Autor Wątek: E.cuniculi  (Przeczytany 286668 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: E.cuniculi
« Odpowiedź #360 dnia: Czerwiec 02, 2015, 15:03:17 pm »
Macieju, nie zauważyłam Twego wpisu z 1 maja :( Ale wnioskując po tym, co napisałeś, Tosia była leczona właściwie i w jej śmierci nie ma Waszej winy, ani weta. Czasami po prostu cholerstwo okazuje się silniejsze od systemu odpornościowego królika :(
Bardzo mi przykro, współczuję serdecznie straty :(
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Magda_1990

  • Gość
Odp: E.cuniculi
« Odpowiedź #361 dnia: Czerwiec 02, 2015, 16:17:26 pm »
Cytuj
Macieju, nie zauważyłam Twego wpisu z 1 maja

Dzień dobry,
myślę, że to jest dobry wątek, żeby o tym napisać. Obserwuję to forum od dłuższego czasu, sama zresztą mam w domu dwa króliki, więc czasem korzystam z tego, co tu jest napisane. Do tej pory nie rejestrowałam się na forum, choć już niejednokrotnie chciałam to zrobić - właściwie tylko po to, żeby uzmysłowić Użytkownikom z dużą liczbą postów i jeszcze większym ego pewną prawidłowość. Otóż nie wiem, czy Szanowne Towarzystwo wzajemnej adoracji zdaje sobie sprawę z pewnego faktu - zaglądają tu często osoby niedoświadczone w opiece nad królikiem, nieznające zachowań i zwyczajów tych cudownych zwierząt, często przestraszone, zdesperowane, szukające jakiejkolwiek porady osób doświadczonych - takich jak Wy. I co dostają w zamian? O ile post użytkownika z czystym kontem w ogóle zostanie zauważony, oczywiście... Najczęściej widzą jednak totalną ignorancję, albo co gorsza wywyższanie się z pozycji doświadczonych właścicieli i protekcjonalne teksty i tyle... Żenada, Drodzy Państwo... To tak organizacja, bądź co bądź, charytatywna, postrzega swoją misję? Myślicie, że ten zrozpaczony człowiek kilka postów wyżej, który pisał do Was PUBLICZNIE z prośbą o poradę miesiąc temu wróci tu jeszcze kiedykolwiek po cokolwiek? Myślicie, że poleci Was komukolwiek, będzie promował adopcje i działania na rzecz Stowarzyszenia? Szczerze, gdyby mnie ktoś tak "olał", nie chciałabym z takimi osobami mieć nic wspólnego. Nigdy więcej. To naprawdę taki wysiłek napisać coś potrzebnego, pomóc komuś słowem, pokierować do dobrego weterynarza? Patrząc na Wasze działania w tej materii - owszem. Przecież o wiele łatwiej i przyjemniej spijać sobie z dziobków i pisać tysiące postów o niczym w wątkach typu Moje króliki, pod setkami zdjęć wklejać durne emotki? A że ktoś nowy czegoś chciał, zapytał i nie dostąpił zaszczytu bycia zauważonym i sobie poszedł - a kto by się tym przejmował... Przecież trzeba skomentować 10 nowych bobków królika innej Użytkowniczki, która ma milion postów i jeśli by tego nie zrobić, to się na pewno obrazi...
Szanowni Państwo, od strony forumowego PR-u leżycie i kwiczycie, nawet o tym nie wiedząc. Nie dziś, nie jutro, ale przyjdzie moment, że ukisicie się radośnie we własnym sosie, Wasze stowarzyszenie straci rację bytu jako instytucja realnie niewydolna i niepotrzebna. Jak na razie, z małymi wyjątkami, na tym forum promujecie przede wszystkim siebie, swoje osoby, swoje problemy. Smutne, że tak jest, ale piszę to jako osoba z zewnątrz, która nie ma żadnego interesu żeby Was dyskredytować, a jedynie wyciąga wnioski, z tego co widzi. To co opisałam wyżej, nie było incydentalne, o nie, bardzo często widzę, jak traktujecie użytkowników nowych, którzy nie mieli okazji pisać na forum i których nie znacie. Lepiej się nie odzywać, jak ktoś taki zapyta, zapyta i sobie pójdzie.
Od siebie dodam tylko jeszcze - otwórzcie oczy Szanowni Państwo, więcej empatii także dla (niedoświadczonych) właścicieli królików.
Pozdrawiam,
Magda

