Autor Wątek: Dieta jelitowa - czyli dieta po zatkaniu czy chorobie jelit  (Przeczytany 83731 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline SiM:)

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1839
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dieta jelitowa - czyli dieta po zatkaniu czy chorobie jelit
« Odpowiedź #60 dnia: Maj 18, 2012, 12:39:57 pm »
Powiedziala ze zbedny tluszczyk poprostu spadl i ze wiekszosc krolikow ma lekka nadwage i nie mozna porownywac. Poza tym lnieja i tez moje inne spojrzenie jak maja mniej futra :)
Powiedziala ze siano ma bardzo duzo witamin i musialy by wogole go nie jesc badz miec pasozyty by chorobliwie chudnac. Wogole bardzo chwalila ze tak przeszlismy na diete, bo nawet okrywa wlosowa jest podobno ladniejsza niz ostatnim razem :)
Sa ksiazkowo zdrowe w kazdym razie :) No dzieki Tobie Eni :bukiet
Naprawde wszystkich zachecam do diety podczas lnienia, zrezygnowania z kiwi, ananasa i szczegolnie bezopetu. Tez sie balam ale naprawde efekty sa :)

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: Dieta jelitowa - czyli dieta po zatkaniu czy chorobie jelit
« Odpowiedź #61 dnia: Maj 18, 2012, 13:21:53 pm »
Wogole bardzo chwalila ze tak przeszlismy na diete, bo nawet okrywa wlosowa jest podobno ladniejsza niz ostatnim razem usmiech2

Bardzo się cieszę, że króliczkom służy - a przez to i ich Mamusi ;)

Nazywamy to dietą, ale nie chodzi to o zubożenie żywienia, a raczej powrót do najbardziej naturalnej diety. Do tego sposobu żywienia został stworzony układ pokarmowy królików - ząbki, jelita, jelito ślepe. Tak królik się najlepiej odkłacza, najmniej obciąża swoje delikatne jelita, najrówniej ściera ząbki.

W czasie linienia, w rekonwalescencji po chorobie jest jak dla mnie obowiązkowa, a po tych okresach zawsze można ją urozmaicić zieleniną i warzywami. Im bardziej włóknista - zielenina, zamiast warzyw korzeniowych czy granulatu - tym mniej będzie widać zmianę. Np. ja dodaję do niej aktualnie świeżą trawkę, zioła i gałązki z liśćmi - nie zostawiają ceko, a łóżko (no, też mnie to drażni :/) mam obobczone prawdziwym nesqiukiem ;) Nie żadnym pieprzem, jak to mi się kiedyś zdawało, że królik kupka.
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline SiM:)

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1839
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dieta jelitowa - czyli dieta po zatkaniu czy chorobie jelit
« Odpowiedź #62 dnia: Maj 18, 2012, 13:48:47 pm »
hehehe :) Eni uwazam ze Twoje podsumowanie jest piekne :D

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dieta jelitowa - czyli dieta po zatkaniu czy chorobie jelit
« Odpowiedź #63 dnia: Maj 19, 2012, 22:16:32 pm »
Eni, już wcześniej czytałam Twoją opinię, że menu królicze powinno byc zbilansowane, ale raczej monotonne niż zróżnicowane. Przyznam, że nieco mnie to zbiło z pantałyku, bo dla mnie zbilansowany = różnorodny  :P
A zatem, czy według Ciebie dieta zawierająca 20-30 gatunków ziół (dla zdrowego króla) jest przekombinowana? Bo wg. mnie 5-6 ziół to na dłuższą metę za mało  :nie_wiem
« Ostatnia zmiana: Maj 19, 2012, 22:21:16 pm wysłana przez Jadwinia »
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: Dieta jelitowa - czyli dieta po zatkaniu czy chorobie jelit
« Odpowiedź #64 dnia: Maj 19, 2012, 22:39:28 pm »
wcześniej czytałam Twoją opinię, że menu królicze powinno byc zbilansowane, ale raczej monotonne niż zbilansowane. Przyznam, że nieco mnie to zbiło z pantałyku, bo dla mnie zbilansowany = różnorodny
Zbilansowane =/= zróżnicowane. Zbilansowane to znaczy, że ze wszystkimi potrzebnymi składnikami - białko, tłuszcze, cukry, włókno, witaminy i składniki mineralne, ale stałe, a nie zmienianie codziennie czy co tydzień.

Zioła są różne, jedne mają silne działanie, inne słabsze, albo tylko właściwości odżywcze czy jako włókno. Dieta dla zdrowego królika pewnie i zawiera te 20-30 różnych ziół, bo powinno je zawierać dobre, łąkowe siano (siano, to nie sama trawa, to wszystkie roślinki rosnące na łące, no i różne gatunki tej trawy).
Zbilansowana dietę stosuje się też u psów np. czyli dieta ma być stała, najlepiej dobra karma, a zmienia się ją gdy zwierzę ma potrzebę (chore nerki, mniejsza kaloryczność, alergie). Dieta królicza też powinna być stała i zawierać wszystko, co potrzebne, ale wcale nie musi być udziwniona jakimiś importowanymi warzywami, gdy są masakrycznie drogie, czy wszystkimi dostępnymi na rynku ziołami.

Dieta z pierwszego posta ma służyć odciążeniu chorych czy przytkanych jelitek. A gdy królik wyzdrowieje, ma być bazą, do której dodajemy nowe składniki, ale najlepiej sezonowo i koniecznie powoli (czyli jak się zaczyna coś pojawiać na rynkach, to podajemy po troszku - w ten sposób będziemy pamiętali o zasadach wprowadzania - bo to chodzi o przyzwyczajenie bakterii z jelit królika do przerabiania nowego pokarmu).
Uważam, że ta dieta plus 5-6 ziół, dodatkowo dostępne dla opiekuna listki drzew, krzewów i roślin oraz świeże warzywa (wg uznania i dostępności, przy czym korzeniowych w nadmiarze nie polecam, bo sycą), urozmaicona o kwiatki i suszone owoce jako przysmak, będzie dla królika korzystna i w pełni zbilansowana. Taką można podawać cały czas - wiosną i latem z zieleniną, a zimą i jesienią z warzywami. Dieta w dziale porad SPK też nie jest przekombinowana - prosta i sezonowa. Każdy korzysta z tego, co ma dostępne (królik w naturze też żyje na stałym terenie i ma do dyspozycji tylko określone roślinki).
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline Dominique_90

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1090
  • Płeć: Kobieta
  • Trafił nam się największy skarb...
    • D&P blog
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Semir
  • Za TM: Dżekuniu...tęsknimy za Tobą...pozostawiłeś okropną pustkę w naszych sercach ;(
Odp: Dieta jelitowa - czyli dieta po zatkaniu czy chorobie jelit
« Odpowiedź #65 dnia: Maj 30, 2012, 06:15:11 am »
Czy można podawać len mielony do jedzenia? Semir nie rusza ani gluta, ani ziaren:P
https://dpblog.pl -> Fashion, Beauty & Vegan

https://www.instagram.com/dpblogpl/ -> Paris minimalism inspirations

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: Dieta jelitowa - czyli dieta po zatkaniu czy chorobie jelit
« Odpowiedź #66 dnia: Czerwiec 11, 2012, 14:53:04 pm »
Mielony len nie zawiera kwasów omega, chyba, że świeżo zmielony.
Zwykle króliki lubią len, może Semir nie zna tego smaku? Spróbuj rano dać mu nasion, a nie dać granulatu. Jak skosztuje, to polubi. A to dla jego zdrowia.
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline Ronja

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 16
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dieta jelitowa - czyli dieta po zatkaniu czy chorobie jelit
« Odpowiedź #67 dnia: Grudzień 04, 2013, 14:19:57 pm »
Siemię lniane w postaci gluta, można królasowi podać mocząc w nim karmę.
Łyżkę stołową granulatu moczę w ok. 10ml gęstego gluta z siemienia.
Samego gluta nie chciał tknąć, ale z karmą już polubił. Ziarenka też wcina, ale na początku ich nie chciał, więc warto próbować kilka razy podawać.

Offline Ronja

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 16
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dieta jelitowa - czyli dieta po zatkaniu czy chorobie jelit
« Odpowiedź #68 dnia: Grudzień 05, 2013, 14:10:12 pm »
Przy okazji chciałabym odświeżyć wątek, a szczególnie temat probiotyków.
Co polecacie do stałego podawania, czy jest jakaś dobra i tańsza alternatywa dla Bio-Lapisu, np Provita albo Pro Digest Versele?
Czy ktoś wogóle na stałe podaje probiotyki?

