Autor Wątek: Jak "wytresować" królika czyli jak go nauczyć dobrych zachowań  (Przeczytany 84909 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Biszkopcik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 401
  • Płeć: Kobieta
Jak "wytresować" królika czyli jak go nauczyć dobrych zachowań
« dnia: Grudzień 26, 2011, 01:48:44 am »
Witajcie,

to założenia tego wątku zainspirował mnie dział "bilans strat". W zasadzie w pewnym momencie trudno jest się dziwić, że w domu są straty spowodowane przez królika jeżeli okazuje się, że królik ma dostęp do wszystkich zakamarków, może biegać po całym mieszkaniu, wskakiwać na stół i łóżka.

Moim lekarstwem na to jest WARUNKOWANIE INSTRUMENTALNE królika.
Za dobre / prawidłowe zachowanie dostaje nagrody (np. rodzynka lub głaski) za złe zachowanie dostaje KARĘ - nieprzyjemny i groźny dźwięk grubej folii ze zgrzewki wód mineralnych.
Ponadto wyznaczyłam królikowi teren, po którym może się poruszać.

Przykład: wyznaczyłam Tuptusiowi strefę poruszania się obejmującą kuchnię i kawałeczek pokoju... do stołu. Stół jest barierą graniczną. Wejście pod stół jest karane nieprzyjemnym dźwiękiem folii. Natomiast na terenie Tuptusia spotykają go przyjemności - jest tam głaskany, ma swoją piłeczkę, za którą biega, ma tam wygodny kocyk do swojej dyspozycji, dostaje rodzynki.

Warunkowanie to zajęło mi jakieś 2 - 3 dni (ale może trwać o wiele dłużej, gdy królik jest ODUCZANY złego zachowania). Za każdym razem, gdy (uwolniony z klatki) Tuptuś chciał wejść pod stół = wyjść poza teren, potrząsałam folią. To straszny dźwięk, więc króliś uciekał jak szalony.

Efekt - królik porusza się wyłącznie po swoim 'terenie" - nie ma więc dostępu do kabli w dalszej części pokoju. W ogóle nie zamykam go w klatce (już od 1,5 roku) i jeszcze nigdy nie wyszedł poza swój teren pod naszą nieobecność. Gdy ucieknie mu piłka (którą lubi się bawić) na pokój, to Tuptuś się zatrzymuje i nie biegnie dalej.
Oboje mamy komfort psychiczny - króliś na swoim terenie czuje się bardzo bezpieczny i zrelaksowany (codziennie po kilka razy śpi na kocyku na pleckach), a my mamy pewność, że bez żadnej obawy możemy go zostawić w domu bez zamykania w klatce.
Jest wzorem grzeczności.

Żeby nam nie ogryzał ściany dostaje regularnie gałązki, ma wapienko w klatce (rzadko je rusza) oraz ma dostęp do pysznego kartonowego (szarego) pudła z supermarketu - regularnie je zjada.

Jestem ciekawa jakie Wy macie sposoby na "wychowywanie" swoich królików? :) Garść pomysłów na pewno się przyda nam wszystkim, bo przecież są króliki o różnych temperamentach.

Pozdrawiam :)

Offline xxxastarothxxx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2223
Odp: Jak "wytresować" królika czyli jak go nauczyć dobrych zachowań
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 26, 2011, 09:48:20 am »
Dziwny ten Twój królik  :knuje Taki grzeczny i usłuchliwy, jak nie królik  :niegrzeczny Moich to niczego nie da się nauczyć. Są tak uparte, że cały dzień mogłabym biegać za nimi i zgrzytać tą folią itp i nic. Przeganiam je zza łóżka, uciekną a jak tylko nie patrzę, to dawaj z powrotem  :icon_evil I tak cały czas. Ostatnio musiałam je zamknąć w klacie, bo już nie mogłam z nimi wytrzymać. Mieszkanie jest wynajmowane, więc muszę uważać. Ale na moje nie działają ani nagrody, ani kary. Jak się uprą, to nie odpuszczą. Podziwiam tego Twojego uszaka, że taki grzeczny.


sonia

  • Gość
Odp: Jak "wytresować" królika czyli jak go nauczyć dobrych zachowań
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 26, 2011, 10:00:33 am »
Moje tez mnie nie sluchaja,powiedzialabym nawet,ze to oni u mnie rzadza i ja musze ich sluchac.

