Imię imieniem... Ja tam do najbliższych po imieniu nie mówię
tzn. ma ono funkcję jedynie oficjalną
Na Shivę aktualnie wołam... Pyzu Dziubu
co chwila zmieniam zdrobnienia, ale ona wie, że to do niej, bo zazwyczaj ją wtedy przytulam i głaszcze
a jak jest niegrzeczna to wołam "Shiva!"
Jakoś niespecjalnie podoba mi się jej adopcyjne imię, ale nie myślałam o tym, żeby je zmieniać
Moim zdaniem poczekaj, aż parka będzie już u Ciebie - jak je zobaczysz to imiona same przyjdą Ci na myśl
Albo po prostu zostaw takie jak są i się tym nie przejmuj
najważniejsze aby zdrowe były!
Gratuluję adopcji tak poza tym