Konto użytkownika zostało usunięte. Użytkownik posiada już jedno konto na forum. Regulamin zezwala na posiadanie jednego konta na forum. Proszę o ponowne przeczytanie regulaminu i przestrzeganie go. - Solvieg moderator
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 02, 2015, 18:26:30 pm wysłana przez Solvieg »

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: E.cuniculi
« Odpowiedź #362 dnia: Czerwiec 02, 2015, 16:47:17 pm »
Droga Magdo,
nie wiem, czy zdajesz sobie z tego sprawę, że większość udzielających się na forum osób to osoby prywatne, a nie działające w SPK - to tak gwoli jasności. Nie jest to forum stricte medyczne; dział porad medycznych się, owszem, na nim znajduje, choć obok wyśmianego przez Ciebie działu "Nasze króliki", gdzie piszemy o dziesięciu bobkach królika jakiejś popularnej użytkowniczki.
Rozumiem, że pijesz do mnie w swoim obszernym wpisie; tym bardziej nie rozumiem, w którym miejscu wykazałam brak empatii wobec niedoświadczonych właścicieli królików? Staram się, w ramach własnych możliwości, być pomocna, jeśli tylko coś wiem i pomóc mogę. Nie zawsze wiem, nie zawsze mogę, a zatem - nie zawsze się odzywam.
Owszem, nie zauważyłam postu Macieja - i przykro mi z tego powodu, bo nie dostał na czas wsparcia. Jednak w nawale różnych innych postów jakiś ważny post może po prostu umknąć - i nie jest to kwestia złej woli, wrogości wobec "nowych" (któż z nas na początku nim nie był?!), braku empatii czy, broń Boże, olewania, jak to sama nazywasz.



Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline kuba25

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 170
Odp: E.cuniculi
« Odpowiedź #363 dnia: Wrzesień 07, 2015, 14:42:54 pm »
Hej,
Nasza Misia zachorowała na tą zajeb... chorobę. Właśnie wróciłem od weterynarza. Otrzymała u weta : Zentel, Meloven, Sultridin oraz vit c + catosal. Do domu dostałem dla Misi takie leki jak : Meloxidyl, Sultridin (podawany z sokiem) oraz Zentel i karmę ratunkową Recovery Plus.
Króliczka ma typowe objawy, nie je, nie pije, traci równowagę, łepek przekręca na prawo i ma oczopląs. Mam do Was pytanie. Jak możemy pomóc Misi ? Co z Waszego doświadczenia można jeszcze zrobić przy tej chorobie, oprócz dokarmiania,podawania leków itp. ? Misia ma 9 lat jest w dobrej formie, jak na Jej wiek. Normalnie biega 24 h na dobę, obecnie daliśmy Ją do klatki, żeby sobie nic nie zrobiła.
Dzięki za pomoc !

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: E.cuniculi
« Odpowiedź #364 dnia: Wrzesień 07, 2015, 14:56:24 pm »
Witaj, przykro mi, że Wasza króliczka załapała to świństwo. Jeśli zareagowaliście szybko (a zakładam, że tak własnie było), to jest duża szansa na znaczną poprawę stanu Misi. Leki ma dobrze dobrane, jedyne, co można dodać, to witamina B12 i bodajże B1 (ale nie pamiętam już), choć Catosal to właśnie B12, więc zapewne wet sam będzie chciał jej podawać witaminy.
Póki co wszystko zrobiliście dobrze, można Misi wyłożyć klateczkę kocykami, poduszkami, żeby się nie obijała i zapewnić jak najmniej stresu i "atrakcji". Króliczka się dość szybko przystosuje do skrętu główki, a oczopląs powinien w ciągu paru dni ustąpić, nawet może i jutro. Dokarmiać, głaskać, podawać leki, czekać :)
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline Aguleks

