Autor Wątek: Próbna adopcja?  (Przeczytany 6751 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Lilly.

  • Gość
Próbna adopcja?
« dnia: Marzec 13, 2012, 21:23:28 pm »
Witam wszystkich ( ;
Przeczytałam ostatnio artykuł zachęcający opiekunów do hodowania więcej niż jednego królika ( http://www.miniaturkabeztajemnic.com/samotnosc.html )
Przemówiło to do mnie, zwłaszcza że niedługo przeprowadzam się do domku jednorodzinnego i chciałabym zminimalizować stres królika a także znaleźć mu partnera do zabaw ponieważ w tym roku czekają mnie studia i nie będę mogła się nim zajmować tak często jak bym tego chciała.
I tutaj pojawia się moje pytanie jak dobrać odpowiedniego towarzysza? Boję się że w przypadku gdy zakupię króliczka w sklepie, cały proces zaprzyjaźniania może nie wypalić i nie będę miała możliwości zwrotu królika.
Przeczytałam o możliwości adopcji królików i zastanawiam się czy w takiej sytuacji jest możliwość adoptowania na okres próbny? Jeśli tak, to bardzo byłabym wdzięczna o jakiekolwiek informacje. ( ;

Offline MartaP

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5045
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • TIVO
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Tigga, Vox, Boniek
  • Za TM: Tola, Wafel, Lora, Lolo
Odp: Próbna adopcja?
« Odpowiedź #1 dnia: Marzec 13, 2012, 22:18:42 pm »
No wiesz?! W sklepie to nie będziesz miała możliwości zwrotu, ale adoptowanego malca to już można oddać jak się nie dogada z Twoim, bo wiadomo, że ludzie z SPK przyjmą każdego królika? Proszę Cię nawet tak nie pisz..
Jeśli masz możliwość i znasz kogoś kto ma królika idź ze swoim i zobacz jak reaguje na inne.
WO AMIGO

Offline Iskra

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 3622
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Szczecin/NDG
  • Moje króliki: Zając,Schab
  • Na DT: Pastylka, Kurkuma, Gorczyca, Bochenek +5
  • Pozostałe zwierzaki: Norgiś, Astra, Maruda + dwa potwory
  • Za TM: Axel, Sota, Dora, Mop, RyO, Golonka
Odp: Próbna adopcja?
« Odpowiedź #2 dnia: Marzec 13, 2012, 22:28:06 pm »
Istnieje opcja próbnej adopcji- w uzasadnionych przypadkach i na ustalonych z góry warukach.
Nie przepadam za tą metodą, aczkolwiek ją raz czy dwa razy stosowałam w przypadku królików o dosyć trudnym charakterze, gdzie był naprawdę duże wątpliwości, czy nowy opiekun sobie poradzi a króliki się zaprzyjaźnią (vide: Oczko).

Twoj królik jest wykastrowany/wysterylizowany? Ile czasu dała byś królikom na zaprzyjaźnienie?
Dogs have owners, cats have staff and bunnies... bunnies have slaves.
. . . . . . . .. . . . . . . . . . . .

"Mówią, że ślepa. Ślepa? Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość- ona jedna."

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Próbna adopcja?
« Odpowiedź #3 dnia: Marzec 13, 2012, 22:31:10 pm »
Marta no przepraszam, ale co to za rada "idź ze swoim i zobacz jak reaguje na inne"?
Królik w stresie, obcy osobnik- to nic dobrego. Więc takie rady też nie są dobre... Tym bardziej, że zaprzyjaźnienie to nie jest 5 minut.

Lilly Astaroth w innym Twoim wątku Ci napisała, że najlepszym wyjściem będzie dom tymczasowy.

Offline MartaP

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5045
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • TIVO
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Tigga, Vox, Boniek
  • Za TM: Tola, Wafel, Lora, Lolo
Odp: Próbna adopcja?
« Odpowiedź #4 dnia: Marzec 13, 2012, 22:43:11 pm »
Madzia7 - wiem, że to nie jest obiektywne, ale jeśli już bardzo chce zobaczyć, jak jej królik jest nastawiony do innych, to uważam, że już lepsze coś takiego niż "adopcja na próbę" ;/ Poza tym sama tak zrobiłam i uważam że pomogło mi to w decyzji.

Lilly - zapraszam do mojego wątku "Tigga i Vox" - moje króle "zaprzyjaźniają" się od 4 dni i po pierwszych dwóch myślałam że będzie baaardzo ciężko, a teraz? zobacz zdjęcia ;) już powoli się tulą do siebie :)
WO AMIGO

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Próbna adopcja?
« Odpowiedź #5 dnia: Marzec 13, 2012, 22:51:01 pm »
Marta ale nie jest to dobre w większości przypadków. Więc ja bym takich rad nie dawała. Potem niestety tylko króliki mogą cierpieć, bo nie zawsze to działa jak by się wydawało.