Offline Kania

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 268
Odp: Jak "wytresować" królika czyli jak go nauczyć dobrych zachowań
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 27, 2011, 13:08:39 pm »
Na mojego też już nic nie działa.. odnoszę nawet wrażenie że im bardziej się wkurzam tym on ma większą radość  :diabelek więc do czasu gdy jego pomysły nie zagrażają zdrowiu to wolę to przemilczeć albo pozastawiać niż się nieefektywnie wydzierać albo klaskać.. inna sprawa że mam go czasem ochotę zabić gdy się o 24:00 zabiera do próby odsunięcia zębami wielkiej szafy albo zjedzenia nowego kabla ale jak tu mi nie wybaczać jak wlezie na łóżko i trąci tym słodkim noskiem i robi minkę pod tytułem „twoja nowa ładowarka to nie moja sprawka a farba na ścianie w kiblu przecież i tak był brzydka …”
Kochanie tak bardzo mi Ciebie brak..
''Cover my eyes
 Cover my ears
 Tell me these words are a lie
 It can't be true
 That I'm losing you
 The sun cannot fall from the sky
 Can you hear heaven cry
 Tears of an angel''

Offline SiM:)

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1839
  • Płeć: Kobieta
Odp: Jak "wytresować" królika czyli jak go nauczyć dobrych zachowań
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 27, 2011, 13:40:31 pm »
Na moje tez nic nie dziala i pod moja nieuwage robia wszystko czego im nie wolno....a jak bym zrobila im tak folia to niedosc ze by na mnie tupaly to pozniej by byly obrazone przez tydzien, ze je strasze. Juz nie raz tego doswiadczylam :P U mnie w domu napewno ja nie rzadze :/

Offline Punisia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 226
  • Płeć: Kobieta
Odp: Jak "wytresować" królika czyli jak go nauczyć dobrych zachowań
« Odpowiedź #5 dnia: Grudzień 27, 2011, 15:54:30 pm »
No u mnie to taka sprawa , że ja Puni samej bez opieki na 30 min nie mogę zostawić... ostatnio taka akcja...Mama ładuje telefon i się jej pytam czy wziąć Punię do siebie a moja mama nie ,niech sobie leży ładnie... No dobra , poszłam. Za 10 min słyszę krzyk na Punie idę a tam ładowarka pogryziona  :diabelek Haha no tyle,że teraz to była wina wyłącznie mojej mamy :hura: Więc nie ma takiej opcji, zeby ją samą zostawić. A na tresurę to już chyba się nie nadaje, nawet jak klasnę, nakrzyczę  :megafon to ona odskoczy, poleci, a za 5 minut powtórka z rozrywki...   :crazy:
Pamiętaj, nawet strachliwy królik ma w swej nazwie króla. :bunny:

sonia

  • Gość
Odp: Jak "wytresować" królika czyli jak go nauczyć dobrych zachowań
« Odpowiedź #6 dnia: Grudzień 27, 2011, 16:07:01 pm »
Za 10 min słyszę krzyk na Punie idę a tam ładowarka pogryziona
:hahaha ale te nasze krole pomyslowe sa  :mhihi

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Jak "wytresować" królika czyli jak go nauczyć dobrych zachowań
« Odpowiedź #7 dnia: Grudzień 27, 2011, 16:25:21 pm »
U nas też tresura odpada. Bo to królik tu rządzi :P
Też mam tak jak u Kani-im bardziej się wkurzam tym uszaty ma większą radochę. I codziennie daje mi odczuć to :)

Offline xxxastarothxxx

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2223
Odp: Jak "wytresować" królika czyli jak go nauczyć dobrych zachowań
« Odpowiedź #8 dnia: Grudzień 27, 2011, 18:06:34 pm »
Jeny... U nich to chyba dziedziczne... Ja im bardziej je gonie, tym bardziej one robią mi na złość ! Jak się czymś nie zainteresuje, przestają psocić same z siebie w końcu. A jak zabraniam, gonie, klaszcze- nie odpuszczą. Choćby miały im żyłki popękać będą tak długo coś robić aż ich w klacie nie zamknę  :/ A jak już zamknę to zostanę obtupana i tyle  :nie_wiem Najśmieszniejsze jest jak Mizu coś tam gryzie i uda mi się go złapać w tym czasie  :hahaha zaczyna wierzgać, chrumkać i warczeć tak, że aż te warki zamieniają się w piski. Taki zły jest wtedy, że aż ma zmarszczkę nad nosem  :hahaha 


Offline Biszkopcik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 401
  • Płeć: Kobieta
Odp: Jak "wytresować" królika czyli jak go nauczyć dobrych zachowań
« Odpowiedź #9 dnia: Grudzień 30, 2011, 01:16:56 am »
U nas też tresura odpada. Bo to królik tu rządzi :P

"Wytresować" można każdego królika (człowieka też :) ), ale im starszy królik, tym jest to trudniejsze. Starsze króliki, które latami robiły co chciały mogą mieć teraz problem z podporządkowaniem się nowym rozporządzeniom. Oduczenie ich złych nawyków na pewno zajmie więcej czasu - tydzień a może i dwa tygodnie.

