Autor Wątek: Choroby kości i stawów: złamania, urazy, zwyrodnienia  (Przeczytany 141071 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline Billie_Jean

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 51
  • Płeć: Kobieta
Odp: Bardzo proszę o pomoc. :(
« Odpowiedź #340 dnia: Lipiec 17, 2015, 13:54:55 pm »
Uwierz, że potrafię  :icon_biggrin Miałam na myśli to, że potrzebna jest odpowiednia opieka wet., bo jak sam napisałeś, wet stwierdził, że "może ma naderwane ścięgno" i bach, 4 zastrzyki...
W takim razie, czy wet który nie zna się na królikach, zbadał brzuszek, osłuchał króla, zostało wykonane rtg? Czy zwierzę dostało leki bez żadnej konkretnej diagnozy?

I trzymam kciuki, żeby rzeczywiście króliś wydobrzał.

Offline bartuś123

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 15
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wasilków
  • Moje króliki: Bartek, 4 lata
Odp: Bardzo proszę o pomoc. :(
« Odpowiedź #341 dnia: Lipiec 17, 2015, 13:57:43 pm »
Uwierz, że potrafię  :icon_biggrin
W takim razie, czy wet który nie zna się na królikach, zbadał brzuszek, osłuchał króla, zostało wykonane rtg? Czy zwierzę dostało leki bez żadnej konkretnej diagnozy?

I trzymam kciuki, żeby rzeczywiście króliś wydobrzał.
Badał brzuch, wszystkie kończyny, zmierzył temperaturę i dał te leki, na razie przezekam ten jeden dziś, jeżeli do jutra mało co się poprawi pojadę do tego weta co MAS poleciła

Offline bartuś123

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 15
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wasilków
  • Moje króliki: Bartek, 4 lata
Odp: Bardzo proszę o pomoc. :(
« Odpowiedź #342 dnia: Lipiec 17, 2015, 14:00:55 pm »
Uwierz, że potrafię  :icon_biggrin Miałam na myśli to, że potrzebna jest odpowiednia opieka wet., bo jak sam napisałeś, wet stwierdził, że "może ma naderwane ścięgno" i bach, 4 zastrzyki...
W takim razie, czy wet który nie zna się na królikach, zbadał brzuszek, osłuchał króla, zostało wykonane rtg? Czy zwierzę dostało leki bez żadnej konkretnej diagnozy?

I trzymam kciuki, żeby rzeczywiście króliś wydobrzał.

Jeszcze mam do ciebie pytanie, czy królika poić na siłę strzykawką? Bo mam co do tego mieszane uczucia.

Offline Billie_Jean

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 51
  • Płeć: Kobieta
Odp: Bardzo proszę o pomoc. :(
« Odpowiedź #343 dnia: Lipiec 17, 2015, 14:04:06 pm »
Uwierz, że potrafię  :icon_biggrin Miałam na myśli to, że potrzebna jest odpowiednia opieka wet., bo jak sam napisałeś, wet stwierdził, że "może ma naderwane ścięgno" i bach, 4 zastrzyki...
W takim razie, czy wet który nie zna się na królikach, zbadał brzuszek, osłuchał króla, zostało wykonane rtg? Czy zwierzę dostało leki bez żadnej konkretnej diagnozy?

I trzymam kciuki, żeby rzeczywiście króliś wydobrzał.

Jeszcze mam do ciebie pytanie, czy królika poić na siłę strzykawką? Bo mam co do tego mieszane uczucia.

Jeżeli sam nie pije, to tak, ale bardzo powolutku, żeby się nie zachłysnął. I nie wsadzać jej za głęboko do pyszczka, koło siekaczy są takie wolne przestrzenie, można tam delikatnie wsunąć końcówkę od strzykawki (chyba oczywiste, że bez  igły, ale może dodam dla pewności :D ) i powolutku, czekać aż królik przełknie.
https://www.youtube.com/watch?v=NQdCUNrGMLg , tylko może wolniej, musisz sam wyczuć czy pije.

Offline bartuś123

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 15
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wasilków
  • Moje króliki: Bartek, 4 lata
Odp: Bardzo proszę o pomoc. :(
« Odpowiedź #344 dnia: Lipiec 17, 2015, 14:10:36 pm »
Uwierz, że potrafię  :icon_biggrin Miałam na myśli to, że potrzebna jest odpowiednia opieka wet., bo jak sam napisałeś, wet stwierdził, że "może ma naderwane ścięgno" i bach, 4 zastrzyki...
W takim razie, czy wet który nie zna się na królikach, zbadał brzuszek, osłuchał króla, zostało wykonane rtg? Czy zwierzę dostało leki bez żadnej konkretnej diagnozy?