Najlepszą opcją jak już wspomniałam jest dom tymczasowy z późniejszą możliwością adopcji. Nie dość że można pomóc uszatemu to i się przekonać na dłuższą metę jak się królasy dogadują. Jeśli się nie będą dogadywały to królika adoptuje ktoś inny. Bo z tego co się orientuje, przy adopcji osoba, która królika zaadoptowała a potem oddała, nie będzie mogła po raz drugi królika adoptować. Nie wiem jak to się ma do adopcji "na próbę".

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Odp: Próbna adopcja?
« Odpowiedź #6 dnia: Marzec 13, 2012, 22:55:29 pm »
Jako właścicielka dwójki bździągiew, które przy każdej okazji usiłują skoczyć sobie do gardeł chciałabym Ci Marto zwrócić uwagę na to, że podejście Lilly nie jest przedmiotowe i bezduszne, tylko jak najbardziej zasadne i rozsądne. Już pomijam fakt, że bezklatkowe trzymanie dwóch wrogo nastawionych do siebie królików jest problematyczne dla właściciela i stresujące dla zwierzaków. Lilly napisała, że chce adoptować dla swojego królika innego uszaka dla towarzystwa. To wspaniale. I oczywistym jest, że nowy domownik musi dogadać się z jej królikiem, w końcu taki jest cel powiększania liczby domowników  ;) Odnosząc się do pytania Lilly - wiele adopcyjnych uszaków poszukuje domów tymczasowych, w których mogłyby pod troskliwą opieką czekać na dom stały. Jest to szansa dla Ciebie na "wybadanie" nastawienia swojego królika do konkretnego osobnika - bo każdy jest indywidualnością i ma własne sympatie i antypatie.  :lol A wiele królików adopcyjnych przebywających w domach tymczasowych zostaje w nich już na stałe, bo podbijają serca długouchych i dwunożnych domowników  :lol

"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline MartaP

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5045
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • TIVO
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Tigga, Vox, Boniek
  • Za TM: Tola, Wafel, Lora, Lolo
Odp: Próbna adopcja?
« Odpowiedź #7 dnia: Marzec 13, 2012, 22:58:27 pm »
Nie wiem jak jest w większości przypadków, mówię to co sama zaobserwowałam :) A pomysł z domem tymczasowym fajny, w końcu ciągle jest ich za mało i za mało ;) W regulaminie adopcji faktycznie jest taki zapis (nawet na umowie którą się podpisuje), że jak się zaadoptuje królika a następnie go odda niezależnie od przyczyny oddania, to już więcej nie można adoptować króliczka z SPK.
 
Jadwinia - a czy ja gdzieś powiedziałam, że podejście Lilly jest przedmiotowe? Nie przypominam sobie. Po prostu drażni mnie podejście "w sklepie nie mogę zwrócić, ale w SPK to już tak" i moja pierwsza wiadomość odnosiła się tylko do tego. Sama Cię Lilly rozumiem, bo niedawno miałam ten sam dylemat, ale nie przyszłoby mi do głowy, że jak króliki się nie dogadają, to miałabym oddać tego drugiego :/
WO AMIGO

Offline Tynuta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2179
  • Płeć: Kobieta
    • Facebook
Odp: Próbna adopcja?
« Odpowiedź #8 dnia: Marzec 13, 2012, 23:28:17 pm »
Ja myślę, że najlepszą opcją byłoby wzięcie królika na dom tymczasowy i jeśli się polubią to adoptować go na stałe...

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Próbna adopcja?
« Odpowiedź #9 dnia: Marzec 14, 2012, 01:09:46 am »
Tylko dom tymczasowy wchodzi w gre. Jednak trzeba liczyc sie z tym, ze jesli krole sie nie polubia, jako DT trzeba bedzie zapenic dom krolikowi az do czasu adopcji lub znalezienia nowego tymczasu. Nie bedzie mozna go zwrocic w kazdej chwili. Trzeba miec wiec w zanadrzu druga klatke i miejsce, aby odseparowac zwierzaki.
Pamietam, ze byla wczesniej proba zaprzyjazniania adopcyjnej Koki z adopcyjnym Piegusem i niestety opiekunka musiala zrezygnowac, bo krole nie chcialy sie zaakceptowac. Ale nie znam szczegolow, czy Piegus zostal wtedy faktycznie adoptowany, czy byl tam na DT. Mysle, ze kazdy przypadek jest indywidualny. Najlepiej skontaktowac sie z kims z GA i obgadac cala sprawe :)