Przy czym najważniejszym elementem jest tu KONSEKWENCJA i wytrwałość. Jej brak może zniweczyć wcześniejsze dobre skutki!

Przykład: oduczyłam Tuptusia wskakiwania na łóżko. I było super, ale kilka miesięcy później w  chwili słabości postanowiłam jeden RAZ wziąć go na łóżko. To był duży błąd, bo od tego czasu Tuptuś już ciągle wskakiwał na łóżko. Musiałam więc stosować bariery typu pudełko z pizzy. Teraz problem się rozwiązał, bo akurat to łóżko nie jest już rozścielane, więc Tuptuś przestał na nie wskakiwać. Jednak ten przykład pokazuje, że wyjątków po prostu robić nie można.

Inną moją porażką była niemożność przyzwyczajenia królika w nocy do zamykania klatki - zawsze gryzł pręty i przez wiele miesięcy nie dawał nam spać. Dopiero całkowite uwolnienie go rozwiązało problem... jednak zanim to zrobiłam postanowiłam wyznaczyć mu teren po którym może się poruszać i to zadziałało :)

Wszystkich, którzy mają młode jeszcze króliki zachęcam do warunkowania zwierzątka - potrwa to tylko kilka dni, a spokój na resztę życia :)

Co do starszych królików - ja osobiście bym spróbowała.. a czemu nie?! Tylko wymaga to dużo cierpliwości, bo trzeba będzie reagować ZA KAŻDYM RAZEM, gdy królik "nabroi". Ale później też spokój na resztę życia :)

Aha - celowo piszę tu o KILKU DNIACH, bo efekty nigdy nie będą natychmiastowe. Ponadto królik musi mieć jasno określone zasady. Karanie go za wszystko po kolei (np. pogryziony but, ogryziona ściana, bobki na łóżku) tą samą karą jest bezsensowne, bo królik nie będzie wiedział o co chodzi. Jak dla mnie najłatwiejsze jest wyznaczenie terenu - to rozwiązuje sporo następnych możliwych problemów.

Offline zaba zielona

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 393
Odp: Jak "wytresować" królika czyli jak go nauczyć dobrych zachowań
« Odpowiedź #10 dnia: Grudzień 30, 2011, 08:01:16 am »
U nas działa głośne i stanowcze NIE WOLNO. Zaczęło się od podgryzania zasłon - wtedy podchodziłam do zbrodniarza, wyganiałam z zasłonowego kąta i mówiłam nie wolno. Teraz jak wypowiem zaklęcie, to od razu wychodzą z kąta, ale również przestają podgryzać narzutę/dywan/parapet/cokolwiek.

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Jak "wytresować" królika czyli jak go nauczyć dobrych zachowań
« Odpowiedź #11 dnia: Grudzień 30, 2011, 10:30:32 am »
u nas jednak to nie dziala. widocznie sa oporniejsze osobniki. Groszek ma to do siebie ze gryzie worek od siana. za kazdym razem reaguje na to. jest klasniecie. on ucieka zadowolony i potem wnow wraca do gryzienia. ten stan trwa jakis miesiac spokojnie i nie moze sie tego oduczyc.

Offline Biszkopcik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 401
  • Płeć: Kobieta
Odp: Jak "wytresować" królika czyli jak go nauczyć dobrych zachowań
« Odpowiedź #12 dnia: Styczeń 01, 2012, 01:28:54 am »
u nas jednak to nie dziala. widocznie sa oporniejsze osobniki. Groszek ma to do siebie ze gryzie worek od siana. za kazdym razem reaguje na to. jest klasniecie. on ucieka zadowolony i potem wnow wraca do gryzienia. ten stan trwa jakis miesiac spokojnie i nie moze sie tego oduczyc.