I trzymam kciuki, żeby rzeczywiście króliś wydobrzał.

Jeszcze mam do ciebie pytanie, czy królika poić na siłę strzykawką? Bo mam co do tego mieszane uczucia.

Jeżeli sam nie pije, to tak, ale bardzo powolutku, żeby się nie zachłysnął. I nie wsadzać jej za głęboko do pyszczka, koło siekaczy są takie wolne przestrzenie, można tam delikatnie wsunąć końcówkę od strzykawki (chyba oczywiste, że bez  igły, ale może dodam dla pewności :D ) i powolutku, czekać aż królik przełknie.
https://www.youtube.com/watch?v=NQdCUNrGMLg , tylko może wolniej, musisz sam wyczuć czy pije.
Tylko on pije jak już mu pod nos tą miskę pcham a it tak zrobi 2 czy trzy lizy.
Dzi

Offline worrek

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3551
  • Płeć: Mężczyzna
  • Moje króliki: Frodo&Pandorka i Fuksik
  • Za TM: Zuzeł, Yetiś
Odp: Bardzo proszę o pomoc. :(
« Odpowiedź #345 dnia: Lipiec 17, 2015, 16:29:33 pm »
bartuś123... wg mnie powinieneś udać się do "króliczego specjalisty " (specjalisty od zwierząt egzotycznych futerkowych)...

po drugie nie wyobrażam siebie, żeby moje króliki nie miały klatki na ziemi do której wskakują bez problemu, bez wspinaczek, bez ryzyka że złamią sobie nogę...klatka jest dla królika i powinna być w jego zasięgu bez kombinacji..a to że gryzie klatke..trudno :) taki urok..zawsze można podrzucić zabawki na których będzie się mógł królik skupić np gałązki jabłonki..

po trzecie nie wyobrażam sobie zamykania królika na balkonie..jest lato..przy 20oC i "duchocie" także może być dla królika za gorąco...może się przegrzać, dostać udaru...moje króliki mają balkon do dyspozycji (oczywiście tylko wtedy gdy jestem w domu)  - wychodzą wtedy kiedy chcą - same regulują to czy jest im za gorąco czy nie...

najlepiej pomoże, Ci weterynarz który zna się na królikach... im szybciej tym lepiej...dobry weterynarz króliczy powinien powiedzieć ci czym dokarmiać i jak dokarmiać (a jest to bardzo istotne czym...), jak dopajać i ile dopajać, i nie ma co zwlekać "bo upał", "bo auto się zepsuło" są taksówki...
Często wstydzę się, że jestem człowiekiem...
Może uratuje świat... choć jeden mały króliczy świat
Nasz króliczy świat http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12346.920.html

Offline bartuś123

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 15
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wasilków
  • Moje króliki: Bartek, 4 lata
Odp: Bardzo proszę o pomoc. :(
« Odpowiedź #346 dnia: Lipiec 17, 2015, 17:47:36 pm »
bartuś123... wg mnie powinieneś udać się do "króliczego specjalisty " (specjalisty od zwierząt egzotycznych futerkowych)...

po drugie nie wyobrażam siebie, żeby moje króliki nie miały klatki na ziemi do której wskakują bez problemu, bez wspinaczek, bez ryzyka że złamią sobie nogę...klatka jest dla królika i powinna być w jego zasięgu bez kombinacji..a to że gryzie klatke..trudno :) taki urok..zawsze można podrzucić zabawki na których będzie się mógł królik skupić np gałązki jabłonki..

po trzecie nie wyobrażam sobie zamykania królika na balkonie..jest lato..przy 20oC i "duchocie" także może być dla królika za gorąco...może się przegrzać, dostać udaru...moje króliki mają balkon do dyspozycji (oczywiście tylko wtedy gdy jestem w domu)  - wychodzą wtedy kiedy chcą - same regulują to czy jest im za gorąco czy nie...

najlepiej pomoże, Ci weterynarz który zna się na królikach... im szybciej tym lepiej...dobry weterynarz króliczy powinien powiedzieć ci czym dokarmiać i jak dokarmiać (a jest to bardzo istotne czym...), jak dopajać i ile dopajać, i nie ma co zwlekać "bo upał", "bo auto się zepsuło" są taksówki...