Offline Solvieg

  • Administrator
  • *****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 23459
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Ustka
  • Moje króliki: Gusto, Frania
  • Za TM: Maniuś,Maluś,Hopi,Holly
Odp: Dieta jelitowa - czyli dieta po zatkaniu czy chorobie jelit
« Odpowiedź #69 dnia: Grudzień 05, 2013, 14:12:07 pm »
na stałe to raczej nie trzeba - zdrowy królik sam "choduje" sobie bakterie :)
Nasz wątek :) http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13511.0.html :)

Wirtualny opiekun Florka z Sopockiego Uszakowa

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: uspokojenie królika terytorialnego
« Odpowiedź #70 dnia: Grudzień 05, 2013, 14:34:31 pm »
W zależności od wieku, można podawać probiotyk (ważne dla starsych, maluchów i chorych uszaków).
Można podawać ludzki probiotyk- Multilac lub inny bogaty w różne szczepy, te zwierzęce mają tylko jeden gatunek inny.
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline Solvieg

  • Administrator
  • *****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 23459
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Ustka
  • Moje króliki: Gusto, Frania
  • Za TM: Maniuś,Maluś,Hopi,Holly
Odp: Dieta jelitowa - czyli dieta po zatkaniu czy chorobie jelit
« Odpowiedź #71 dnia: Grudzień 05, 2013, 14:40:51 pm »
Eni a od jakiego wieku powinno się ten probiotyk podawać ? -chodzi mi o starsze uszaki.
Nasz wątek :) http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13511.0.html :)

Wirtualny opiekun Florka z Sopockiego Uszakowa

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: uspokojenie królika terytorialnego
« Odpowiedź #72 dnia: Grudzień 05, 2013, 15:16:31 pm »
5-6 lat ale tak raz w tygodniu, nie codziennie. Chyba, ze uszak zle trawi czy chudnie
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline Solvieg

  • Administrator
  • *****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 23459
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Ustka
  • Moje króliki: Gusto, Frania
  • Za TM: Maniuś,Maluś,Hopi,Holly
Odp: Dieta jelitowa - czyli dieta po zatkaniu czy chorobie jelit
« Odpowiedź #73 dnia: Grudzień 05, 2013, 20:05:51 pm »
dzięki :)
Nasz wątek :) http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13511.0.html :)

Wirtualny opiekun Florka z Sopockiego Uszakowa

Offline Ronja

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 16
  • Płeć: Kobieta
Odp: Dieta jelitowa - czyli dieta po zatkaniu czy chorobie jelit
« Odpowiedź #74 dnia: Grudzień 08, 2013, 00:29:44 am »
Mój królas ma problemy jelitowe, z zalecenia weta musi dostawać probiotyk stale.
Na razie kupuję bio-lapis, gdy zabrakło próbowałam też Provitę ale cenowo to to samo.
Oczywiście najważniejsze, żeby mu służył, ale chciałam trochę odciążyć portfel

Można podawać ludzki probiotyk- Multilac lub inny bogaty w różne szczepy, te zwierzęce mają tylko jeden gatunek inny.

Możesz coś więcej napisać? Wydawało mi się, że nawet te zwierzęce różnią się składami i między nimi chciałm wybierać.
Te dla ludzi łatwiej są łatwiej dostępne, ale trudniej je podawać, bo uszakowi nie smakują.

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: Dieta jelitowa - czyli dieta po zatkaniu czy chorobie jelit
« Odpowiedź #75 dnia: Grudzień 08, 2013, 01:23:54 am »
Możesz coś więcej napisać? Wydawało mi się, że nawet te zwierzęce różnią się składami i między nimi chciałm wybierać.
Te dla ludzi łatwiej są łatwiej dostępne, ale trudniej je podawać, bo uszakowi nie smakują.

Ważne, by wybrać probiotyk z bakteriami kwasu mlekowego, a nie prebiotyk (czyli samo żarełko dla bakterii, np. drożdże). Najlepszy na rynku jest chyba Mulitlac (synbiotyk - czyli pro- i prebiotyk), ma najwięcej szczepów bakterii. A w wersji dla dzieci - Multilac baby, smakuje uszakom, bo jest słodki :) Ale nawet ten w kapsułkach możesz śmiało podać na kawałeczku jabłka - cieniutki plastereczek posypujesz szczyptą (bo kapsułka jest na ~50 kg człowieka) i nakrywasz drugim plasterkiem, uszak wszamie od razu. Można też spokojnie wsypać do strzykawki i z odrobiną wody wlać do pysia, posypać suszki, itp. Dodawania do wody nie polecam, jakoś nie mam zaufania, że się tak nic w tej wodzie nie namnoży dodatkowego.

Nasz wet przepisuje nam zawsze "jakiś ludzki probiotyk", a przy problemie z wchłanianiem dodatkowo Piediatri vet dawałam, dla jakiegoś tam szczepu.

