Do Lublina musi dotrzeć przed świętami i to najlepiej do czwartku duzy transporter, który został dla królika hodowlanego jadącego przez Warszawe do Bydgoszczy w Lublinie przez rice_cookie wypozyczony od pani, która ma wielkiego kota, chyba maincoona. Ta pani na świeta z kotem wyjezdza i nie ma mozliwosci zdobycia dla niej transportera w Lublinie, nie ma pieniedzy na jego zakup, ani mozliwosci wypozyczenia od kogos, bo juz sie o to wielu osob pytała.
Koszt przesyłki konduktorskiej to powiedzmy 35 zł, ale stwierdzilysmy, ze jest to koszt nieomal rowny drugiemu transporterowi po cenach hurtowych, a poza tym sa to 2 godziny wyjete z mojego zyciorysu (a czas kosztuje), zeby pojechac na stacje, nadac przesylke i wrocic do domu i ze lepiej pojechac autem tez 2 godziny w jedna strone, bo mieszkam po lubelskiej stronie Warszawy, wiec omijam wszystkie korki i przywiezc od razu pozostale wypozyczone transportery oraz duze klatki, zwir, karme, puszki na darowizny, plakaty, ulotki, kartki i inne rzeczy. Mam sporo rzeczy poplanowanych na ten tydzien i moge na spokojnie taki transport w moj grafik wcisnac we czwartek rano, a nie mam czasu dostosowywac sie do niepewnych wyjazdow ludzi na swieta, tym bardziej, ze wiekszosc ludzi mowi, ze wyjezdza np w sobote, w niedziele, w piatek, a my musimy miec transporterek juz dostarczony przed piatkiem na sto procent - wiec poczta rowniez odpada, bo nie ma pewnosci, czy nie zawali sprawy, a kurier jest za drogi, natomiast przesylka konduktorska to zawracanie glowy albo mnie albo komus, a u nas nikt nie ma zazwyczaj czasu na nagłe wyjscia z pracy, nie wiem nawet, o ktorej jezdza pociagi do Lublina.