Na początku może się przywitam, ponieważ piszę tutaj po raz pierwszy
Od miesiąca jestem szczęśliwą posiadaczką rudziutkiego rojbera - Morrisa. Mały (lub mała, jeszcze nie byłam z wizytą u weterynarza, a sama nie potrafię określić płci, to mój pierwszy króliczek) właśnie skończył 12 tygodni, więc chcę wprowadzić do jego diety zieleninę. Niestety, gdy tylko wkładam łodyżkę natki pietruszki do klatki, Morris nie ma kompletnie pojęcia, co z nią zrobić, najpierw obwąchuje ją, a później kładzie się na nią i to wszystko... To samo z sałatą... Jak nauczyć go jeść coś więcej, niż tylko sianko i granulat?
Pozdrawiam :elou: