Pomocy- jakiej rasy jest mój królik?

[rice_cookie]

No kupując królika raczej nie ma co liczyć na rasy. To są takie mieszanki ras ze już się nie dojdzie. A rodowód to też słaby dowód.

[chrupcio]

nie znam sie zbyt na krolikach ,ale tez wydaje mi sie ze miniaturka nie musi miec az tak wiele miejsca do biegania ,klatka moze byc ciut mniejsza itd im wieksze mieszkanie tym wiekszy krolik tak samo jak z psem osoba mieszkajaca w np kawalerce nie kupi sobie wilczura czy labradora tylko yorka np,z tego co przeczytalam rowniez kroliki musza miec duzo miejsca do skakania itp wiec w  bloku krolik hodowlany nie bedzie tego mial i napewno nie bedzie czul sie swobodnie,a miniaturka jak sama nazwa wskazuje .....to tak jakby czlowieka zamknac w lazience metr na metr,wiec jak dla mnie to wazne na jakiego mi wyrosnie:)

[SremoGirl]

No tak, nie każdy może sobie pozwolić.
Chrupcio- myślę, że hodowlaniec ci nie grozi To jest zwykła miniaturka, myślę, że ok. 2,5 kg będzie miał, ale ciężko mi powiedzieć. W tych sklepach to wiadomo jak jest... Ja mam niby baranka, ale to jest taka mieszanka, że... Baranki ważą z 3kg, a mój niecałe 2. Także nie ma co liczyć, że w sklepie dadzą ci rasowego uszaka.

[marciula]

U mnie w mieszkaniu 40m2 mieszkają dwie dorosłe osoby, dziecko, królik hodolwany dorosły i labrador dorosły. I wcale nie jest tak, że jedno na drugim stoi  
Nie widzę problemu abym miała tu jeszcze ze dwa takie króliki - każdy będzie przebywać, gdzie mu wygodnie nie wadząc innym. A u miniaturki kilo w tą czy w tą to nie aż taka różnica(jeśli nie jest to otyłość) i wcale nie znaczy, że musi mieć nie wiadomo ile miejsca do biegania... Tyle dobrze, aby w ogóle mógł biegać, a nie siedzieć w klatce non stop jak to niektórzy króliki trzymają
Królik będzie szczęśliwy u Ciebie jak będzie małą i dużą miniaturką - hodowlańcem na bank nie jest
A i temat twojego wątku jest skrajnie nieodpowiedni i bezsensowny. Gdy jechałam autobusem i go zobaczyłam to chciałam telefon przez okno wyrzucić, bo mi się strona nie chciała otworzyć, a przestraszyłam się, że to może Wrocław i ktoś potrzebuje pomocy, a nie dowiedzieć się jakiej rasy jest jego królik. Przejrzyj sobie innych wątki - niektórzy piszą o bardzo chorych i potrzebujących królikach, a nie dają takich tytułów jak Ty, przy bezsensownym pytaniu, które mogłabyś zadać w tytule wątku nie siejąc pańki. Przemyśl to.
A króliczek jest śliczny - tylko poczytaj sobie o żywieniu i innych ciekawych sprawach z miniaturki

[xxxastarothxxx]

Marciula ja mam mieszkanie 19m2 więc maleńka kawalerka... Moje oba króliki ważą razem prawie 6kg, więc też nie widzę problemu nawet jakby to miał być jeden duży  I jeszcze i tak mają kuuuuuupę miejsca do biegania .

[Mona_M]

xxxastarothxxx - jejć ja mieszkam w 24 metrowej kawalerce a mąż mi królika wypomina hihi

No właśnie z rasami królików kupowanych w sklepie bywa różnie. Mój miał być lwem a zarósł jak angora.
Bez paniki - kochaj go takiego jakim jest bez względu na rasę ;D
Chociaż rozumiem możliwość szoku co do rozmiarów, ja jak dawno temu zobaczyłam na smyczy królika miniaturkę to też byłam w szoku.

[chrupcio]

tu sie absolutnie nie zgodze z wami,czytalam ze podstawa u krolika jest bieganie(chociaz na kazdej stronie pisza inaczej)no ale przechodzac do rzeczy chcac aby krolik dobrze sie czul trzeba miec warunki to chyba logiczne,wczesniej mialam chomika angore,mialam klatke 3 pietrowa wysoka ale jednak nie spelniala wymogow jezeli chodzilo o ta rase chomika,wiec tak jak pisalam wczesniej to tak jakby zamknac czlowieka w wiezieniu 1-1 fajnie co?jezeli chodzi o mnie jest maly porownujac do innych kroliczkow,tylko chcialam wiedziec czy mnie nie oszukano,bo widzialam krolika nowozelandzkiego i wystraszylam sie....

[xxxastarothxxx]

Normalnie aż bym zrobiła zdjęcie mojego pokoju, żeby Pokazać Ci, ze 19m starczyłoby nawet na nowozelanda

[chrupcio]

tu sie absolutnie nie zgodze z wami,czytalam ze podstawa u krolika jest bieganie(chociaz na kazdej stronie pisza inaczej)no ale przechodzac do rzeczy chcac aby krolik dobrze sie czul trzeba miec warunki to chyba logiczne,wczesniej mialam chomika angore,mialam klatke 3 pietrowa wysoka ale jednak nie spelniala wymogow jezeli chodzilo o ta rase chomika,wiec tak jak pisalam wczesniej to tak jakby zamknac czlowieka w wiezieniu 1-1 fajnie co?

[marciula]

Moim zdaniem w królikach nowozelandzkich można się jedynie zakochać. Mój królik może ze 3-5 razy dziennie pobiega przez kilka minut po pokoju, a resztę dnia spędza na jedzeniu i spaniu, więc po co miniaturce stu metrowe mieszkanie? Skoro uważasz, że jesteś mądrzejsza niż osoby mające styczność z królikami od lat(nie piszę o mnie) to po co ta dyskusja? I co z tym tytułem?
Porównujesz człowieka w pomieszczeniu 1-1 do małego królika w sporym mieszkaniu? Powodzenia.

[Aisejam]

Tak czytam i czytam i zastanawia mnie jedna rzecz. chrupcio piszesz, że masz go 8 dni. Chyba przez te 8 dni aż tak bardzo nie urósł? Jak go kupowałaś był prawdopodobnie podobnych rozmiarów. Może trzeba było przemyśleć zakup? Ja mam mieszkanie 56m2, a w nim całe stado i uważam, że wszyscy mają wystarczająco dużo miejsca do śmigania, chociaż tylko kot regularnie ma do dyspozycji całe mieszkanie, a reszta przez większość czasu jest przydzielona do konkretnych pomieszczeń po 13m2. Jesteś zaniepokojona, ale może nie wyrośnie na aż takiego giganta A nawet jak wyrośnie to myślę, że jak się przywiążesz nie będzie ci to robiło aż takiej różnicy i zobaczysz, że królas da sobie radę;)

[rice_cookie]

masz racje chrupciu, podstawa to bieganie ale królik potrzebuje mniej miejsca do biegania niż człowiek a niektóre króliki to w ogóle potrzebują nie dużo. Moja Maleńka na przykład uważa za wystarczające jeden pokój, a dwa pozostałe króliki wolą mieć dwa, a do innych pokoi choć mogą to nie biegną. Wystarcza im chyba tyle. Pewnie uważają to za swoje terytorium, raz na miesiąc zwiedzą kuchnię, ale chyba trzecie pomieszczenie uznały za zbyteczne

[tola83]

pisałam o tym cukrze i az z ciekawości Bolka zmierzylam ( jego minka bezcenna: odejdź szalona kobieto z tym centymetrem:) zważyc nigdy mi się go nie udało, leżący z wyciągniętymi łapkami do tyłu to całe 50cm. królik jeżeli potrzebyje potrafi inne powierzchnie spożytkowac do biegania doskonale, np. kanapa i nie wazne ile miejsca by miał, po kanapie fika się najlepiej. a z tą powierzchnią to moim zdaniem chodzi o swobodę ruchu i nie chodzi tu o 100m2

[kasiagio]

Wznawiam prośbę bosniak o zmianę tytułu wątku , bo sieje zgrozę , jeżeli nie możesz edytować napisz priw do któregoś z moderatorów , oni to zrobią .

[chrupcio]

to moj mniejszy jest bo nie ma 50 cm jak tak lezy.nie zmienil sie odkad go mam,nie kupilam go tylko adoptowalam,bo pewna tajlandka dala ogloszenie ze chce go oddac bo nie ma miejsca dla niego.miala 2 kroliczki,ten drugi byl tej samej wielkoci ale dluzsza sierc przy glowce i czerwone oczy.gdy zapytalam ja o jakies informacje na temat kroliczka powiedziala ze ma 4 miesiace i kilka dnii ze to miniaturka,jak zobaczylam jego zdj i tresc ze go nie chce stwierdzilam od razu ze musze go miec i jechalam w nocy po niego:)pytalam czy to miniaturka powiedziala ze tak a ze ja sie nie znam.....pierwszy raz w zyciu mam stycznosc z krolikiem:)zalozylam tu pytanie bo ktos mi powiedzial ze to nowozelandzki a jak poczytalam o tej rasie to sie przerazilam bo one sa hodowlane i ogromne(z tego co pisalo)i oto cala historia o moim Nelusiu:)

[Iskra]

Ja tam rozumiem o co chrupcio chodzi- również moim zdaniem nie każdy może mieć duzego królika w domu. Duży królik... no kurde, Zając potrzebuje więcej miejsca niż Axel i Haeven razem wzięci. Okay, może to też przez to, że jest najmłodsza w moim "stadzie", a karzełkowata dwójka ma w sumie 10-11 lat, ale jest jej wszędzie pełno. Wyżej wejdzie, jest bardziej pomysłowa, więcej potrafi zniszczyć, jest silniejsza.
Nie wspominam o tym, że jednak zużywa więcej żwirku i je więcej niż miniaturka. Kilka razy więcej.
Dla mnie- jest po prostu synonimem słowa "więcej". I będzie wciąż jej "więcej" bo ku mojemu przerażeniu, nadal się powiększa.
Więc potrafię zrozumieć kogoś, kogo łapie strach na myśl, że będzie miał duzego uszaka w domu.
Niemniej jak pisałam- biorąc uszaka ze sklepu czy innego miejsca hodowlii trzeba się liczyć, że może nam urosnąć nie do końca to, czego się spodziewaliśmy.

chrupcio- czy mogę zmienić tytuł wątku na: pomocy- jakiej rasy jest mój królik?!

[chrupcio]

tak zmien bo ja nie umiem.....

[Iskra]

Zmieniłam Tutaj na forum jest tak, że po kilku godzinach już nie może użytkownik zmieniać swoich postów
A tak w ogóle to zachęcam do założenia wątku uszaka na forum w dziale "Nasze króliki"

[Eni]

Odpowiedziałam Ci w innym wątku, w którym pytałaś o to samo.

Faktycznie podobny do nowozelanda Ale rasowy byłby już większy znacznie większy w tym wieku (3,4 kg). A holenderski miałby drugi kolor.

A Twój króliś jest śliczny, podobny do mojego Jaśka - właśnie takiej większej miniatury (ojciec nieznany, mama biała, jak Twój i ważąca 2kg).

Królik rośnie do 6-8 miesiąca życia, więc dużo nie urośnie. Tak 2,5 - 3 kg może mieć, więc mniejszy jak kotek będzie Trochę ciałka do głaskania.

Twój królik to krótkowłosa miniaturka, jakby kto się czepiał wagi - z tych większych miniatur

Ma pysiul o ładnych, okrągłych kształtach i jest biały, to go upodabnia do nowozelanda - a nie np. do belga czy lewka (właśnie takiego królika z grzywą). Ale to na pewno nie jest króliczek hodowlany, a miniatura (nie karzełek, a miniaturka!). Mocno skarłowaciałe króliczki mają skłonności do chorób genetycznych, zwyrodnień no i są trudniejsze w leczeniu - wiadomo, małe naczynia, małe ciałko.

Nie będzie wielki, chyba, że go utuczysz - wchodzi już w wiek dorosły i trzeba zaczynać porcjować jedzonko - zresztą sprawdź na stronce http://www.miniaturkabeztajemnic.com/index.html tam jest dużo dobrych info o jedzonku, o wieku królisiów i ich potrzebach społecznych i psychicznych.

Mój Jasiek obecnie trochę schudł, bo zapalenie oskrzeli przechodzi, ale ważył 1,94 kg w wieku 6 miesięcy i trzymał wagę.



Tak więc, Chrupciu, spokojnie - nie jesteś szczęśliwą (albo i nie) posiadaczką Nowozelanda.
Dla upewnienia się możesz sobie poczytać o rasach na stronce http://srokacz.pl/40-rasy_krolikow.html gdzie masz konkretne tabele wagi w danym wieku oraz polski podział odmian (moje króliczki mogłyby się już nawet łapać nie na miniatury, a na rasy małe ale wiadomo, nawet w obrębie rasy są osobniki skrajne, które po prostu lekko odstają od wzorca)

[chrupcio]