  • Moderator
  • **
  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 15776
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Tadek
  • Za TM: Najukochańszy Buńczek, Chrupek, Pola, Jimmy i Roksanka
Odp: E.cuniculi
« Odpowiedź #365 dnia: Wrzesień 07, 2015, 15:43:21 pm »
Przyłączam się do opinii joac. Zrobiliście wszystko super, teraz wystarczy wdrażać leczenie, wspierać małą i czekać na poprawę.
Mam nadzieje, że szybko upora się z podłym pierwotniakiem.
Zaciskamy kciuki  :przytul:
Przygody moich uszaków możesz śledzić tutaj: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12627.0.html

"Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem" (E. Zola)

Offline kuba25

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 170
Odp: E.cuniculi
« Odpowiedź #366 dnia: Wrzesień 07, 2015, 15:46:00 pm »
Dzięki dziewczyny za szybką odpowiedź  :)
Pani dr powiedziała, że to dopiero początek choroby. Choć wydaje mi się, że dziś bardziej łepkiem skręca na prawo, niż wczoraj. W piątek mam zadzwonić do weta i powiedzieć jak sytuacja wygląda,po tych kilku dniach podawania lekarstw. Zjadła 2 gałązki koperku i trochę sianka. Za niedługo podamy Jej karmę ratunkową, bo jednak mało je.
Mamy nadzieję i wierzymy w to, że się polepszy :)

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: E.cuniculi
« Odpowiedź #367 dnia: Wrzesień 07, 2015, 16:05:32 pm »
Kubo, leki jeszcze nie zaczęły działać, więc dziś może być gorzej niż wczoraj, ale nie jest to powód do zmartwień. Dobrze, że je sama, choć dokarmić ją trzeba, ale zobaczycie, że gdy się trochę oswoi z nową perspektywą, odstresuje się trochę i nabierze apetytu. Jest bardzo duża szansa na poprawę, a może i nawet pełne wyleczenie (jak u mojej Truśki). Powodzenia, trzymamy kciuki! :przytul
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline kuba25

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 170
Odp: E.cuniculi
« Odpowiedź #368 dnia: Wrzesień 07, 2015, 16:51:14 pm »
Daliśmy Jej teraz karmę ratunkową i po niej o dziwo zjadła kawałek bananka i koperku :) Piszesz, że jest duża szansa na poprawę, a nawet na wyleczenie. A jeśli nie uda się Jej wyleczyć (czego nie zakładam), to co może być ? Czy to oznacza śmierć, jeśli się nie uda Jej całkowicie wyleczyć, czy pozostaną jakieś oznaki tej choroby jak np. skręcanie łepka ?
Joac dzięki za pomoc !

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: E.cuniculi
« Odpowiedź #369 dnia: Wrzesień 07, 2015, 16:59:02 pm »
Super, że apetyt wraca! E. cuniculi to nieprzewidywalna choroba i trzeba mieć się na baczności, bo nawet, jak się wyleczy, bywają nawroty - stąd konieczność podawania profilaktycznie fenbendazolu (w Waszym przypadku to inny lek, ale też o działaniu pierotniakobójczym). E.c. lubi atakować inne narządy (np. nerki, oczy), ale leczenie i tak jest podobne, bo przyczyną jest pierwotniak. Trudno więc wyrokować, co może oznaczać "niewyleczenie". Ja mówiłam bardziej o tym, że niektóre symptomy mogą pozostać - szczególnie przechył główki czy okazjonalne kręcenie się w kółko w sytuacjach stresowych. Ale króliki z e.c. potrafią długo żyć i zazwyczaj tak właśnie jest (jak są leczone). Na razie naprawdę nie ma się czym zamartwiać :)
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline kuba25

