a wiec po wizycie u lekarza
- krew jest jasna tetnicza a nie ciemna, czyli gorzej, i napewno sie bedzie goic dluzej
- jest podbarwiona ropa ... wiec futro dostalo antybiotyk w zastrzyku do stosowania przez okres okolo tygodnia, w poniedzialek ma kontrole
to ze ropa jest w krwi czyli proces zapalny wyszlo z naklucia babla i wysaczenia troche przez igle na wacik ....
lekarz twierdzi iz ciecie nic narazie nie da m.in. dlatego iz jest proces zapalny
i niedawno byl u lekarza inny krolik ktory na to zszedl bo nieleczony babel przeksztalcil sie w ropien, ropien jak pekl to bylo juz po kroliku
wlascicielka nawet tego nie zauwazyla ... bo ropien byl pod skoro i i ponoc niewidoczny
wiec okazuje sie iz taki pozornie nieznaczacy babel moze byc przyczyna zgonu krolika, i tamten tez normalnie jadl i pil, az nie chce mi sie jednak wierzyc iz nie bylo innych zmian w zaczowaniu ktorych nie daloby sie zauwazyc
w przypadku mojego futra jednak proces jest na samym poczatku i do efektu ropnia jest (jesli juz) jeszcze dluga droga, dobrze ze zaczelo sie leczenie
i fakt, samo odciaganie czy saczek w tym przypadku nic nie daja
ponad i psy i koty tez maja takie "rzeczy" (=przypadlosci) i dla nich jesli nei leczone i nie zauwazone w pore tez moze skonczyc sie smiercia