Szukam królika do stałej adopcji - Poznań

[Madzia7]

Moim zdaniem jeśli sprzata się krolikowi wystarczajaco często to żaden krolik nie smierdzi niezaleznie od rasy, wieku czy upodoban.
Parka to dobry wybor, mnie zawsze rozczulaja dwa uszaki tulace się, myjace po oczkach, glowce itd..

[bosniak]

króliki nie śmierdzą. Mocz niekastrowanych króli (zwłaszcza samców) może natomiast czasami przyprawic o zawrót głowy    Ale na to jest prosty sposób

[klaudiapiwo]

 :waz nie prawda że baranki śmierdzą   jeśli się nie sprząta to od każdego zwierzaka śmierdzi. jeśli jest zwierz niekastrowany/sterylizowany to też bedzie znaczyć teren - to normalne.

Ja mam panienke jeszcze nie sterylizowana i jak sie jej futerko powacha to pachnie siankiem które lubi jesc. No jak znaczy teren to fakt - czuc jej spcyficzny zapaszek [na szczescie tylko powietrze]

[konikowy]

tak tylko pytam.. mialem barana i nie smierdział, wręcz pachniał... ale ktoś mi dzisiaij powiedział, że duże króliki hodowlane - baran francuski - śmierdzi ? I dlatego zapytałem, mhmm

[Madzia7]

Ludzie rozne bzdury mowia
Sama slyszalam nie raz, że krolikow w domu nie powinno się trzymac bo smierdza.... No coz, realnie to wyglada inaczej

[xxxastarothxxx]

No a co z Rufusem i Pinezką ?

[konikowy]

cały czas rozważam wszystkie "za" i "przeciw" żeby mieć dwa króliki.
Temat jest na prawdę rzeka... chcę mieć dwa króliki, z drugiej strony boję się i wolę miec jednego.. na prawdę cieżki orzech do zgryzienia..
Chcialbym wziaźć wszystkie ale wiem, że to niemożliwe : (

[xxxastarothxxx]

2 króliki to nawet nie jest więcej roboty, ani więcej pieniędzy (no chyba, że oba chorują). Też nie chciałam 2 królika, ale jeśli chodzi o koszty utrzymania itp to nie są o wiele większe. Po wzięciu drugiego królika wiem, że już nigdy nie będę miała jednego. Uszaki są szczęśliwsze, cały czas są praktycznie razem, przytulają się i miziają. Jednak człowiek nie zastąpi królikowi drugiego królika, choćby nie wiem ile czasu mu poświęcał. Odkąd mam Tomcię, Mizuki stał się też bardziej przyjacielski i spokojniejszy. Jeśli masz możliwości na dwa króliki to nawet nie ma się co zastanawiać.

[sonia]

Chcialbym wziaźć wszystkie ale wiem, że to niemożliwe : (

Ja mam 4 kroliki.kazdy innej rasy i prosiaka morskiego...zaden z nich nie smierdzi wrecz przeciwnie.
Uwielbiam ich zapaszki,lubie byc z nimi,wtedy odpoczywam i czuje sie taaak cudownie
Jesli chodzi o nieprzyjemne zapachy to czesto czuje je od niektorych ludzi  

[Nudlak]

popieram w 100% xxxastarothxxx
już nigdy nie "skazałabym" żadnego z moich uszu na... bądź co bądź samotność
My z mężem mamy 3 króliczki, 2 kochające się i 1 osobno, nasza mała chorująca ostatnio bardzo panna.
Powiem Ci, serce się kroi jak patrze na miziającą się parkę, a z drugiej strony samiuteńka Łapka

[klaudiapiwo]

Ja najpierw odkupilam na allegro moja panienke, a potem poczytalam o zwyczjach króliczych i odkrylam strone adopcje.kroliki.net. Bardzo zaluje ze tak pozno tu trafilam, bo wzielabym od razu 2 maluchy a teraz sie zastanawiam czy Łatka dogada sie z Kubusiem jak ten już do nas dojedzie. Jeśli możesz wez parke =) przynajmniej okres zaprzyjaźniania bedziesz mieć z głowy i dwa razy wiecej radosci =]

[rainbow]

Najważniejszym aspektem czy chcesz 1 czy 2 króle jest czy posiadasz warunki ? Jeśli królik przez większość czasu miałby być sam i nudził by się a masz dobre warunki na utrzymanie 2 ( wystarczający wybieg , ogródek , zagrody i inne) to dobrym pomysłem są 2 króle , które by razem się nie nudziły Jeśli chów masz klatkowy to logiczne że miałbyś 2xsprzątania ale jak lubisz króle to się z uśmiechem sprząta.Poza tym przy zakupie 2 to  już by lepiej znajźć zaprzyjaźnioną parkę , bo nigdy nie wiesz czy przy kupnie osobno 2 króle będą żyły w zgodzie.
Ale jeśli masz pracę , żona też a dziecko najwięcej czasu spędza z królem to chyba 1 by wystarczył.Bądź co bądź ale przy 2 królach jest ciut więcej roboty np gdyby 1 niedaj boże zachorował to musiałbyś się nim zajmować a ten drugi też by potrzebował zainteresowania.
Podsumując moim zdaniem zależy to od chęci no i warunków. Przemyśl sprawę bo nie rzadko zdarza się że ludzie porywają się z motyką na księżyc a później króle lądują wiadomo gdzie 

[konikowy]

uwierzcie mi ze to ja więcej czasu spędzam z królem niż córka czy żona : )
Ja pracuję w domu i dlatego muszę mieć z kim pogadać co nie : )?
Czekam aż żona wroci z pracy to podejmiemy ostateczną decyzję, mam nadzieję! 2 czy 1, 1 czy 2.. WOW!

[marciula]

Bardzo polecam parkę do adopcji! Rufus i Pinezka są w potrzebie, możesz ich teraz wziąć jako DT z opcją DS. Królik jak jest sam to się nudzi... Moja kochana królica zawsze kładzie się koło czegoś np. fotela, szafki, buta... Byleby się do czegoś przytulić króliczki w parkach czują się najlepiej, odpada Ci zaprzyjaźnianie. Koszty są mniej więcej podobne przy dwóch i jednym króliku.
Wzięcie parki to najlepszy pomysł

[Eni]

Konikowy, a może spróbuj spotkać się z kimś z Poznania, kto ma dwa króle i zobaczyć, jak to jest? Może MartaP by się zgodziła na taką "lekcję"?

Ja polecam dwa króle - to czy parka czy dwa do zaprzyjaźnienia, to już Twoja decyzja (zaprzyjaźnianie bywa frustrujące), ale zawsze i tylko minimum 2. Latami miałam singielkę i myślałam, że jest happy, ale jak adoptowałam kolejne, to już wiem, że się myliłam i dopiero teraz są szczęśliwe.

[monika2415]

(zaprzyjaźnianie bywa frustrujące),

Popieram

[xxxastarothxxx]

rainbow Po co ogródek, po co wybieg? Ja mieszkam w kawalerce 18,5 metra, mam dwa spore, bo 3kilowe miniaturki i to znaczy, że nie mam warunków?
Jeden królik nigdy nie będzie tak szczęśliwy, jak królik, który na przyjaciela.
Konikowy jeśli chcesz królika spełnionego i szczęśliwego to nie skazuj go na samotność. Bądź co bądź, ale króliczego przyjaciela mu nie zastąpisz, choćbyś ubrał się w długie uszy i zaczął kicać 

[konikowy]

Panie i Panowie!
Podjalem decyzję z żoną - decydujemy się na Rufusa i Pinezkę - przypominają mi Franka, czuje taki sentyment
Najchętniej wziąłym wszystkie króliki, ale nie mogę..
Rozważałem też: Maksia - baran francuski, fajny bo duży, dużo ciałka... ale sam... urosnie i boję się ,że może miec mało miejsca.
Myslalem tez o Biszkopcie i Geni... o Migotce... ale jednak Rufus i Pinezka zagoszczą u mnie w domu (mam nadzieję).
Jest mi przykro, że narobilem nadzieję tylu osobom... : ( PRZEPRASZAM!

[monika2415]

Miałam nosa

[MartaP]

Monia, my coś mamy ze sobą wspólnego, Ty przepowiadasz przyszłość, mi się spełniają sny Coś w tym musi być