Dobry wieczór,
Nazywam się Antonina. Mam 3 latka, kłapciate uszka i nazywają mnie barankiem. Nie wiem dlaczego, skoro tak naprawdę jestem króliczkiem
Ostatnio mam problem, bo nie mam się gdzie podziać. Moja pani nie może się mną już dłużej zajmować, a nie mam nikogo więcej i pomyślałam, że poproszę Was o pomoc. Nie jestem kłopotliwa, lubię ludzi (chociaż czasami są mega-dziwni) i bieganie po domu. Nie jadam byle czego, ale to dlatego, że przez długi czas bardzo bolała mnie buzia - pan doktor powiedział, że jeszcze nigdy nie widział takiego kłopotu, jak u mnie, ale na szczęście operacja się udała i kłopot sobie poszedł daleko...
Teraz jestem zdrowa, mówią też że ładna ze mnie dziewczyna
I jestem sławna: mam nawet swoje ogłoszenie ze zdjęciami w Internecie!
Gdybyście chcieli poznać mnie bliżej, to spójrzcie:
http://adopcje.kroliki.net/rabbits/518 - to właśnie ja.
Może ktoś mnie poratuje czasową opieką? Opiekunka adopcyjna mówi, że w miarę swoich możliwości pomoże mojemu ratownikowi.
Nie wiem, jak to jest - jestem królową, a nie mam swojego królestwa
Niech Was nie zwiedzie fotografia - na niej tylko udawałam księżniczkę na ziarnku grochu, a tak naprawdę wciąż szukam swojego miejsca na ziemi.
Pomożecie mi?
kłapciata Antosia z Krakowa
edit by bośniak: przenoszę do działu Oddam, bowiem udało się znaleźć Antosi DT.