Jeżeli myślisz, że to dla mnie przyjemność że królik stoi na biurku to naprawdę się mylisz. Próbowałem wszystkiego czego się da na ziemi gryzł klatę, tylko mu to się nie nudzi on jak gryzł to całą noc aż jak wstałem. Ignorowałem, to nic.

Weterynarz u którego byłem kompletnie się nie znał na królikach (bo na złość ten do którego chodzę jest na urlopie) mnie mniej jednak ulżył królikowi bo czuje się coraz lepiej.

Na balkonie królik jest wtedy kiedy temperatura wynosi max 23-25 stopni, inaczej jest w domu, w pomieszczeniu KLIMATYZOWANYM, więc dla niego upały niemal nie istnieją :)

Offline bartuś123

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 15
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wasilków
  • Moje króliki: Bartek, 4 lata
Odp: Bardzo proszę o pomoc. :(
« Odpowiedź #347 dnia: Lipiec 17, 2015, 17:50:12 pm »
Dziękuję wszystkim za zainteresowanie. Stan zdrowia królsia naprawdę znacząco się poprawił, pije wodę, zjadł siano i trochę suszonej marchewki. Na razie tylko czekam jak w kuwecie znajdę bobki i napęczniały żwirek :)

Offline Billie_Jean

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 51
  • Płeć: Kobieta
Odp: Bardzo proszę o pomoc. :(
« Odpowiedź #348 dnia: Lipiec 17, 2015, 18:27:52 pm »
Jeśli to gryzienie klatki jest aż tak uciążliwe, to spróbuj po zestawieniu jej na podłogę, przykrywać na noc te boczne ścianki jakimś cienkim materiałem (np. prześcieradłem, nie kocem) :)

Offline bartuś123

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 15
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wasilków
  • Moje króliki: Bartek, 4 lata
Odp: Bardzo proszę o pomoc. :(
« Odpowiedź #349 dnia: Lipiec 17, 2015, 18:29:28 pm »
Tylko bym musiał kupić i znaleźć czarne, bo to nie dawało efektu, dlatego może, że było beżowe.

Offline bartuś123

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 15
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wasilków
  • Moje króliki: Bartek, 4 lata
Odp: Bardzo proszę o pomoc. :(
« Odpowiedź #350 dnia: Lipiec 17, 2015, 18:57:38 pm »
Nareszcie! Króliś skorzystał z kuwety i zostawił kilka bobek, które mnie niepokoją. Są śmierdzące, kleiste, ale bez włosów itp.

Offline duszka01

  • Global Moderator
  • ****
  • Global Moderator
  • ****
  • Wiadomości: 5401
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Częstochowa
  • Moje króliki: Elysia
Odp: Bardzo proszę o pomoc. :(
« Odpowiedź #351 dnia: Lipiec 17, 2015, 20:11:07 pm »
Bartuś123 nie pisz post pod postem tylko używaj opcji ,, modyfikuj ''

Wirtualny opiekun

Offline frau magda

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 617
  • Płeć: Kobieta
  • evil prevails when good men fail to act
  • Lokalizacja: za Odrą
  • Moje króliki: Doha i Olaf
  • Na DT: Edward
  • Za TM: Mysza
Odp: Bardzo proszę o pomoc. :(
« Odpowiedź #352 dnia: Lipiec 17, 2015, 21:18:41 pm »
U nas krole tez gryza klatke (najbardziej lubia okolo 4-5 nad ranem). Olaf gryzie prety i budzi Dohe, wiec ta zaczyna tupac - ogolnie dom wariatow  :glupek: Mimo, ze mamy kawalerke, to krole dostaja po prostu eksmisje z klatka na przedpokoj jak sie zaczyna awantura, drzwi sie do pokoju zamyka lub przymyka i przestaja robic rozrobe albo robia ja za drzwiami, wiec my i tak nie slyszymy. Nie wyobrazam sobie trzymania otwartej (!) klatki z krolikiem metr nad ziemia dla swojej wygody. Jako osoba, ktorej los zwierzakow lezy na sercu, bardzo Cie prosze o zestawienie klatki na podlogo lub zamykanie zwierza na noc. Polecam serdecznie umiejscowienia klatki w takim miejscu, zeby jej nie trzeba bylo przenosic w nocy (bo to za duzo roboty dzien w dzien i to dla zaspanego czlowieka), a zeby dalo sie przeciagnac za drzwi bez potrzeby uzywania sily. Ja, kobieta, krasnal - 163cm wzrostu sobie z tym w nocy na spiocha sama daje rade, nie jest to wiec niewykonalne :)