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 170
Odp: E.cuniculi
« Odpowiedź #370 dnia: Wrzesień 07, 2015, 17:05:38 pm »
Ok, dzięki wielkie za wyjaśnienie :)

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: E.cuniculi
« Odpowiedź #371 dnia: Wrzesień 07, 2015, 17:07:31 pm »
Nie ma za co, trzymam kciuki za Waszą seniorkę :heart
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline Aguleks

  • Moderator
  • **
  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 15776
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Tadek
  • Za TM: Najukochańszy Buńczek, Chrupek, Pola, Jimmy i Roksanka
Odp: E.cuniculi
« Odpowiedź #372 dnia: Wrzesień 07, 2015, 17:43:37 pm »
Dodajmy, że króliki są nosicielami tego pierwotniaka. Uaktywnienie choroby, to często kwestia przypadku choć najczęściej to spadek odporności, inna choroba.
Mój zwierz miał bardzo łagodną formę e.c. opadająca główka i lekkie zaburzenia równowagi, wyszedł z tego szybciutko, a to zwierzak, który kolekcjonuje choróbska.
Wiem od dr Ziętka ( zajmuje się klinicznie tą chorobą), że wychodziły na prostą zwierzaki, które wręcz nie mogły ustać na łapkach. To choroba, w której mam wrażenie nie ma dwóch takich samych przypadków.
Przygody moich uszaków możesz śledzić tutaj: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12627.0.html

"Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem" (E. Zola)

Offline kuba25

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 170
Odp: E.cuniculi
« Odpowiedź #373 dnia: Wrzesień 08, 2015, 14:23:48 pm »
Misia zaczęła koło południa jeść, robi małe bobki. Rano dostała leki i karmę ratunkową.Wydaje Nam się, że oczka już Jej tak szybko nie chodzą. Wypuściliśmy Ją dziś rano. Schowała się za zasłonkę, bo tam codziennie sobie śpi (kaloryfer opatulony śpiworem,żeby się nie uderzyła). Niestety praktycznie nie śpi, zgrzyta ząbkami cały czas i łepek przysuwa do ściany. Nadal opada Jej łepek i ma zaburzenia równowagi.

Co do spadku odporności, to 1,5 tygodnia temu złapałem okropnego wirusa i domownicy również się zarazili. Bardzo możliwe, że ten wirus osłabił układ odpornościowy Misi :(

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: E.cuniculi
« Odpowiedź #374 dnia: Wrzesień 08, 2015, 14:37:30 pm »
Kubo, nie wiem, jak ludzkie wirusy działają na króliki, ale to się mogło równie dobrze stać samo z siebie - nie unikniemy ryzyka :(
Cieszę się, że Misia się troszkę lepiej czuje i że oczka się nieco uspokoiły. Ona jeszcze odeśpi, odpocznie - może nawet nie widzicie, ze ona podsypia. Leki jeszcze na dobre nie zaczęły działać, nie martwcie się.
A skoro już jesteśmy przy wzmacnianiu odporności, to dobrze by było, by Misia dostała coś na wzmocnienie od weta - np. lydium czy immunodol.  Do jakiego w ogóle weta chodzicie? Bo bardzo modelowo króliczkę leczy, czy to któryś z króliczych wetów?
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline kuba25

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 170
Odp: E.cuniculi
« Odpowiedź #375 dnia: Wrzesień 08, 2015, 16:34:05 pm »
Bardzo możliwe, że nie zawsze widzimy jak śpi. Choć obecnie jest cały czas obserwowana ;) Myślę, że jak leki zaczną działać to tak, jak piszesz Misia odeśpi sobie te dni.
Tak, króliczy wet.Od wielu lat jeździmy do Krakowa do dr Barana. A ostatnio przyjęła Nas Pani dr Piątkowska, również z przychodni Pana dr Barana.
Co do wetów, to mogę jedynie zachwalać, bo są świetni :)
Będę w piątek w Krakowie i podjadę do Salamandry po, któryś z tych leków, które podałaś.