Nie ma co płacić krocie za specyfiki, które w aptece dostaniesz taniej. Witaminy dla zwierząt też majątek kosztują, a moje uszy z apetytem piją Multi Vitamol dla dzieci (witaminki bez konserwantów) i ubolewają, że mało im potrzeba.
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline Annie

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 794
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Moje króliki: Dakota & Peanut
  • Za TM: Jasperek, Astra i Amorek
Odp: Dieta jelitowa - czyli dieta po zatkaniu czy chorobie jelit
« Odpowiedź #76 dnia: Luty 19, 2014, 20:07:24 pm »
Jak długo  powinna trwać taka dieta suszkowa po zapaleniu jelit? Od około 1,5 tygodnia mój Jasperowski (tfu, tfu żeby nie zapeszyć) ładnie bobczy, brzuszek ma mięciutki i zastanawiam się czy mogę już powoli zacząć podawać warzywka. Na początek cykorię na przykład. Z jednej strony boję się, że jak wrócę do warzyw to będziemy mieć powtórkę z rozrywki, a z drugiej od suszków jego siuśki są czasem jakieś gęste i białe. Nie chcę żeby mi się nabawił problemow z pęcherzem czy nerkami   :/

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: Dieta jelitowa - czyli dieta po zatkaniu czy chorobie jelit
« Odpowiedź #77 dnia: Luty 19, 2014, 22:56:42 pm »
Jak długo  powinna trwać taka dieta suszkowa po zapaleniu jelit? Od około 1,5 tygodnia mój Jasperowski (tfu, tfu żeby nie zapeszyć) ładnie bobczy, brzuszek ma mięciutki i zastanawiam się czy mogę już powoli zacząć podawać warzywka. Na początek cykorię na przykład. Z jednej strony boję się, że jak wrócę do warzyw to będziemy mieć powtórkę z rozrywki, a z drugiej od suszków jego siuśki są czasem jakieś gęste i białe. Nie chcę żeby mi się nabawił problemow z pęcherzem czy nerkami
Jak dla mnie, to po zapaleniu jelit - czyli poważnej dolegliwości, to minimum 2 tygodnie, chyba,że uszak chorowity albo starszy, to nawet dłużej. A siuśki nie od suszków mętne, a z niedoboru płynów i nadmiaru wapnia. W diecie nie ma karmienia samymy suszkami, po parę listków się dodaje do sianka i zwraca uwagę na nawodnienie uszolca, jak nie chce pić, to kombinujemy, zachęcamy, bo to bardzo ważne dla poprawy pracy jelit.
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline monika2415

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 12081
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Szczecin/Manchester
  • Moje króliki: Krispie (27.06.2009)
  • Za TM: Niusia (02.12.2007 - 14.08.2014) Słoneczko nasze najdroższe ... nigdy o Tobie nie zapomnimy :*
Odp: Dieta jelitowa - czyli dieta po zatkaniu czy chorobie jelit
« Odpowiedź #78 dnia: Luty 19, 2014, 23:10:14 pm »
Moje królisie zostały na tej diecie do dziś.Nie mogliśmy dawać już warzyw i owoców bo przeboje z jelitami wracały.Nie mają cały czas mętnego moczu ale od czasu do czasu się zdarza i wraca do normy.Ważne też żeby przy diecie suszkowej dawać wodę z niską zawartością wody no i więcej sianka,mniej suszków (mniszek lekarski,babka lancetowata,rumianek) i będzie git.

Offline Annie

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 794
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Moje króliki: Dakota & Peanut
  • Za TM: Jasperek, Astra i Amorek
Odp: Dieta jelitowa - czyli dieta po zatkaniu czy chorobie jelit
« Odpowiedź #79 dnia: Luty 19, 2014, 23:24:09 pm »
Oj, ale się nieprecyzyjnie wyraziłam.
Jasper cały czas ma siano! Z dwóch paśników je na zmianę. Nie są to może jakieś porywające ilości, ale więcej niż wcześniej.
Suszki dostaje trzy razy dziennie, po trochę, ale więcej niż wcześniej. Kiedyś dostawał warzywa w porze obiadowej i cykorię po dwa-trzy listki rano i wieczorem, a w sezonie zieleninę. Teraz zamiast tego dostaje tylko suche, ale dużo pije. Zdecydowanie więcej niż wcześniej.

@monika2415 co znaczy żeby dawać mniej suszków (mniszek lekarski,babka lancetowata,rumianek)? To czym ja mam go karmić?

Zresztą nie będę na razie kombinować z żadnymi warzywami. Własnie przed chwilą musiałam mu tyłek czyścić, bo mi się na rzadko załatwił. :buu Pojecie nie mam po czym, bo przez ostatnie 6 godz ma tylko siano do dyspozycji. Ręce opadaja, już nigdy nie napiszę, że ładnie bobczy. Nie wiem co mnie podkusiło  :(