Offline bartuś123

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 15
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Wasilków
  • Moje króliki: Bartek, 4 lata
Odp: Bardzo proszę o pomoc. :(
« Odpowiedź #353 dnia: Lipiec 17, 2015, 21:29:55 pm »
Teraz będę musiał zamykać klatkę na noc, ale trudno. Przyzwyczai się ;)

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: Bardzo proszę o pomoc. :(
« Odpowiedź #354 dnia: Lipiec 21, 2015, 08:39:58 am »
Najlepiej jak by był bezklatkowy, nie miałby co gryźć   :lol

Offline Aga803

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 63
złamana kość udowa:( pomocy
« Odpowiedź #355 dnia: Wrzesień 04, 2015, 21:37:06 pm »
witajcie, moja króliczka złamałą kość udową,potwierdził to rtg i opinia 2 weterynarzy.złamanie nieciekawe, lekko skręcone i nieznacznie rozwarstwione. pierwszy lek zalecił silny lek p/bólowy  ale drugi [ który nas prowadzi] kazal go odstawiać bo króli delikatny i serduszko może nie podołać. teraz ma zapisane krople wapn z fosforem i wtaminami oraz  Arnica ch. zakaz wypuszczani z klatki przez 3 tyg aby kosc się mogła zrosnac. gipsu nie ma bo na takie zlanie się nie stosuje. pilnuej daje jej leki,mala siedzi w klatce .nozke podwija i mało sie rusza..apetyt ma. spory nawet. mówią,ze to dobrze skoro ma si zrosnąć.pomozcie ,pocieszcie...za 3 tyg kontrola i kolejny rtg. czy ktoś miał taką sytuacja- czy nozka się zrośnie. popostu nie chhce byja bolało..zeby się zrosło i żeby nie czuła bolu..czy będzie jeszcze kicac po domu??proszę o odpowiedzi i wsparcie..może ktoś miał podobna syttuacje.pozdrawiam  z daisuszką.,
początki...:)

Offline Elzbieta1950

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2910
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa/Izdebki
  • Moje króliki: Bodzio
  • Za TM: Franulka 04.03-03.01.13-żył 9 lat, Puszek 28.02.13-żył ok 8l. i Kakuś 25 .05.14 Misia 6,09.2017
Odp: złamana kość udowa:( pomocy
« Odpowiedź #356 dnia: Wrzesień 04, 2015, 21:40:50 pm »
Skąd jesteś?
Komplikują nasze życie ale bez nich ciężko żyć.

Offline Aga803

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 63
Odp: złamana kość udowa:( pomocy
« Odpowiedź #357 dnia: Wrzesień 04, 2015, 22:00:47 pm »
z Kalisza.
ktoś miał podobną sytuację?halooo...
początki...:)

Offline Elzbieta1950

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2910
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Warszawa/Izdebki
  • Moje króliki: Bodzio
  • Za TM: Franulka 04.03-03.01.13-żył 9 lat, Puszek 28.02.13-żył ok 8l. i Kakuś 25 .05.14 Misia 6,09.2017
Odp: złamana kość udowa:( pomocy
« Odpowiedź #358 dnia: Wrzesień 04, 2015, 22:16:47 pm »
Musisz się udać do króliczego weta, bo pewnie trzeba operacyjnie zespolić kość.Może odezwie się ktoś, kto poleci Ci dobrego weta w Twojej okolicy.Może napisz do forumowej Sicca, Ona jest super wetem od królików.
Komplikują nasze życie ale bez nich ciężko żyć.

Offline Aga803

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 63
Odp: złamana kość udowa:( pomocy
« Odpowiedź #359 dnia: Wrzesień 04, 2015, 22:21:56 pm »
tego typu złamania  nie da się operacyjnie zespolić bo to nie jest proste złamanie. normalnie by się metalowe płytki wstawiało bądź drutowalo a kości u krola sa niemal pneumatyczne..nie mówiąc o znieczuleniu,, ale popytam,moze ktoś mial podobny przypadek i cos poradzi..dziękuję...
początki...:)