Autor Wątek: Jak "wytresować" królika czyli jak go nauczyć dobrych zachowań  (Przeczytany 84945 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: wybieg-przyjemność czy konieczność(?)
« Odpowiedź #40 dnia: Marzec 14, 2012, 12:34:07 pm »
rice_cookie
o ile się nie mylę króliczki shoti nigdy nie żyły w zgodzie i shoti miała nadzieję, że sterylka coś zmieni, a tak się nie stało.
Ja myślę, ze tu wiele zależy od króliczych osobowości, dwójka skrajnych dominantów czasem po prostu nie ma szans na zaprzyjaźnienie.
U nas postawienie klatek obok siebie sprawiało, że było tylko gorzej. Mierzwiak była tak zestresowana, że dostała zapalenia jelit. Troll stawał się agresywny. Dwie samiczki to naprawdę czasem trudna sprawa.


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Odp: wybieg-przyjemność czy konieczność(?)
« Odpowiedź #41 dnia: Marzec 14, 2012, 12:40:01 pm »
Moje pompony rezydują w osobnych pomieszczeniach i na zmianę biegają po mieszkaniu. Ale mieszkałyśmy też we 3 w jednym pokoju, gdzie były na zmianę wypuszczane i gdzie początkowo była agresja przez kraty, która stopniowo zmieniła się w zachowanie nieagresywne (wyjadanie sobie z paśników, dotykanie się nosami) czy wręcz obojętne.
Podobnie jak Kata_strofa czekam na wiosnę, by spróbować zaprzyjaźniania na trawce. Jednak w naszym przypadku musi to być większa przestrzeń, nie kawałek trawnika wielkości zagrody 2x2 m.
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline rice_cookie

  • Administrator
  • *****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2243
  • Płeć: Kobieta
    • Stowarzyszenie Pomocy Królikom
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Malutka
  • Pozostałe zwierzaki: Koteły - Rudy i Rydz
  • Za TM: [*]Stefan 7lat/17.11.2005 , [*]Szaza 4lata10mesięcy/17.04.2016, [*]Felczysław 10lat6miesięcy
Odp: wybieg-przyjemność czy konieczność(?)
« Odpowiedź #42 dnia: Marzec 14, 2012, 12:55:00 pm »
no to ciężko :/
Dobrze by było w takim razie jakby chociaż obojętne dla siebie się stały..
NERV-GOD'SinHIShaeven.ALL'SrightWITHtheWORLD.


Offline shoti1910

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1099
  • Płeć: Kobieta
    • SPŚM
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Shila i Siggy
  • Pozostałe zwierzaki: średniej wielkości zoo ;)
  • Za TM: Benio
Odp: wybieg-przyjemność czy konieczność(?)
« Odpowiedź #43 dnia: Marzec 14, 2012, 15:10:22 pm »
Ja niestety nie mam możliwości puszczenia ich na podwórku. U mnie było zupełnie odwrotnie niż piszecie. Moje królice kochały się kiedyś przez kraty, kładły sie obok siebie, przytulały, lizały po noskach (ale to przez kraty)... A po sterylce się ciągle atakują.
Jednak powielam moje pytanie czy brak wybiegu bardzo je skrzywdzi? Kiedyś to biegały po 8 h na zmianę.

Offline rice_cookie

  • Administrator
  • *****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2243
  • Płeć: Kobieta
    • Stowarzyszenie Pomocy Królikom
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Malutka
  • Pozostałe zwierzaki: Koteły - Rudy i Rydz
  • Za TM: [*]Stefan 7lat/17.11.2005 , [*]Szaza 4lata10mesięcy/17.04.2016, [*]Felczysław 10lat6miesięcy
Odp: wybieg-przyjemność czy konieczność(?)
« Odpowiedź #44 dnia: Marzec 15, 2012, 01:26:12 am »
a brak wybiegu to znaczy że nie będziesz ich puszczać wcale? 0h na dzień?
NERV-GOD'SinHIShaeven.ALL'SrightWITHtheWORLD.


Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: wybieg-przyjemność czy konieczność(?)
« Odpowiedź #45 dnia: Marzec 15, 2012, 13:44:56 pm »
Ja uważam że brak wybiegu zawsze jest dla królika krzywdą. Nie dość że siedzi cały dzień w zamknięciu to się całkiem rozprostować nie może, bo co to tak właściwie jest te 1m i 1,2m. Ledwo się rozpędzi a już musi hamować...
Królik musi polatać sobie, chociaż z 2 godzinki dziennie minimum.

U nas np jest tak, jak Groszek jest w zagrodzie to praktycznie cały czas leży i spi, więc ruch jest bardzo mały, a zagroda- jak na jednego uszaka- bardzo duża. Jakby to miało trwać dłużej to przypuszczam że by pojawiły się jakieś odleżynki, czy problemy z mięśniami, duża otyłość itp.
Za to jak zagroda jest otwarta i ma możliwość wybiegu po pokoju- to już inna sprawa. Polata, zmeczy się i wtedy sobie leży dopiero czy idzie spać. Ale biegał. Mięsnie rozciągnięte, popracowały trochę więc jest ok.

