Tymczasem zabieram dziś z powrotem do dt z Dogerii Strażnika Rudzielca Nowoursynowskiego
Jest już po kastracji, będzie spokojniejszy
Za pomoc w sprzątaniu naszym leczonym w Dogerii królikom (Grzywka, Krokus, Bunny, Strażnik Rudzielec, Cytrynka) dziękuję bardzo mocno Adrianie Łagowskiej i Agnieszce Pawłowskiej - dziewczyny szkolą się na inspektorów ds adopcji na terenie Warszawy, więc ich nazwiska już podajemy, aby się przyzwyczajać
Dziekujemy też Gosi Skrzyńskiej, Gosia kiedyś pełniła funkcję w zarządzie SPK, teraz przy okazji pobytu w lecznicy jej adoptowanego królika Matyldy Szarusi również pomogła przy królikach.
Gdyby nie czujne oko Alesi, nie wykryty byłby w porę ropień u Bunniego! Alesia także nam dzielnie pomaga w sprzątaniu, jak tylko jest w Dogerii.
No i Andy, który na swoim czerwonym fotelu codziennie po kilka godzin przywraca Krokusa do świata zywych i przytomnych