Nikt tych zajęczaków nie pokocha?
Awena i Nadra w końcu poprawiły się z czystością, zajarzyły do czego służy kuweta. Dziewczynki bardzo się lubią, wszędzie i zawsze są razem, jedna drugiej naśladuje, także super, by było, gdyby trafiły do nowego domu razem. W sobotę jadą do nowego domu tymczasowego do Wieliczki.
Nkosi jest 100% czyściochem, pomimo to, że nie jest wykastrowany. Daje się pogłaskać. Chłopaczek ma charakterek, jak siedzę z nim, to go wszystko przeszkadza, a szczególnie moja noga, wtedy lekko gryzie, w ten sposób daje do zrozumienia "przesuń się kobito, chcę się przejść".
Z czystością Dogo gorzej, on załatwia się w jednym miejscu, ale obok kuwety, nie wiem, jak odurzyc go od tego ;] Nadal jest bojaźliwy, ale od czasu do czasu pozwala się pomiziac po główce. W razie "niebezpieczeństwa" najchętniej chowa się do tunelika.