Więc brak wybiegu nie sluży za dobrze. Jak już napisałam- lepiej te 2h czy nawet ta godzinka, niż wcale..

Offline shoti1910

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1099
  • Płeć: Kobieta
    • SPŚM
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Shila i Siggy
  • Pozostałe zwierzaki: średniej wielkości zoo ;)
  • Za TM: Benio
Odp: wybieg-przyjemność czy konieczność(?)
« Odpowiedź #46 dnia: Marzec 15, 2012, 14:22:09 pm »
Też mi się tak wydaje... W takim razie nie wiem co robić. One poza kojcem i tak nie biegają tylko się atakują. Co jakiś czas próbuję je połączyć, ale to nic nie daje. Przyznam się, że nawet myślałam nad oddaniem Salsy, ale tyle czasu już jest u mnie, tyle razem przeszłyśmy (bardzo długo chorowała swojego czasu) że po prostu nie potrafiłabym jej oddać, cały czas bym się martwiła co tam u niej.

Offline rice_cookie

  • Administrator
  • *****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2243
  • Płeć: Kobieta
    • Stowarzyszenie Pomocy Królikom
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Malutka
  • Pozostałe zwierzaki: Koteły - Rudy i Rydz
  • Za TM: [*]Stefan 7lat/17.11.2005 , [*]Szaza 4lata10mesięcy/17.04.2016, [*]Felczysław 10lat6miesięcy
Odp: wybieg-przyjemność czy konieczność(?)
« Odpowiedź #47 dnia: Marzec 15, 2012, 22:44:47 pm »
poza tym nie wiadomo czy znalazł by się ktoś kto by ją wziął, a w dt też może mieć gorsze warunki niż u Ciebie...
NERV-GOD'SinHIShaeven.ALL'SrightWITHtheWORLD.


Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: wybieg-przyjemność czy konieczność(?)
« Odpowiedź #48 dnia: Marzec 16, 2012, 11:44:54 am »
shoti chyba najlepiej puszczać je na przemian. Jak się nie chcą zacząć tolerować to prawdopodobnie innego sposobu się nie znajdzie. Chyba że rozlokować je w innych pomieszczeniach na wybieg.

Offline shoti1910

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1099
  • Płeć: Kobieta
    • SPŚM
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Shila i Siggy
  • Pozostałe zwierzaki: średniej wielkości zoo ;)
  • Za TM: Benio
Odp: wybieg-przyjemność czy konieczność(?)
« Odpowiedź #49 dnia: Marzec 20, 2012, 16:28:46 pm »
Napisałam w pierwszym poście, że puszczam je osobno, ale gryzą się przez kraty i nie mam możliwości puszczać ich w różnych pokojach...
Postanowiłam, że co ma być to będzie. Puszczam je mimo wszystko atakują się przez pręty, ale wielkiej krzywdy sobie nie robią póki co.

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: wybieg-przyjemność czy konieczność(?)
« Odpowiedź #50 dnia: Marzec 20, 2012, 16:42:40 pm »
Hmm a jakby zagrodę "odseparować" kocem żeby nie atakowały się?

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: wybieg-przyjemność czy konieczność(?)
« Odpowiedź #51 dnia: Marzec 20, 2012, 16:46:22 pm »
Mozna by zrobic cos na zasadzie zaslonek, lub taki parawan z tektury. Tak, zeby chociaz na chwile zapomnialy o sobie i nie skupialy na tym, ze gdzies tam za kratami jest rywalka.

Offline shoti1910

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1099
  • Płeć: Kobieta
    • SPŚM
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Shila i Siggy
  • Pozostałe zwierzaki: średniej wielkości zoo ;)
  • Za TM: Benio
Odp: wybieg-przyjemność czy konieczność(?)
« Odpowiedź #52 dnia: Marzec 20, 2012, 17:21:47 pm »
Też o tym myślałam, ale zagródka od razu została skonsumowana. Co ciekawe na moją tymczasowiczkę nie reagują agresywnie.

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Odp: wybieg-przyjemność czy konieczność(?)
« Odpowiedź #53 dnia: Marzec 20, 2012, 18:21:12 pm »
Moje pompony rezydują w osobnych pomieszczeniach i na zmianę biegają po mieszkaniu. Ale mieszkałyśmy też we 3 w jednym pokoju, gdzie były na zmianę wypuszczane i gdzie początkowo była agresja przez kraty, która stopniowo zmieniła się w zachowanie nieagresywne (wyjadanie sobie z paśników, dotykanie się nosami) czy wręcz obojętne
Jadwiniu, ja jakaś niedoinformowana jestem, ale co się stało, że pompony rezydują osobno? One były przecież zaprzyjaźnione, prawda? Na pewno prawda, pamiętam doskonale wspólne fotaski ;)
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline Dominique_90