Oduczenie królika gryzienia jest niemożliwe - bo króliki będą gryzły zawsze - taka ich natura :) No a jeśli w środku jest jeszcze sianko, to wcale mu się nie dziwię, że chce je rozbroić :)
Można jednak dawaćmu do gryzienia takie rzeczy, które są specjalnie dla niego przeznaczone - pudełka, gałązki itp. Aby ustrzec się gryzienia innych rzeczy należy je po prostu usunąć z terenu królika. Jeżeli gryzie ten worek, to wystarczy schować worek w miejsce niedostępne dla królika i problem się rozwiąże :)
Mój królik dostaje sianko do klatki, ale ma też kartonowe pudełeczko z siankiem do którego może wejść. Raz skubnie sianko, raz skubnie kartonik i jest bardzo zadowolony  :bunny:

Jeśli chodzi o klaskanie, to staram się go unikać. Po pierwsze chyba by nie zadziałało, po drugie - królik zacząłby MNIE kojarzyć z czymś negatywnym. Folia jest bezosobowa, a kiedy nią potrząsam, to często zza stołu królik nawet nie widzi, że to ja. Boi się więc groźnego dźwięku, a nie mnie. Ja mu się kojarzę z rodzynkami i głaskaniem :)
"Groźny dźwięk" polecam raczej do ograniczania królikowi terenu po którym może się poruszać.

Offline n-monika

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1175
  • Płeć: Kobieta
    • http://www.miniaturkabeztajemnic.com
Odp: Jak "wytresować" królika czyli jak go nauczyć dobrych zachowań
« Odpowiedź #13 dnia: Styczeń 03, 2012, 13:19:27 pm »
Wapieńko jest do... :dobani
Nie da się tresować ani człowieka ani zwierzaka. Można ich uczyć różnych zachowań np:zasad zabawy, posłuszeństwa, zapoznawania z różnymi dźwiękami, które nas otaczają aby już świat nie wydawał się taki straszny itp.
Zgadzam się, że wszędzie potrzebna jest konsekwencja  :DD
My obecnie uczymy Gacusia, że nie musi się bać różnych dźwięków, które go otaczają
Zmieniła świat na lepszy, i odeszła...

Offline Biszkopcik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 401
  • Płeć: Kobieta
Odp: Jak "wytresować" królika czyli jak go nauczyć dobrych zachowań
« Odpowiedź #14 dnia: Styczeń 06, 2012, 02:31:00 am »
Wapieńko jest do... :dobani
A mi się wapienko bardzo podoba. No chyba, że ktoś uważa, że dla królika tynk ze ściany jest bardziej odpowiedni. Dodam, że Tuptuś okres jedzenia wapienka miał jak rósł, teraz już go raczej nie rusza.

Nie da się tresować ani człowieka ani zwierzaka. Można ich uczyć różnych zachowań np:zasad zabawy, posłuszeństwa, zapoznawania z różnymi dźwiękami, które nas otaczają aby już świat nie wydawał się taki straszny itp.
Oj da się "wytresować" :) a konkretnie mam na myśli uwarunkowanie. Wymyślił to już dawno temu Pawłow i cały czas to działa. Nauczenie zwierzątka np. posłuszeństwa śmiało mogę nazwać tresurą.

My obecnie uczymy Gacusia, że nie musi się bać różnych dźwięków, które go otaczają
Nasz Tuptuś na początku bał się każdego dźwięku - głównie mikrofalówki, ale szybko się do nich przyzwyczaił.
Nieprzyjemny dźwięk jest dobrym sposobem na uczenie królika właściwych zachowań.
"Bezstresowe" wychowanie zwierzaka, czyli pozwalanie mu na wszystko, zwykle kończy się dużym stresem u jego właściciela :)

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Odp: Jak "wytresować" królika czyli jak go nauczyć dobrych zachowań
« Odpowiedź #15 dnia: Styczeń 06, 2012, 02:48:57 am »
To moje wiodą żywot bezstresowy - widać szybko mnie wychowały do tego, żebym i ja się nie stresowała :P

Co do wapienka... hmmm... kawałek jakiejś kredy bez żadnego sensu ;) Żaden z kilkudziesięciu króli, z jakimi miałam przyjemność obcować nie dostawały wapienek i żaden nigdy nie zabrał się za ściany/tynki. Znam tylko jeden przypadek, gdzie króle wygryzły dziurę w ścianie prawie na wylot :D ,ale to akurat wypadek bez związku z niedoborem wapienka ;)
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline Hordra

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1119
  • Płeć: Kobieta
Odp: Jak "wytresować" królika czyli jak go nauczyć dobrych zachowań
« Odpowiedź #16 dnia: Styczeń 06, 2012, 08:15:04 am »
To Emil też jest wytresowany, ale raczej nie tak skutecznie jak Tuptuś (może to słuch mu pada ze względu na wiek? ;D). Generalnie przybiega na zawołanie i na pewien specyficzny dźwięk przestaje robić to, co robił do tej pory. Chociaż na to, żeby wyznaczyć mu stricte teren do poruszania się nie wpadłam. Wypróbuję na następnym króliku, bo tego już żaden "straszny" dźwięk nie rusza chyba.

Offline SiM:)

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1839
  • Płeć: Kobieta
Odp: Jak "wytresować" królika czyli jak go nauczyć dobrych zachowań
« Odpowiedź #17 dnia: Styczeń 06, 2012, 09:32:51 am »
A ja nie wyobrazam sobie by moj krolik chodzil jak w zegarku i sluchal sie wszystkiego...One sie tak ciesza jak cos nabroja ze ciezko by bylo zaprzestac tego widoku. Na przykład one maja swoj salon do dyspozycji z którego nie wychodza "powiedzmy" i do naszego pokoju wstep zabroniony i one wiedza o tym. Jednak 2 dni temu jak lezalam chora z goraczka, wyskoczyly z kojca i pierwsze co polecialy do mnie do pokoju jak sie obudzilam to jedno lezalo na dywaniku a drugie kolo mnie na lozku. Myslalam ze je wycaluje za to, choc wiem ze powinnam na nie nakrzyczec.Ale to uczucie, ze przylecialy do mnie wlasnie by przy mnie polezec..nie do opisania. Sadze ze by tego nie zrobily jak bym je wytresowala i nauczyla ze rewir to ich salon. Za zadne skarby teraz nie chcialabym uczyc po tym co zobaczylam, ze one naprawde chcialy byc przy mnie i tylko lezaly...:)

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Odp: Jak "wytresować" królika czyli jak go nauczyć dobrych zachowań
« Odpowiedź #18 dnia: Styczeń 06, 2012, 12:09:35 pm »

A mi się wapienko bardzo podoba. No chyba, że ktoś uważa, że dla królika tynk ze ściany jest bardziej odpowiedni.
No a co z warunkowaniem? W tym wypadku - nie wolno gryźć ściany? :P Ja oduczyłam tego moje króliki - bez wapienka ;)
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Odp: Jak "wytresować" królika czyli jak go nauczyć dobrych zachowań
« Odpowiedź #19 dnia: Styczeń 06, 2012, 22:30:29 pm »
A ja nie wyobrazam sobie by moj krolik chodzil jak w zegarku i sluchal sie wszystkiego...One sie tak ciesza jak cos nabroja ze ciezko by bylo zaprzestac tego widoku. Na przykład one maja swoj salon do dyspozycji z którego nie wychodza "powiedzmy" i do naszego pokoju wstep zabroniony i one wiedza o tym. Jednak 2 dni temu jak lezalam chora z goraczka, wyskoczyly z kojca i pierwsze co polecialy do mnie do pokoju jak sie obudzilam to jedno lezalo na dywaniku a drugie kolo mnie na lozku. Myslalam ze je wycaluje za to, choc wiem ze powinnam na nie nakrzyczec.Ale to uczucie, ze przylecialy do mnie wlasnie by przy mnie polezec..nie do opisania. Sadze ze by tego nie zrobily jak bym je wytresowala i nauczyla ze rewir to ich salon. Za zadne skarby teraz nie chcialabym uczyc po tym co zobaczylam, ze one naprawde chcialy byc przy mnie i tylko lezaly...:)

Drugie zdanie  :heart  :lol
SiM, pięknie napisałaś! To jest według mnie esencja relacji ze zwierzakiem. Jeśli zwierzak ma się nas słuchać, to dlatego, że chce a nie dlatego, że boi się czegoś... Jego zachowanie powinno wynikać z jego miejsca w hierarchii i z tego, że uważa nas za członków stada i dlatego nas słucha. Może w relacji z psem jest to łatwiej osiągnąć, ale i z królikiem warto próbować. Uszaki są przekorne, bawi je psocenie i niesubordynacja, ale to jest część ich nieodpartego uroku  :lol Nie potrafię się nie śmiać, gdy Zając włazi na meble i czeka, aż wejdę do pokoju go ochrzanić, a wtedy wielce z siebie zadowolony ucieka w podskokach, albo kiedy Mysz wymyka się w nocy z pokoju między moimi stopami, żeby za chwilę wrócić, wsadzić nos w szparę w drzwiach i znów uciec  :piesek: Zając traktuje nas jak swoje stado i doskonale wie, co może, czego nie, oraz kto z domowników się liczy i kogo należy słuchać  :lol Zna rozkład dnia, wie kiedy może opuszczać swój pokój, o której godzinie ma do niego wrócić i stosuje się do tego - jeśli chce. A jeśli ma ochotę na psoty, to również dobrze wie co spsocić, żeby zadośćuczynić swojej potrzebie niesubordynacji, ale żeby wzbudziło to ogólną wesołość domowników  :lol
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey