Blacky, jeśli chodzi o opiekę to już na samym początku się podowiadywałam, podpytałam, więc Becia i Krecik nigdy nie były i nie będą na trocinach, nie będą jadły mieszanek itd. Także z tym nie ma problemu. A jeśli chodzi o rozpoznawanie płci to maluchy były jeszcze za małe, teraz czekam jeszcze trzy-cztery miesiące aż dojrzeją i idą na zabieg, do tej pory wypuszczam je razem max godzinę, bo widze jakie bez siebie są nieszcześliwe, a dopóki młodych nie mogą miec, to niech się ciesza sobą. Tak to oba biegaja po 4-5 godzin, są w klatkach obok siebie (jedna jest pożyczona)