj metodę z pralką (oba króle w jednym transporterze na wirującej pralce).

[magda=)]

O! to jest dobre . a jak one mi zaczną się zabijać w tym transporterku ?

[joac]

Jak się będą bać, to nie będą się zabijać. Kwestia szybkiej reakcji (czyli załadowania uszaków do transporterka i postawienia transporterka na pralce w momencie wirowania). Może wspólne wirowanie ich do siebie zbliży

[magda=)]

hahaha może . Spróbujemy w sobotę, od razu zdam relacje

[Scampi]

Magda,
ja je zabrałam do lekarza w oddzielnych transporterkach, a wróciły w jednym. U mnie podziałało, ale też bardzo się bałam. Może spróbuj najpierw zabrać je gdzieś i wypuścić razem. Może do sąsiada.

[magda=)]

ich randki odbywają się w pomieszczeniach, które nie znają więc to chyba niema znaczenia czy u mnie czy u sąsiada (tym bardziej że nie utrzymuje z nimi bliskich kontaktów)... chyba się gdzieś przejedziemy ...

[Scampi]

To trzymam kciuki!! I daj znać koniecznie jak było

[Snoopy]

Kurcze, co za metody:) Oby w końcu się udało