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1090
  • Płeć: Kobieta
  • Trafił nam się największy skarb...
    • D&P blog
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Semir
  • Za TM: Dżekuniu...tęsknimy za Tobą...pozostawiłeś okropną pustkę w naszych sercach ;(
Odp: wybieg-przyjemność czy konieczność(?)
« Odpowiedź #54 dnia: Kwiecień 02, 2012, 20:12:27 pm »
Ja mam zagrodę dla królika wielkości 1m2. Do tego ogrodziliśmy mu miejsce do biegania(nie chcę, żeby biegał po całym domu) siatką o dł. 5m. Ma spory wybieg, właściwie cały dzień(rano przed pracą i po pracy) ma otwartą klatkę:)
https://dpblog.pl -> Fashion, Beauty & Vegan

https://www.instagram.com/dpblogpl/ -> Paris minimalism inspirations

Offline Anne1991

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 27
  • Płeć: Kobieta
    • Mój blog - na którym pojawiają się informacje o króliczku.
Odp: Jak "wytresować" królika czyli jak go nauczyć dobrych zachowań
« Odpowiedź #55 dnia: Czerwiec 09, 2012, 23:00:47 pm »
"Jak wytresować królika?" - ten temat wydaje mi się idealny...

Gizmo mieszka u mnie od dwóch miesięcy...nie możemy sobie dać rady z nauką korzystania z kuwety. Gizmo dosłownie to olewa i i tak idzie się załatwić w drugi kąt :D Kuweta pomogłaby nam w utrzymaniu większej czystości.

Macie jakieś "triki"?

Będę wdzięczna, za każdą podpowiedź, Gizmo także :D
Z Loli zrobił się Gizmo...czyli cudowna przemiana. ;)

Offline eMu

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 125
  • Płeć: Kobieta
Odp: Jak "wytresować" królika czyli jak go nauczyć dobrych zachowań
« Odpowiedź #56 dnia: Czerwiec 10, 2012, 03:40:23 am »
U mnie z kolei największym problemem jest obgryzanie ścian. Mają zawsze do dyspozycji karton i gałązki, a jednak tapeta jest dla nich atrakcyjniejsza. Nie działa przeganianie, bo i tak zaraz wracają. Najgorsze, że mieszkanie jest wynajmowane, a ściany są w opłakanym stanie.. Czasem jak któryś z chłopaków urwie kawał tapety to trzeba za nimi ganiać bo lecą z tym w pysku przez cały pokój i nie chcą oddać, a ja nie chcę żeby się potruły ;) Może któraś miała do czynienia z takimi oszołomami jak moje?

Offline ewer

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 179
Odp: Jak "wytresować" królika czyli jak go nauczyć dobrych zachowań
« Odpowiedź #57 dnia: Czerwiec 10, 2012, 07:57:34 am »
eMu ja ściany zastawiam kartonami i co jakiś czas wymieniam na nowe hihi

Offline eMu

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 125
  • Płeć: Kobieta
Odp: Jak "wytresować" królika czyli jak go nauczyć dobrych zachowań
« Odpowiedź #58 dnia: Czerwiec 10, 2012, 12:33:59 pm »
Właśnie chodzi o to, że mam dość spory pokój i beznadziejnie wygląda jak wszędzie ściany są pozasłaniane, ale tak właśnie robię :/ Mam też 2 takie wystające rogi przy drzwiach balkonowych i przy wejściu do pokoju, których za nic nie mam jak ochronić :/

Offline Dominique_90

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1090
  • Płeć: Kobieta
  • Trafił nam się największy skarb...
    • D&P blog
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Semir
  • Za TM: Dżekuniu...tęsknimy za Tobą...pozostawiłeś okropną pustkę w naszych sercach ;(
Odp: Jak "wytresować" królika czyli jak go nauczyć dobrych zachowań
« Odpowiedź #59 dnia: Czerwiec 10, 2012, 16:14:46 pm »
Semir też ma ostatnio jazdy. Cały czas chce się wcisnąć za wersalkę, ale znaleźliśmy na to sposób- postawiliśmy zwinięty kawałek jego dywanu(ten co został) i postawiliśmy go w miejscu szpary, gdzie może wejść za wersalkę. Mam wrażenie, że boi się tego dywanu, a my mamy święty spokój;)
Jeśli chodzi o gryzienie niedozwolonych rzeczy- tutaj skutkuje ,,nie wolno'' powiedziane podniesionym głosem(broń boże nie krzyk! nie wolno krzyczeć na zwierzaka!). Po kilku razach rozumie, że na prawdę nie wolno(oczywiście co jakiś czas sprawdza, czy jednak może mu nie pozwolimy:D)

Anne1991 czy Gizmo jest kastrowany? może tu tkwi problem. Semir też bobkuje w miejscu gdzie ma swój kontenerek(szczerze już się przyzwyczaiłam, że jak jest wypuszczany to bobki będą na pewno w tamtym miejscu). Mam nadzieję, że po kastracji to się zmieni;P
https://dpblog.pl -> Fashion, Beauty & Vegan

https://www.instagram.com/dpblogpl/ -> Paris minimalism inspirations