Odnośnie newsów - wróciłam wczoraj do domu o 23ciej dopiero i nawet nie jadlam obiadu, dzisiaj ide na operację swojej ręki, więc potem moge miec problem z pisaniem.
w kazdym razie - królik z Bródna znalazł dom - pani sama mu znalazła, do nas nie trafil, ale będzie w piatek drugi królik z Bródna, tez znaleziony przez inna karmicielke kotów, do tego w piatek do biura przyjada 2 kolejne nowe króliki, razem 3 nowe, wiec w sumie 9 w biurze.
Sytuacja na interwencji nie byla taka dramatyczna jak myslałam, warunki nie są złe, królik jest zdrowy i zahartowany - to jego trzecia zima, ma wspaniałą budę ocieploną wełną mineralną z ogromna ilością siana w srodku, w którym ma norę, wkładałam tam rekę i jest tam cieplutko, codziennie na noc jest zabierany do domu, w którym biega luzem, na wszelki wypadek wypozyczyłam Państwu klatke i namawiam na kupno własnej. Królik w domu ładnie zalatwia sie do kuwety, a na zewnatrz w rogu ogródka. Sam chce wychodzic na zewnatrz i drapie w drzwi balkonowe, zeby go wypuscic. Warunki ma jak dziki krolik w ogrodzie zoologicznym, z tym, że lepsze, ma instynkt kopania nory, poa tym jest oswojony i daje sie brac na ręce, ma duzy zapas tłuszczu na zimę. Oczywiscie przy minus 5-10 będzie zabrany juz na stałe, pani ma wybadac, czy na wsi mieszkal w owej budzie sam czy z innymi królikami i jesli byly inne i sie wzajemnie ogrzewały, to do domu zostanie szybko zabrany.
Poza tym pani jest otwarta na rozmowy i zaprasza do domu kazdego chetnego
Dostala duzo broszurek i wlasnie zmienia karmę królicza na lepszą.
Królik nie linieje i jest z zachowania i wyglądu zdrowszy niz niejeden królik w domu