Offline joac

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 34609
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Gacek, Tosia, Eryk, Wróżka, Miluś, Balbina
  • Pozostałe zwierzaki: ZA TM: Pandzia, Rubens, Kapirek (11.04.17), Szarunia (19.02.19),
  • Za TM: Trusia (8.04.19), Frycuś (30.04.19), Baron (27.07.2019), Baksio (30.09.2019), Pandora (16.01.2020)
Odp: E.cuniculi
« Odpowiedź #376 dnia: Wrzesień 08, 2015, 16:44:44 pm »
To faktycznie polecany króliczy wet (dr Baran) -  a już myślałam,że może jakiś inny mądry się objawił, o którym nie wiedzieliśmy ;) Fajnie by było, bo króliczych wetów wciąż dramatyczny niedobór.
Popytaj po prostu o leki wspomagające odporność, na pewno podadzą coś sensownego.
Trzymamy kciuki za dalsze leczenie królinki :*
Wirtualny opiekun


Wątek Uszatej Bandy: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14703.0.html

Offline Miki

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1079
  • Płeć: Kobieta
Odp: E.cuniculi
« Odpowiedź #377 dnia: Wrzesień 08, 2015, 17:51:22 pm »
Walcz i nie poddawaj sie, ja mam za sobą dwie EC i oba króliki wyszły z tego, choć choroba pozostawiła po sobie maleńkie ślady. Walka była długa i ciężka, pomimo iż wszystko na ziemi i niebie wskazywało że jest już ok to przyszedł moment kryzysu. Było ciężko i w zasadzie już się żegnałam z Buniem - trwało to jakieś 24 h po których jakby nigdy nic mu nie było a po tygodniu już sam za mną chodził. Choroba ta jest nieprzewidywana ale jak najbardziej do pokonania. Cóż mogę podpowiedzieć popytaj lekarza o neotropil i leki na malarie u nas zdziałały cuda - choć to nowatorska metoda i leki trudne do dobycia ale zapytać zawsze mozna. Trzymam kciuki

Offline dori

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4780
Odp: E.cuniculi
« Odpowiedź #378 dnia: Wrzesień 08, 2015, 20:43:56 pm »
Jeśli chodzi o zarażanie sie królików od ludzi bakteriami , wirusami , to wiem bo dyskutowałam z dr Ziętkiem,który jest bakteriologiem  , że np od ludzi królik ,,dziedziczy "  bakterię  HELICOBACTER PYLORI powodującą owrzodzenie błony śluzowej  żołądka .O wirusach nie rozmawiałam , ale nie omieszkam wkrótce ten temat przedyskutować.


Offline kuba25

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 170
Odp: E.cuniculi
« Odpowiedź #379 dnia: Wrzesień 10, 2015, 14:31:04 pm »
Dzięki za informacje i słowa otuchy :)
Misia lepiej się czuje. Oczopląsu już nie ma, łepek też już praktycznie nie skręca w prawo. Cały czas ma jednak problem z utrzymaniem równowagi podczas mycia się. Gdy biegnie, to Ją zarzuca trochę na prawo. Je, pije, załatwia się i wrócił Jej "charakterek" :)
Jutro jadę po leki do dalszego leczenia. Poprosiłem też o lek na odporność, o których Joac pisałaś.
Miki, jutro zapytam również o te leki, o których wspomniałaś.
Dori, ja otrzymałem informację, że wirusem nie tyle co Misia się zaraziła, co mógł wpłynąć na obniżenie Jej odporności. I możliwe, że niestety tak było, bo przez te 9 lat Misia nawet kataru nie miała. Kichała czasem, ale to od buszowania w sianku.
Jeszcze raz dzięki za pomoc ! :)